Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Haniu - dzięki jutro poczytam o pomidorkach . Ja sadzonki pomidorów mam dostać od mojego "dobrze już wiekowego " sasiada z lat dziecięcych / taki drugi tato / , który ma pomidory żółte , malinowe , czarne , pomarańczowe , podłużne czerwone , i takie właśnie miałam w ubiegłym roku .
Jeśli chodzi o tulipany to sama nie wiem , bo jak wzeszły były ładne . W wątku o tulipanach poradzono żeby cebulki spalić lub robić opryski silnym środkiem . Wybrałam spalenie . Za cenę preparatów / a są bardzo drogie / kupię jesienią nowe cebulki .
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ach, jakie Wy jesteście utalentowane ! :shock:
Ja, z pełnym poświęceniem zalałam WSZYSTKIE siewki. Na amen. :oops:
A miały być zwisającymi girlandami miniaturek, na balkonie :? .
I strasznie zazdroszczę, gdy słysze, że ktoś umie takie maluchy wyhodować w domu od maleńkości.
Podziwiam serdecznie.
MOże kiedyś mnie sie też uda.
A plantacja pomidowrowa- wielokolorowa ?
Ho, ho, ho... :P
Ewuś, zrób proszę fotki, gdy Twoje cuda zaczną owocować. :D

***********

O tym ile chemii jemy, mogę się codziennie przekonywać, mając w domu alergologa :evil: .
Sami produkujemy chore dzieci, sami je uwrażliwiamy podając zatrutą żywność.
Potem lamenty, cierpienia i kupowanie kolejnej chemii, która pomaga przeżyć..
To jest TAK BEZSENSOWNE, że zaczynam uważać, że powinnno się prawnie regulować odpowiedzialność rodzica za uwrażliwienie dziecka.
A okropne jest to, że polska organizacja Ochrony Konsumenta, nie nauczyła nas czytać etykiet i składu surowcowego. Bo w 1 konserwie, bywa, że są 3 łyżki proszków.
Masło składające się z utwardzonych olejów rośłinnych, pomidor z łyżką azofoski w środku i hormonami przyspieszającymi dojrzewanie, schabowy posypany antybiotykiem...
A potem zaczynamy się dusić i dziwimy się DLACZEGO ? :shock:

Przykład z innej beczki?
Pierwszy z brzegu.
Cygańskie i wiejskie dzieciaki, biegające wśród smrodu i brudu, mają czas i okazję, by nauczyć swój system odpornościowy reakcji na bodźce.
My- czyścimy, gotujemy, sterylizujemy, prasujemy, żeby nie było ani jednej bakterii, wirusa, niczego.
Efekt - znajoma ojca, LEKARKA, po wielu latach starań urodziła dzidziusia.
I gotowała, odkażała, odwróconą osmozę zainstalowała, filtry powietrza z nawilżaniem, nawet UV w dziecięcym pokoju się znalazło, by wybić wszystko co może być zakaźne.
Dziecko zmarło po roku.
Zero systemu odpornościowego w kontakcie z miejskim, zasobnym powietrzem.

Powiem za pisarzem :
"Ludzie, ludziom zgotowali ten los"

********
Panie Doktorze, jak to się dzieje, że moje dziecko nagle sinieje ?
Oddech ma krótki, trzęsą się rączki , a ciałko w bąblach, pełne gorączki,
Bąble na buzi, bąble pod pachą, nosek zapchany gilościa taką...
Pyta się doktor :
A co mu dajesz, jakie jedzenie co powoduje takie swędzenie?
Co JA mu daję ? Same dobroci, ma zawsze torbę pełną łakoci!
Czasem zabieram go do fast foodu, by zaspokoić potrzeby cudów,
W domu - kurczaczek i nowalijki, mięciutki chlebuś, wczesne malinki,
Owocki dobre - bo cytrusowe, mleko też zdrowe, bo odkażone,
Serki smakowe z polepszaczami, jędrne wędlinki z konserwantami!
Cukierki pełne barw i kolorków, czasami nawet w kształcie potworków.
Ja żywię dobrze - dziecku smakuje, sama nie robię - przecież pracuję!
Poskrobał doktor kosmatą brodę...
Coż mam powiedzieć? Prawdy- nie mogę !
Gdybym powiedział : Ty głupia krowo, trujesz dzieciaka, też kolorowo!
Pakujesz w niego chemiczne świństwa, robisz mu horror zamist dzieciństwa,
To obraziłaby sie kobita, ale DLACZEGO WCZEŚNIEJ NIE PYTA ?!
NIE CZYTA SKŁADU, ni receptury, larum post factum, jak z grubej rury,
No i żądanie : " Daj Pan lekarstwo"!......................

