Ewa, śliczny i to bardzo.
Widziałaś moje trawki? Nie są takie złe.
Agunia, no tak, gdyby wszystko było od razu to co by bylo potem?
Musi być coś zostawione na "następną razę"
Inaczej nasze ogrodnicze życie nie miało sensu.
Przecież my uwielbiamy kupowanie.
Zapomniałam, że jeszcze mieliśmy zniżki
No, ale nie zmienia to faktu, że z Ciebie szczęsciara
Zbyszku, ja tez chcę, żeby mój buczek piął się w górę. Jest to jedyny chyba taki okaz w moim ogrodzie, gdzie zalezy mi na wielkości. Może nie aż tak wysoki miałaby być. Tak do 6 m.
Ula, moje też dopadły szkodniki. Ale ja się tym aż tak nie przejmuję. Pisałam już Eli, że niektórzy specjalnie obcinają młode pędy, żeby opóźnić kwitnienie. Wtedy róża kwitnie dłużej. Chyba bruzdnica nie zniszczyła wszystkich?
Ja lubię mieszać róże z innymi roślinami, bo lubię jak coś cały czas się dzieje na rabacie.
No i często można zakryć gołe nogi naszym królowym
Grzesiu, czyli świętujemy razem
Jolu, tak, Twój buczek już jest chyba sławny na całym forum
Pewnie już tego nie zdązysz przeczytać, ale przede wszytkim nie kupowałabym wielkokwiatowych. One są najbardziej kapryśne. No i zależy, czy mama chciałaby wysokie, czy niskie.
Jest dużo uwarunkowań
To jeszcze coś na dobranoc
