Lukrecjowy ogród

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Możemy w więcej osób złozyc się na paliwko i jechać, M ma peugeot van 307 to trochę roslinek wejdzie ale musisz proprowadzic bo ja niestety ;:224- jezeli naprawdę chcesz ;:108 :;230
Awatar użytkownika
Simbi
500p
500p
Posty: 788
Od: 7 paź 2011, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Sosna himalajska rzeczywiście jest wyjątkowo miła w dotyku. Co do zakupów przez internet - jedyna metoda patrzeć na komentarze. Jeśli jest ich sporo w stosunku do wszystkich otrzymanych, to nie ryzykować, jeśli w ogóle jest mało jakichkolwiek to także. Czasem warto dołożyć 5 zł i kupić od kogoś z innej aukcji, ale z pozytywnymi opiniami. Najlepiej oczywiście kupować naocznie,ale niestety nie wszystko jest w szkółkach i czasem trzeba zaryzykować. Ja mam już kilku przetestowanych sprzedających i z all.... i ze szkółek,które prowadzą sprzedaż internetową i powiem Ci,że u nich sadzonki są tak ładne , że nigdzie w ogrodniczym w tej cenie takich nie znalazłam.
Zrób dwa kroki do drzwi marzeń..
I możesz być gdzie chcesz...

Moje pierwsze kroki - Alicja
Awatar użytkownika
Lukrecja
1000p
1000p
Posty: 1465
Od: 31 maja 2009, o 07:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Dzięki dziewczyny za poparcie! Ewciu mogę się wypuścić na zakupy, ale ja za bardzo nie poszaleję, nie teraz, niestety kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Wyskoczyła w najmniej odpowiednim momencie awaria pieca CO, wiem, że lato, ale myśleć o zimie też trzeba, wiesz dom to cudowna sprawa, tyle, że to studnia bez dna! Zawsze coś się "wykluje". I tak nieco zmieniam te rabatki... na bardziej przemyślane :roll: A szkółkę na Wielopolskiej znam, tam kupowałam te największe "choinki" pod płot, jedynie tam mieli już takie w większych donicach. Woziłam je po jednej, bo do mojej małej, ówczesnej Micry wlazła tylko jedna i to na leżąco. Tanie nie były, ale wiadomo, za większe cuda płaci się więcej. I tak chcę tam wpaść po byliny, choćby tylko zobaczyć (hahaha... już to widzę, tylko zobaczyć...) Możemy tam podskoczyć razem, byłoby mi ogromnie miło ;:196 A tego smętnego zobaczę w tej "mojej" szkółce, i tak jadę tam po karaganę dla Reni.

Alicjo dziękuję za rady co do zakupów internetowych. Oczywiście wiem o tym wszystkim, sprawdzam za każdym razem komentarze, tam gdzie kupowałam wczesną wiosną byliny mieli 30 lat doświadczenia i szkółka jest prowadzona przez absolwentki Akademii Rolniczej w Krakowie! Jak wrócisz wstecz - możesz zobaczyć zakupy za ponad 200 zł. Rewelacyjne nie były, zresztą dalej nie są. Roślinki owszem przyjęły się, złocienie chyba nawet niedługo zakwitną, ale inne to takie maleństwa, po kilka listeczków, że gdyby nie patyki, to pies by mi je zwyczajnie zgniótł, nawet ich nie zauważając. Ba, nawet mnie samej trudno je wypatrzyć wśród innych. Ale nic to, zostawiam je, podlewam, nawoże, może za rok... może za dwa coś z nich będzie. Jak nie znajdę tej himalajskiej gdzieś w okolicy, to zamówię. Jednak taki zakup tylko w ostateczności.
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Ja też chcę z Wami pojechać :oops: na Wielopole, tam pracuje Ela z forum :D nie wiem czy wiecie :D Chyba o tą szkółke chodzi?
Przykro mi z powodu pieca, to nie mały wydatek ;:168
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
Awatar użytkownika
Lukrecja
1000p
1000p
Posty: 1465
Od: 31 maja 2009, o 07:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Reniuś, no jakżeby inaczej, bez Ciebie ani rusz, w końcu muszę się spiąć i ruszyć w odwiedziny, a jak się uda połączyć przyjemne z pożytecznym to już w ogóle będzie pięknie!

