Danuś białe bodziszki na pewno w przyszłym roku zrekompensują Ci obecny brak kwitnienia
Posłonki to takie malutkie krzewinki, lubiące skalniakowe warunki.....czyli dość sucho i słonecznie . Obsypane mnóstwem kwiatuszków , mogą być białe, żółte i różne odcienie różu

Mój żółty niestety przepadł, w tej chwili mam białe i 2 odcienie różu.
Tobie również życzę miłego weekendu
Izuś Twoje sadzenie każdej roślinki to prawdziwa harówa

Bardzo Cię podziwiam, bo ja zbyt leniwa jestem na takie sadzenie

Ale widać po roślinkach, ze mają się świetnie i wspaniale się odwdzięczają za trud jaki im poświęcasz
Iwonko posłonki można próbować ukorzenić z gałązki, ale to jest dosyć trudne i niezbyt często się udaje....Zabieraj teściowej cały krzaczek
Faktycznie bardzo się ochłodziło, teraz roślinki przystopują, a te, które kwitną nie będą tak szybko przekwitać.....żeby tylko dobrze popadało, u mnie dziś trochę podlało, ale nie za wiele....po tak długim suchym okresie to i padać musi kilka dni, żeby wszystko dobrze sie nawodniło....
Iduś tak posłonki to wieloletnie krzewinki, są takie delikatne i subtelne z wyglądu, ale dosyć wytrzymałe

Są zimozielone i nawet jak trochę podmarzną to po przycięciu powinny ładnie się zregenerować