( skasowałam resztę, bo tak można bez końca)

*************
Do 3 roku życia moje dziecko żyło w mieście, było skrajnym alergikiem, siniejącym co rusz i chorującym średnio 2 x w tygodniu jak nie na anginę to na płuca.
W pierwszym roku pracy, miałam 260 dni zwolnienia lekarskiego z tyt. opieki.
Przenieśliśmy się na wieś i nagle CUD.
Gnój u sąsiada, gnojowica płynąca ulicą, 4 psy w domu, kamienne podłogi i brak ogrzewnia.
I nagle - zdrowe dziecko :shock:
I od 17 lat nie miał ani anginy, ani zapalenia płuc/ oskrzeli/ dychawicy/ astmy. etc.
Okaz zdrowia.
Jajka - dziobane, mleko z cyca od krowy, warzywa od sąsiadów z własnych poletek, chleb tradycyjny z lokalnej piekarni, a woda - ze studni artezyjskiej zaopatrującej wieś.
A w warzywniaku, obornik od sąsiedzkich świń. I jak najmniej chemii.

**************

"Barwniki spożywcze i konserwanty
Opublikowano sobota, 9 czerwiec 2007

Cztery z dziesięciu głównych przyczyn zgonów w Polsce w ostatnich latach należy wiązać z nieprawidłowym odżywianiem…"

http://www.lorenc.krakow.pl/mi/?page_id=32
www.medycynaintegracyjna.pl
Medycyna Integracyjna - dialog medycyny akademickiej i MKA (komplementarnej i alternatywnej)
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Post »

Haniu !WITAJ u mnie ! ja tez wczoraj pospacerowalam po Twojej dzialce i jestem pełna podziwu nad kompetentnym doborem ślicznych roślinek oraz rozumiem ile trudu włożyłaś w swoją działke,gdyż ja się też zmagam z podłożem z miału węglowego,który pozostał po wcześniejszym składowaniu węgla na tej działce.dlatego każda roślinka musi miec większy dołek,gdzie sypię wymieszaną ziemię ogrodową.Lecz Ty przerosłaś samą siebie,tak ladnie zagospodarowałaś działkę,że można dostac oczopląsu.Podnosi mnie to na duchu,ze może i ja dam radę.Widoki też masz wspaniałe.Pozdrawiam i zapraszam -Zuzia
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Hanuś, nawiązując do Twojego spożywczego postu, muszę się pochwalić - zebrałam dzisiaj do śniadania pierwsze, choć jeszcze malutkie, rzodkieweczki.Takie prawdziwe, bez chemii, rosnące na słonku. A jaki smak...! ;:13
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Zuziu - trzymam kciuki i WIEM, że Ci się uda :-)
Węgiel jest pochodzenia naturalnego i spokojnie może być traktowany jako rozluźniacz spoistych iłów i glin.
Mądrze robisz kopiąc większe dołki, wypełnione żyzną ziemią, bo to pozwoli wystartować roślinom w optymalnych warunkach .
W końcu ten dołek- to na całe ich życie!
Ja robię nadal dużo błędów, sadzę rośliny z innego klimatu, potem walczę heroicznie o ich przeżycie i lamentuję gdy chorują. Bo gdy działają emocje ( zwłaszcza w centrum ogrodniczym) - mój rozum śpi i aż pochrapuje. :lol:
Ale jak widzisz Zuziu, ten konglomerat roślinny pod płotem, był wymuszony położeniem ogródka - sadziłam to, co szybko przyrasta w masę, by zasłonić się od strony chodnika.
Czy wiesz, że odpady z węgla brunatnego są wykorzystywane w ogrodnictwie do wzobogacania gleby i do ściółkowania ?
Może ten miał węglowy, też ma jakąś zaletę ? :D