No i jednak byłam wszystko podlać, susza jak na Saharze! Ale są też miłe niespodzianki:

zakwitła Arabella, kwiatuszek jak pudełko zapałek, ale jaki śliczny :) - fotka bardzo nieostra, bo znów padły baterie a aparacie :(
Obrazek

Irysy też dają czadu:


Obrazek
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

;:215 irysy się popisują normalnie ;:oj
Awatar użytkownika
ewa w
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 13 sty 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: rybnik

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Nelu i Reniu nie mówiłam o sklepie roślinnym w Wielopolu ale o Szkółce Nadleśnictwa na ul.Wielopolskiej
Obrazek
To jest cennik ściągnięty chyba w marcu z bramy ale na nim nie ma wszystkiego.
Awatar użytkownika
reniuniek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4611
Od: 30 sie 2010, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Ewciu, to nic straconego możemy tu i tu podjechać ;:215
Mój zielony kwadrat cz.5-aktualna
Zapraszam :-) Renata
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Słodka ta Arabella. Czekam, aż moja zakwitnie, ale na razie się nie zanosi (tegoroczny zakup).
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Neluś witaj!!
Ale masz ogromny ogród!Pięknie zagospodarowany i nie opowiadaj mi tu o 100 latach ;:124 Piekny i zadbany ten Twój kawałek świata ;:138 Bardzo mi sie podoba powiew historii w postaci bunkra ...bo to chyba to ;:131 Pięknie się prezentuje ;:215
Bedę chętnie zaglądała lubie czytać Twoje opowieści ;:173 Musisz kiedyś 'spłodzić' książkę ...masz Kochana do tego predyspozycje ...bedę pierwszą czytelniczką ;:108
Miłego wieczoru ;:168
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
Simbi
500p
500p
Posty: 788
Od: 7 paź 2011, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Bardzo ładny ten powojnik, malutkie kwiatuszki,ale za to jakie urocze. Jak zakwitnie więcej pąków to zrób koniecznie zdjęcie ( i naładuj baterie ) ;)
Zrób dwa kroki do drzwi marzeń..
I możesz być gdzie chcesz...

Moje pierwsze kroki - Alicja
Awatar użytkownika
kozino
1000p
1000p
Posty: 1248
Od: 9 sty 2011, o 22:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Witaj :wit
Obejrzałam twój ogród, jestem zachwycona ilością kamieni i żwiru ;:oj Moim marzeniem jest mieć bardzo dużo żwiru i widzę że to jest trafiony wybór. Bardzo mi się podobają twoje rabatki i wyspa, no i oczywiście kicia wylegująca się na korzeniu ;:215
Będę zaglądać :)
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Awatar użytkownika
anushka
200p
200p
Posty: 330
Od: 27 mar 2012, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

a ja mam pytanie :-)) żwirek kupujesz w sklepie normalnie ?? świetnie u ciebie wyglądają te rabaty żwirowe ;:oj
Awatar użytkownika
Lukrecja
1000p
1000p
Posty: 1465
Od: 31 maja 2009, o 07:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Witam w kolejne wietrzne i suche popołudnie, miałam nadzieję, że jednak spadnie jakiś deszczyk... a tu nic!
Odpowiedzi zacznę od końca, tak wygodniej aby nikogo nie pominąć:
Anushka żwirek zamawiam w składzie budowlanym, na tony - u mnie tak wychodzi najtaniej, a że zużywam go bardzo dużo, to inaczej - czyli na worki, nie bardzo ma sens, chyba, że chcesz żwirek do donicy... :wink:

Kozino bardzo się cieszę, że Ci się podoba u mnie i dziękuję za bardzo miłe słowa, one są najlepszym motywatorem! Ja też uważam, że wybór żwirku to najlepsze co mogłam u siebie zrobić. Najpierw oczywiście było troszkę, alew momencie kiedy zobaczyłam, że się sprawdza i wiele ułatwia, zaczęłam go stosować niemal do wszystkiego, no... może jako przyprawy do zupy go nie sypię, ale... :;230 Kotka rzeczywiście bardzo lubi ten korzeń, co zresztą udowadnia za każdym razem kiedy pies próbuje tam podejść, broni swego "leżaczka". Dodam tylko, że zwierzęta w ogrodzie dostarczają wiele śmiechu, rano, kiedy rosa na trawie, Balbina (kotka) spaceruje tylko i wyłącznie po kamieniach lub żwirku, kiedy zbyt gorąco ucina drzemkę pod parasolem z liści host! Aby dogrzać swoje stare kości - bo kończy w tym roku 10 lat!) - wyleguje się na korze :) lub korzeniu.
A wracając do rabatek - mój ogród jest jeszcze młody, z roku na rok staram się w nim coś zmieniać, dopracować, poszerzyć, dosadzić. Sił i chęci nie brakuje, fizycznie ograniczają niestety ograniczone fundusze. Ale kiedyś osiągnę swój cel. Teraz już w zasadzie plan się skrystalizował ;:173 Każdego roku coś... i będzie dobrze.

