Zamiast wyciągnąć wnioski i uznać jedno nieudane doświadczenie z wilcem za wystarczające, znów go wysiałam... Jeszcze dobrze od ziemi nie odrósł, a już (chyba) są z nim problemy. Wysiany w II połowie marca, rośnie w dobrej ziemi (Kronen), na jego liściach pojawiły się już na początku kwietnia drobne plamy. Wilec oczywiście rośnie jeszcze w mieszkaniu. Nie wiem niestety, która to odmiana, mam w tym roku oczywiście

heavenly blue i arlequina.
Postanawiam działać szybciej niż ostatnio, więc może jest szansa na uratowanie.. Pomóżcie proszę!