Madziulku- bardzo Ci zazdroszczę :D
Pamiętam jeszcze smak prawdziwych, pełnych w środku, aromatycznych rzodkiewek :P .
I ten lekko pikantny, szczypiący posmak...
Jej....

Jedziemy do lasu. Dzień słoneczny a psy potrzebują wybiegu.
Cmoki wiosenne- h.
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Haniu, Twoje posty są tak pisane, że ja nie mam szans aby moje kogokolwiek zainteresowały.
Twoje czyta sie jak jakąś bardzo dobrą powieść i coś zawsze podpowiada aby tu wrócić.
Piszesz, że gdy jesteś w centrum ogrodniczym, to Twój rozum śpi :;230
a powiedz mi czy któraś z nas ma inaczej ? Ja myślę że nie, że wszystkie mamy tak samo. :wink:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Gabi, Twój ogródek i troska o rośliny, może stanowić wzór dla niejednej osoby.
Nie masz się co sumitować !
Należy być dumnym ze swoich ogródkowych wyczynów i nie być zbyt krytycznym.
Bo kto nas będzie bardziej lubił, będzie bardziej wyrozumiału i życzliwy, niż my sami dla siebie? :lol:

*********
Natura rzeźbi japońskie style...

Obrazek

Tam mieszkamy..chyba :oops:

Obrazek

Zakola z Lusią i zawilcami

Obrazek

Obrazek

Jastrzebiec, czyli magiczne zielę po którym oczy pozwalają widzieć lepiej niz satelita, a prędkośc spadania równa światłu :wink: , czyli ciapciaty rarytas otoczony legendą.

Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Popołudniowe impresje, czyli ciepło maluje kolory :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
AnnaK
200p
200p
Posty: 452
Od: 21 sty 2008, o 08:08
Lokalizacja: zachodniopomorskie, Świdwin

Post »

Hania mój pies niczego nie broni. Nawet nie obroni swojej miski przed obcymi psami (sąsiadów), które przychodzą i wyżerają mu jedzenie z miski a do czysta miskę pucują ptaki. Pies leży wtedy w budzie i przygląda się temu żerowaniu. Nikogo nie ugryzie ale zamęczy zabawą. Na szczęście chociaż wygląd i posturę ma iście niedźwiedzią. :D :D
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

On jest przepiękny ale wcale nie wygląda na łagodnego aniołka :lol:
Może to i dobrze, przynajmniej amatorzy cudzej własności, będą się mieli na baczności :-)
A taki kochany postrach, to w końcu członek rodziny i jak mówisz - na dodoatek z zacięciem ornitologicznym ! :lol:
******************
Obrazek
"Obornik - cenny nawóz na pola i łąki
Zuzanna Bruzda; Śląskie Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie


Średnia zawartość składników pokarmowych w 1 tonie obornika

N 5 kg
P2O5 3 kg
K2O 7 – 10 kg
CaO 5 kg
MgO 2 kg

Rośliny w innym stopniu wykorzystują składniki pokarmowe z nawozów mineralnych, a w innym z obornika. Aby ułatwić porównanie danego składnika w nawozie mineralnym i oborniku, wprowadzono pojęcie równoważnika nawozowego.

Równoważnik nawozowy jest to wartość określająca działanie nawozowe konkretnego składnika obornika w porównaniu z tym samym składnikiem, zawartym w powszechnie używanych nawozach mineralnych, stosowanych w optymalnych terminach. Jeśli równoważnik wynosi 40 to oznacza, że 100 kg składnika w oborniku odpowiada 40 kg składnika zastosowanego w nawozach mineralnych. Równoważnik nawozowy azotu obornika wynosi 30.