Alicjo wybór Arabelli był bardzo przemyślany: "pnącze o wielkiej ilości przebarwiających się niebieskich kwiatów z białymi pręcikami. Osiąga do 2 m wysokości. Roślina bardzo mrozoodporna." - nadaje się idealnie na ten mój bunkier. Na razie kwiateczki ma dwa, ale zapowiada się więcej ;:173

Danusiu witaj u mnie! Bardzo się cieszę z tych odwiedzin :wit Rzeczywiście, nie ma co kryć, że jest szmat ziemi do zagospodarowania, dlatego z wielu względów potrzebuję więcej czasu, aby jakoś skomponować wszystko w jedną spójną całość. W jeden rok, a nawet dwa nie da się tego wszystkiego ogarnąć, zwłaszcza, że rączki tylko dwie, a chwasty nie znają litości! Danusiu, z tą książką to lekko przesadziłaś, a niby o czym ona miałaby być? ;:oj i kto by to czytał, w dobie powszechnej elektronizacji? Tu, na FO piszę o tym, co mi w "duszy gra", ale też o tym co boli. To właśnie tu odnalazłam bratnie dusze, które doskonale rozumieją zachwyt nad każdym, nawet najlichszym kwiatuszkiem, jakby to było nie przymierzając kolejne dziecko! To tutaj, rozumieją doskonale ból, kiedy coś się nie przyjmie, wymarznie, albo zeżrą to wszystko mszyce i inne ślimaczory! Bardzo się cieszę, że trafiłam w takie miejsce, bo jak wracam z ogrodu do domu to kochany M. nie rozumie moich żali, zwyczajnie "nie czai bazy". Nie mam mu tego za złe, że nie rozumie, ma prawo. Ja też wielu rzeczy i zjawisk nie rozumiem, niby się ciągle uczę, ale jestem tylko odrobinkę mądrzejsza. ;:173 Wpadaj Kochana jak najczęściej, a krytykę albo jakiekolwiek rady przyjmę "na klatę" bez marudzenia!

Asiu moja Arabella też tegoroczna, zresztą jak wszystkie inne clemki - sztuk 7. Przygodę z powojnikami zaczęłam dopiero w tym roku, ale "jedzonka" im nie skąpiłam, przywiozłam od sąsiada, który ma gospodarstwo, taczkę obornika ;:224 cóż za finezja zapachu i smaku! :;230 Mam nadzieję, że wszystkie dobrze przezimują i zachwycą mnie w latach następnych.

A na koniec WSZYSTKIM moim ogrodowym gościom jeszcze raz dziękuję, za to, że zwyczajnie JESTEŚCIE! Życzę miłego popołudnia!
Awatar użytkownika
jola1010
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1650
Od: 4 cze 2007, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE

Re: Lukrecjowy ogród

Post »

Nela ja u siebie, a Ty u siebie - rozgadałyśmy się ile to dobrego niesie za sobą przebywanie na Forum Ogrodniczym ;:180
Lukrecja pisze:... Każdego roku coś... i będzie dobrze...
Tak czytam ... i ten cytat przypomniał mi słowa mojego sąsiada, który nie jest zbyt pracowity ale widząc ile pracy i czasu poświęcam na ogród do mnie mawia..." sąsiadka ... codziennie po godzince i widać efekty Twojej pracy..." :;230 To zdanie często mówimy kiedy mamy chwile zwątpienia ... ono pomaga przetrwać... :;230
Wiem o czym myślisz pisząc , że "... z wielu względów potrzebuję więcej czasu, aby jakoś skomponować wszystko w jedną spójną całość..." u mnie jest dokładnie to samo trudny i wielki teren i ograniczone fundusze to podstawowy problem - reszta tzn. siły i chęci są ;:108

Pozdrawiam gorąco Jola.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”