Witam pisaczy i zaglądaczy. Wszystko co piękne szybko mija i trzeba wracać do szarej rzeczywistości. Zjazd był kapitalną sprawą - była okazja poznać masę nowych ludzi, spotkać się ze znanymi, porozmawiać, pośmiać się. Niestety - to już historia, ale liczę, że nie ostatnie forumowe spotkanie.
Asiu - Dzieci2. Dzięki - ogród młody, ale część roślinek zostało przesadzonych ze starej działki, część jest młoda ale jakoś im pasują tutejsze warunki. I od czasu do czasu dostają jakiś zastrzyk nawozowy, a wtedy odwdzięczają się.
Olu. Udało się spotkać, nie zaspałam. Podziwiam Twoje kolekcjonerskie nabytki. Mnie kilka turzyc też wymarzło, ale na szczęście ocalała Buchanana i to ona jest widoczna na tamtym zdjęciu, tylko dopiero odbija po przycięciu.
Miłeczko. To prawda - mnie też ta jodełka zachwyca. To moje pierwsze doświadczenie z nią. Jak tylko krzewuszki skończą kwitnienie to kilka patyczków postaram się ukorzenić. Ona niestety słabo przyrasta.
Adrianko. Miła jesteś - przyjedź teraz to zobaczysz jak wygląda zachwaszczona działka. Wszystko widać bez lupy.
Mariolko. Prawda, że krzewuszki dały w tym roku popis kwitnięcia.
Olu. Dzięki. U Ciebie też zrobi się busz - poczekaj troszkę cierpliwie. Przykre są te straty o jakich piszesz u mamci, mam nadzieję, że Ciebie ominęły. Mnie na szczęście udało się zabezpieczyć, /trochę dzięki Comci, która mnie do tego namówiła/, pomidorki i ogórki włókniną przed spodziewanym przymrozkiem i strat żadnych nie widać. U sąsiadki widziałam o dziwo bardzo silnie dostała fasolka szparagowa.
Kaziu. Witam serdecznie. Szkoda roślin przemarzniętych po tej zimie, ale wszyscy trochę ich ponieśliśmy. Mam nadzieję, że Ci odbije ta różowa. Mam kilka bladoróżowych ukorzenionych to służę sadzoneczkami. LIliowce zaczynają kwitnąć i oprócz tego żółtego, który zawsze jest pierwszy inne również się już puszczają, ale pędy kwiatowe są bardzo krótkie i mają bardzo mało kwiatów. Nie wiem czego to jest przyczyna, ale jak dotąd poszły bardzo w liście.
Joluś. Witaj kochana. Mam nadzieję, że u Ciebie też już krzewuszki w pełni kwitnienia. Parę trawek, nawet miskantów mi również wymarzło, ale te które są rozrastają się bardzo szybko.
Ten na biało kwitnący czosnek to karatawski - to jego chyba trzeci sezon i dopiero trochę się rozrósł.
Basiu. Bardzo się cieszę, że miałyśmy okazję się poznać. Druga imprezka również bardzo udana.
Rodzinka się spotkała z okazji komunii, gdyż ostatnio to spotkania odbywały się tylko z okazji smutnych uroczystości. Trzeba pielęgnować więzi rodzinne, ale coś czuję, że najmłodsze pokolenie już takich imprez nie będzie organizować i rodziny nie będą się znały, szczególnie jeżeli mieszka się w pewnych odległościach od siebie.
Mariolko. Jesteś szalenie fajną i wesołą babką i mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy. Też jestem ciekawa dalszych relacji jak mąż zareagował po zakończeniu imprezy, ale oni nigdy nie przyznają się do swoich błędów

.
Oleńko. Jeżeli byłam na liście to z pewnością zapłaciłam za notesik. Ty mi podałaś kwotę, to tyle przelałam nie wnikając na co. Zdałam się na Ciebie.
Hortensje siedzą już w miejscu przemarzniętych róż. Powoli zaczynam je wykopywać i jak będę już miała co w tym miejscu sadzić to szybko ich się pozbędę.
Rabatki zarosły chwastem, trawą. Muszę się bardziej sprężyć w odchwaszczaniu, ale brakuje czasu, gdy trzeba parę godzin przeznaczyć na podlewanie. We Wrocławiu deszczu ani śladu już od dłuższego czasu, więc jest bardzo sucho. Czarne chmury kręcą się naokoło ale jednak rozgrzane duże miasto odpycha deszcze pochodzenia burzowego.

pierwszy raz mi zakwitł dyptam

zaczyna się czas piwonii

wieczornik damski też już kwitnie, ale jest w tym roku niewyrośnięty

rutewka orlikolistna

już za chwileczkę, już za momencik...

I ta róża mnie nie zawiodła - jak zwykle pierwsza bardzo wcześnie zakwita Mary Rose. Róża terminator - nie przemarza, szkodniki w większości ją omijają, gdyby jeszcze kwiaty dłużej się trzymały, ale z reguły ma ich sporo, więc rekompensują szybkie przekwitanie