
Aprilkowy las
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
Puste miejsca i mnie do szału doprowadzają, chociaż po roku już są troszkę mniejsze. April, szyszki to by mi się przydały jako ozdoba do słoika ozdobnego na jesień
, albo do kosza przed wejściem. Wiewiórki są cudne, czasem wracam na pierwsze strony twojego wątku żeby pooglądac te cudaki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Rety, jestem dziś tak zarobiona że nie wiem w jakiej kolejności co robić.
Więc żeby mi głowa z nadmiaru nie pękła to szybciutko zaglądam i w dwóch dosłownie słowach:
Wando u mnie brzozy też się rozsiewają, może nie bardzo ale troszkę ich jest, poprzesadzałam we właściwsze wg mnie miejsca. U mnie najwięcej rozsiewają się dęby ale to też przydatne bo mam zielono w niższych partiach lasu i zupełnie zasłaniają dom od drogi.
Ja mam sporo pustych miejsc a z korą to nie wyrabiam. Wywrotkami można by przywozić a i tak marne efekty bo igły wszystko przykrywają. Ślimaków też mam niewiele, takie raczej migrujące razem z roślinami jak od kogoś z ogródka. U mnie potem nie dają rady - za sucho, porzucają domy i w nogi
Każdy ogród ma swoje zalety
no i niestety wady
Piotrze, mam już oba drzewka w donicach, stoją na tarasie w cieniu i osłonięte od wiatru bo się przewracają. Zakopię je w takim razie na razie razem z doniczkami gdzieś w cieniu a jak skończę rabatę za tydzień czy dwa to je posadzę. Klon z pewnością miejsca nie będzie zmieniał więc dostanie duży dołek z dobrą ziemią. Buczek w takim razie dostanie większą doniczkę i w niej zostanie dopóki mi się nie wyklaruje. Rok posiedzi w niej na pewno. Dzięki za cenne rady.
Marzka, Ty to dopiero robisz eksperymenty, 8 lat w donicy to nawet domowe powinno się co jakiś czas przesadzić. chyba. W domu mam tylko storczyki
Mam nadzieję że uniknę takich doświadczeń.
Magdo jak chcesz szyszek to zapraszam do lasu na zbieranie, ale to takie zwykłe małe szyszki. Do ozdób syn mi przywoził szyszki z Włoch, takie duże. Jak się pootwierały i wysypały nasiona to je nawet sadziłam. Po 2 latach wysadziłam do gruntu i niestety zmarzły wszystkie tej zimy
A tak się ładnie zapowiadały. Muszę w wolnej chwili sprawdzić jakie zdjęcia są na początku bo jeszcze parę mam to wstawię może jutro.
Teraz do pracy, do pracy...
Więc żeby mi głowa z nadmiaru nie pękła to szybciutko zaglądam i w dwóch dosłownie słowach:
Wando u mnie brzozy też się rozsiewają, może nie bardzo ale troszkę ich jest, poprzesadzałam we właściwsze wg mnie miejsca. U mnie najwięcej rozsiewają się dęby ale to też przydatne bo mam zielono w niższych partiach lasu i zupełnie zasłaniają dom od drogi.
Ja mam sporo pustych miejsc a z korą to nie wyrabiam. Wywrotkami można by przywozić a i tak marne efekty bo igły wszystko przykrywają. Ślimaków też mam niewiele, takie raczej migrujące razem z roślinami jak od kogoś z ogródka. U mnie potem nie dają rady - za sucho, porzucają domy i w nogi

Każdy ogród ma swoje zalety


Piotrze, mam już oba drzewka w donicach, stoją na tarasie w cieniu i osłonięte od wiatru bo się przewracają. Zakopię je w takim razie na razie razem z doniczkami gdzieś w cieniu a jak skończę rabatę za tydzień czy dwa to je posadzę. Klon z pewnością miejsca nie będzie zmieniał więc dostanie duży dołek z dobrą ziemią. Buczek w takim razie dostanie większą doniczkę i w niej zostanie dopóki mi się nie wyklaruje. Rok posiedzi w niej na pewno. Dzięki za cenne rady.

Marzka, Ty to dopiero robisz eksperymenty, 8 lat w donicy to nawet domowe powinno się co jakiś czas przesadzić. chyba. W domu mam tylko storczyki

Magdo jak chcesz szyszek to zapraszam do lasu na zbieranie, ale to takie zwykłe małe szyszki. Do ozdób syn mi przywoził szyszki z Włoch, takie duże. Jak się pootwierały i wysypały nasiona to je nawet sadziłam. Po 2 latach wysadziłam do gruntu i niestety zmarzły wszystkie tej zimy

Teraz do pracy, do pracy...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las
oj tam, oj tam... zapomniałam, że on w donicy siedzi. Pamiętasz rok, góra, a potem totalnie zapominasz. No przynajmniej ja tak mam, bo skleroza u mnie galopująca.
Re: Aprilkowy las
Też miewam takie kryzysiki i dołki. Trudno wszystko pogodzić. Ogród mnie cieszy i lubię w nim pracować, ale pochłania całkowicie. Też przyłapuje się na tym, że przez ogród cierpi moje życie rodzinne i towarzyskie. Oj, też marzę o emeryturce, a tu jeszcze nam wiek emerytalny wydłużają 

Re: Aprilkowy las
Cześć Jolu... jak samopoczucie dziś? ochłodziło się
Wczoraj wieczorem, po wytężonym dniu pracy, zaczęłam mieć poczucie, że kontroluję to, co robię - to dobry znak... uda się
Spróbuję dziś wyjść odrobinę wczesniej - mam do posadzenia hortensję pnącą od Jule i cleome kupione przez Kasię-magentę... oby pogoda dopisała.
Miłego dnia!