Działanie nawozowe tego składnika w oborniku ogranicza się w zasadzie do jednego roku, ewentualnie dwóch lat (w drugim roku równoważnik wynosi 10 -15). Równoważnik nawozowy fosforu i potasu wynosi 100, czyli całkowita ilość składnika odpowiada ilości wprowadzonej. W pierwszym roku po zastosowaniu P2O5 - 40%, w drugim - 30%, w trzecim - 20%, w czwartym - 10%, natomiast przy K2O - 70% w pierwszym roku, 20% w drugim roku, 10% w trzecim roku."

http://www.czwa.odr.net.pl/gazeta.php?artykul=00000621
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

No dobra, wpadło parę pieniązków, więc trzeba zrobić coś pożytecznego dla ogródka.
Pomiędzy spożywczym i zakupami do garowania dla Hani, a pocztą, zaliczamy więc skład budowlany.
Ziemia paskudna, trawa ledwie żyje mocząc nogi w deszczowym błocku, więc aby jej zrobić dobrze, postanowiłam zafundować jej kolejne piaskowanie.
" No, tak, jej to robisz dobrze, a jak ja chcę, to Cię głowa boli"
Przy ladzie - ja zamawiam dostawę i już mamy mały problem.
Potrzebuję maximum 4 taczek, takich pi razy oko, po 70 l, a skład sprzedaje na kubiki.
Teraz zatrzymujemy akcję, by przeliczyć te moje taczki na...750kg, czyli 60zł.
Aż stęknęłam.
Ja ? mam to rozrzucić na swoim grzbiecie ? :shock:
Kochanie pospiesznie ewakuowało się na tył sklepu, roztapiając się w tle.
Zapłaciłam i kurtz galopem do chałupy, bo dostawa za...15 minut !
Przed sypaniem piachu trzeba coś położyc na żwirek, bo inaczej będę sitkiem wybierała kamyki :-).
Rozłożyłam, Kochanie patrzyło z podziwem i ....
ewakuowało się czym prędzej do domu .
" Wiesz, mam pilne tłumaczenie na jutro ale powolutku, powolutku, żebyś się nie przedźwigała" :shock: :twisted:

Obrazek

Po 2 godzinach " nie dźwigania" samo sie rozsypało i rozgrabiło. :lol:

Obrazek

Teraz, ostatnie promienie słonka podsuszą wilgotny piach, który ładnie spadnie pomiędzy kępki trawy.
Wieczorem podleję suto, jutro rozsypię reszte i..znów do boju tylko z widłami.
Trzeba jeszcze ponakłuwać podłoże i szczotą wmieść piach w dziurki.
I za 2 tygodnie, będzie znów piękna darń , dzięki podziemnej wentylacji.
:-)
Bo trawa, to najżywotniejsza z roślin.
Co tydzień, amputujemy jej głowę, a ona odrasta!
I tylko sprawny system korzeniowy, zasobna gleba i napowietrzone podloże, pozwala jej się odradzać, jak Feniksowi.
A piasek może stanowić aż 70% podłoża, jeśli jest ono czesto nawadniane ( jak na boiskach piłkarskich).
Obrazek
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Haneczko, super! Już widzę te radosne psinki wracające z wieczornego sikanka przez wilgotny piaseczek... prosto do domku ;:1
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hahahhahahaaa, a SKĄD TO WIESZ , Dobrz Wróżko???????
Już mamy piaskownicę w domu ! :lol: :lol: :lol:
Modlam się tylko, by któreś nie wpadło na pomysł tarzania się :lol: :lol:
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Wiesz, u mnie też czasem jest błocko. Niedawno mogłam wysiewać sałatę na kuchennej podłodze - 16 łap tam i z powrotem. :shock: A jak robiłam taras, to był i piaseczek z wykopu... :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Najgorzej będzie w łożnicy.... :twisted:

******************
b/k

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”