Wczoraj wieczorem, po wytężonym dniu pracy, zaczęłam mieć poczucie, że kontroluję to, co robię - to dobry znak... uda się

Spróbuję dziś wyjść odrobinę wczesniej - mam do posadzenia hortensję pnącą od Jule i cleome kupione przez Kasię-magentę... oby pogoda dopisała.
Miłego dnia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Tylko na chwilkę bo pożaru ciąg dalszy. Ze zdjęć wczoraj nici bo wróciłam bardzo późno a bateria w aparacie nie naładowana
Może dziś wieczorkiem. Posadziłam tylko do donic 5 lili African Quinn. To już ostatnie lilie w tym roku. W chwili wolnej polecą na rabatkę razem z donicami.
Marzka ja nie wiem co się dzieje ale ja też coraz więcej rzeczy zapominam. I ciągle karteczki "ku pamięci" i ciągle je znajduję po czasie
bo zapomniałam gdzie wsadziłam
Izo ale co jak takie dołki przekształcają się w kaniony a górka staje się wyjątkiem? Jak to się mówi ogród to "zazdrosny kochanek" wymaga całego czasu dla siebie i mści się jak go zaniedbasz
Aguniu, ja jeszcze nie na tym etapie żeby cokolwiek ogarniać. To jeszcze potrwa. A nowych obowiązków w pracy właśnie przybyło bo koleżanka odchodzi na czas jakiś. Ja dziś spróbuję za długo nie siedzieć, zresztą wieczorkiem to i tak myślenie "nieobecne"
wolę przyjść wcześniej. Byle do weekendu to odpoczne przy pieleniu.
W nocy trochę popadało

Marzka ja nie wiem co się dzieje ale ja też coraz więcej rzeczy zapominam. I ciągle karteczki "ku pamięci" i ciągle je znajduję po czasie


Izo ale co jak takie dołki przekształcają się w kaniony a górka staje się wyjątkiem? Jak to się mówi ogród to "zazdrosny kochanek" wymaga całego czasu dla siebie i mści się jak go zaniedbasz

Aguniu, ja jeszcze nie na tym etapie żeby cokolwiek ogarniać. To jeszcze potrwa. A nowych obowiązków w pracy właśnie przybyło bo koleżanka odchodzi na czas jakiś. Ja dziś spróbuję za długo nie siedzieć, zresztą wieczorkiem to i tak myślenie "nieobecne"

W nocy trochę popadało

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las
Farciara, popadało u Ciebie....A u mnie susza od 12 maja, ani kropelki. Wszysko zaczyna diabli brać, a mnie najbardziej
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Aprilkowy las
Jolu, dzięki za odwiedzinki u mnie, zazdroszczę deszczu, ale prognozy mówią o reszcie tygodnia deszczowym więc może i mi troszkę skapnie. Wolałabym żeby padało całą noc a w dzień było ładnie ale niestety nie ma nigdy tak jak się chce
A deszczyk potrzebny dla roślinek bo u mnie sucho jak na pustyni. Mimo że nie mam lasu to warunki gruntowe podobne do twoich bo same piaseczki...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aprilkowy las
Jolu, z jednej strony nie cierpię dębów, bo to okropne śmieciuchy- z drugiej zaś polubiłam, bo to najlepsze sąsiedztwo dla rh
Zauważyłaś, jaka wokół dębów jest żyzna ziemia?
Las to permanentna walka
Na poskrzypkę liliową (czerwone świństwo) dobrze działa Mospilan 

Las to permanentna walka


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Marzenko, pada od wczoraj
Próbowałam wieczorkiem trochę popielić ale ulewa mnie wygoniła
Dziś to pewnie już wszędzie ogrody podlega "góra".
Zaraz zajrzę do Ciebie czy też się załapałaś.
Justyno, i jak? skapnęło? nie wiedziałam że tak będę się cieszyć na deszcz, ja przecież tak uwielbiam
Niestety piaseczek to trudny teren, nawet jak podlewasz to przeleci i z głowy. Zostawiłam dziś na deszczu sadzonki pomidorów. Mam nadzieję że ich nie obtłucze
Monia, ja dęby mam w części leśnej gdzie poza paprociami i konwaliami nic nie sadziłam (no i zakopałam kota) A ponieważ las jest wysoki i nie zasłania w pełni od drogi, to te dęby bardzo się przydają bo teraz już zupełnie nic nie widać poza ścianą zieleni. Może z czasem i tam dojdę
Zapisałam sobie tes Mospilan ale może się okazać że nie będzie potrzebny. Jak ukatrupiłam to co widziałam to potem czymś owadobójczym pryskałam ale nie pamiętam czym bo to zostało mi z zeszłego roku. I na razie nie ma
może się zniechęcą. A moje lilie wyglądają już tak:

Dalie też już wychodzą z ziemi
I stał się cud, Nova Zembla zakwitła jednym kwiatkiem. Nie wykopałam wcześniej bo nie mialam czasu a ona walczy
I peonia jest biała
szkoda że druga się nie przyjęła ale przynajmniej ta jedna zgodna z oczekiwaniami. Zakwitła szałwia

zdjęcia niezbyt dobre bo prawie padało. I zakwitła niebieska ostróżka Blue Bird



Jest przy siatce która miała być dla milinu ale zmarzł.
Zaraz anabelki rzucą kwieciem

Kompozycja z calibrachomy w donicach. Były malutkie a niedługo będą się zwieszać
Bratkom najwyraźniej podoba się miejscówka

A oto zakwitł zielony perukowiec




Justyno, i jak? skapnęło? nie wiedziałam że tak będę się cieszyć na deszcz, ja przecież tak uwielbiam


Monia, ja dęby mam w części leśnej gdzie poza paprociami i konwaliami nic nie sadziłam (no i zakopałam kota) A ponieważ las jest wysoki i nie zasłania w pełni od drogi, to te dęby bardzo się przydają bo teraz już zupełnie nic nie widać poza ścianą zieleni. Może z czasem i tam dojdę

Zapisałam sobie tes Mospilan ale może się okazać że nie będzie potrzebny. Jak ukatrupiłam to co widziałam to potem czymś owadobójczym pryskałam ale nie pamiętam czym bo to zostało mi z zeszłego roku. I na razie nie ma


Dalie też już wychodzą z ziemi

I stał się cud, Nova Zembla zakwitła jednym kwiatkiem. Nie wykopałam wcześniej bo nie mialam czasu a ona walczy

I peonia jest biała










Zaraz anabelki rzucą kwieciem


Kompozycja z calibrachomy w donicach. Były malutkie a niedługo będą się zwieszać



A oto zakwitł zielony perukowiec


- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Aprilkowy las
Joluś, ale śliczny perukowiec, mam czerwonego, na zielonego poluję.
Lilie
Anabelka piękna, moja ucierpiała od przymrozków.
Deszczyk i do mnie dotarł
Lilie

Deszczyk i do mnie dotarł

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las
Te paskudy czerwone usmiercam na bierzaco mechanicznie hihi ale u mnie nie jest ich duzo. Sasiadka 2 domy dalej musiala chemicznie zadzialac, bo u niej bylo zatrzesienie kolo takiego starego jesionu. Nie lubie ich, paskudnie wygladaja blee
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las
April, lilie już ogromniaste
Anabelle u mnie też gotowe do kwitnienia, będzie burza kwiatów
U mnie deszczyk pada od wczorajszego wieczora, powietrze rześkie aż miło
Bratki mnie przekonały do siebie w tym roku, choc wcześniej podchodzilam do nich sceptycznie. Myślę, ze to kwestia dobrze dobranych kompozycji i mogą być urokliwe...najbardziej lubię błekitne jak Twoje



Bratki mnie przekonały do siebie w tym roku, choc wcześniej podchodzilam do nich sceptycznie. Myślę, ze to kwestia dobrze dobranych kompozycji i mogą być urokliwe...najbardziej lubię błekitne jak Twoje

- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Aprilkowy las
A kiedyś było tak piękniereniuniek pisze:Joluś, ale śliczny perukowiec, mam czerwonego, na zielonego poluję.


w Borach też pada więc odbyło się wielkie przesadzanie i lokowanie nowości

uzupełnionko:
teraz zobaczyłem że zakupy już widziałaś, kolkwicja - nie zastanawiaj się

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aprilkowy las
Jolu, nie mam pojęcia, dlaczego obsychają brzegi liści Twojej hortensji. Wg mnie to najlepsze pnącze- wytrzymałe, bezproblemowe, kwitnie i w pełnym cieniu. Wygrała nawet z brzozą!! Pewnie masz młodą roślinę- dosyć długo (2-3 lata) aklimatyzuje się w ogrodzie. Później szybko przyrasta. Moja ma kilkanaście lat, teraz już cały rok tylko cieszy oczy. Jej pedy ozdobne są nawet zimą 
Jestem ciekawa, jak będą rosły u Ciebie piwonie? U mnie na razie się nie sprawdziły... Od pięciu lat mam dwie drzewiaste i jeszcze ani razu nie zakwitły
Może spróbuję z bylinowymi 

Jestem ciekawa, jak będą rosły u Ciebie piwonie? U mnie na razie się nie sprawdziły... Od pięciu lat mam dwie drzewiaste i jeszcze ani razu nie zakwitły

