Modraszkowa Łąka

[zeberka4]

Nie wiem co najpierw pochwalić Masz tego mojego upatrzonego kuklika- muszę go poszukać na all i zobaczyć po ile stoi.
Dzisiaj mógł mi wpaść w ręce floks kanadyjski i nie wziełam

Ogólnio to najpiekniejsza to jest ułudka

[Helios]

Bywają jeszcze takie miejsca na ziemi

Okazuje się, że tak. Piękna łączka Nie walcz zbyt rygorystycznie z chwastami, one się pięknie komponują z tym miejscem

[anabanana]

Helenko, czy ja walczę? Jeszcze trochę i zacznę śpiewać im na uszko "I surrender" Dobry chwast nie jest zły! Jutro tam wjadę, już nóżkami przebieram

A dziś zrobiłam sobie spacer niedzielny z Sopotu do Wrzeszcza, wywąchując ludziom zapach z przydomowych bzów i konwalii

[Lineta]

Ech, te majowe zapachy... Lecę właśnie na spacer z psem, głównie po to, żeby się ponapawać sąsiedzkimi bzami.
Czekam z utęsknieniem na kolejną modraszkową relację.

[anabanana]

Miłego spaceru, Linetko Wdychaj, póki czas!!!

A ja mam dla Was śmieszne foty z dzisiejszej pragułki...
Zaraz wrzucam.

Wybrałam się spacerkiem z Sopotu z myślą o tym, żeby załapać się jeszcze na wystawę "About Design" na gdańskich targach. Dotarłam, wpadłam i równie szybko wypadłam jakoś wystraszona atmosferą, a może tą przerażająco spokojną muzyczką w tle Ale ale... po drugiej stronie ulicy dostrzegłam coś dziwnego... Najpierw kwietniki...




można i tak


ale jeszcze dziwniejszy zauważyłam w drugiej kolejności...




Był tam i bar nawet No, może barek...Zwróćcie uwagę na "krzesełka"



A wszystko to przed... sklepem ze śrubkami W małym stawku nawet kaczor pływał najprawdziwniejszy, kwaczący Tak, zdecydowanie, Gdańsk mi się podoba coraz bardziej Niestety, na zakupy pewnie nieczęsto będę tam wpadać, bo do branży metalurgicznej mam zerowy pociąg Ale na pewno jeszcze zajrzę kontrolnie śledzić postępy w powstaniu "Pomnika niepotrzebnego klucza"
Ech... he he...

[Lineta]

Spacer w oparach absurdu. Instalacja bomba, a najlepsze tabliczki z napisami.
A co do zerowego pociągu: czekaj, jak zaczniesz stawiać ogrodzenie...

[stokrotka_polna]

O matko z córką .
Czegoś podobnego jeszcze nie widziałam . Nie żeby mi się nie podobało, raczej do tej pory staram się zrozumieć, co widziałam .

[JacekP]

Floks kanadyjski się szybko rozrasta. Po trzech latach zrobiła się tak duża kępa, że pachnie z daleka. Nawet nie bedę pokazywał, żeby Cię nie drażnić
Jak kolendra? U mnie las siewek jak co roku.

[anabanana]

Stokroteczko, ja też zdębiałam na ten widok, zdecydowanie to jeden z najbardziej ekscentrycznych ogródków, jaki miałam okazję podziwiać. W Gdańsku jest jeszcze jeden, w którym uwielbiam stracha na wróble... Może przy okazji jakiegoś spaceru strzelę fotkę i tam (zresztą chętnie poznam właścicieli, może się uda )

Jacku, trzymam Cię za słowo i nie puszczam w kwestii floksowej Uwielbiam te kwiatki, u mnie w ub. roku wyjątkowego pecha miały, no i teraz pomału dochodzą do siebie... Właśnie - może Ty mi doradzisz, czy po kwitnieniu je przyciąć czy puścić w nasiona
A kolendry nadal nie wysiałam Cały czas o niej zapominam. Dzisiaj siałam bazylię - zieloną i czerwoną... Może zanim się ogarnę z kupnem nasionek, jakaś zabłąkana kolendra się wynurzy z "gąszczu" siewek z lidlowej mieszanki kwiatowej (jest w składzie )



No a dzisiaj już "ogród" zdecydowanie mniej cywilizowany - czyli mój!
Fotencje znowuż nie wyszły takie, jak bym chciała, ale cóż z tego - mam czas, by dojść do wprawy.

Dzisiaj zakupy poczyniłam skromne, ale cieszę się bardzo. Przywiozłam gajowca (?) i perowskię "Blue Spire", od dawna jej pożądałam i w końcu jest. Oby była choć w połowie tak piękna, jak te, które sobie "wygooglałam".

Tu na pierwszym planie przesadzone dziś dziurawce, ona z tyłu, przy niebieskim znaczniku



A tu już ona i tylko ona, choć niezbyt "wyględna" na tym etapie...



I gajowiec, zdaje się, że to "Herman's Pride"




To stokrotka-rekonwalescentka. Pamiętacie ją jeszcze? Niestety, po towarzyszach jaskrach ani śladu, może kiedyś jeszcze z cebulek coś wypuszczą Marzenie ściętej głowy.




Zakwitł pierwszy orlik, chyba zresztą w doniczce były dwie różne roślinki, bo jego "druga połowa" będzie raczej... jasnoróżowa Dobrana para.



Coś zakwita, coś przekwita...



Modraszkowe chwaściki - przetaczniki:



i żywokost nad potokiem...



Bądź obserwował mnie niemal bez przerwy. Towarzyski jest bardzo, niestety też syczy przeraźliwie, może to jego jedyny sposób nawiązania kontaktu, ale zachęcająco nie brzmi Miły tylko na zdjęciach

[Maska]

Aniu jak się włóczysz po barach to nie masz czasu na sianie kolendry. Zastanawiam się w tym barze, krzesła z łopat ale obok stoją grabie - czy to wykałaczki ? zaspokój moją ciekawość.

[anabanana]

I na koniec wiadomość dnia: zakwitł wielosił "Brise d'Anjou". Zrobiłam mu cztery zdjęcia, żadne mi się nie podoba, więc wstawiam wszystkie To nie był dzień na fotografowanie tej roślinki, następne podejście może być już tylko lepsze...









-- 14 maja 2012, o 22:51 --

Maśku, albo może grzebień na niezły barowy "zaczes"? Nie omieszkam zapytać twórcy trzeba będzie zajrzeć, kiedy otwarte.
Kolendra poczeka, dziś wysiałam bazyle i fenkuły (chociaż liczę się z tym, że te drugie mogą nie wzejść, bo nasiona siałam takie z "herbapolu" , dostałam od mamy do picia, ale ciężko mi to idzie, a dużo tego... więc garstkę na próbę wrzuciłam do ziemi, jak skiełkuje - dosieję )

[Maska]

Tylko fistaszków w karmelu nie wrzucaj do ziemi! raczej zjedz do końca

Wielosił ładniejszy od takiego zwykłego, ciekawa jestem czy też będzie się tak rozsiewał i trzymał gleby pazurami.

[anabanana]

Tylko jakoś dziwnie mały mi się wydaje... Ale to już chyba pozostanie moją obsesją do końca tego sezonu... Maseczko, dobrej nocy, pora mi się pokładać

[Maska]

Aniu Witaj ! padłam bez powiadamiania o tym miłym fakcie po prostu wyszłam po angielsku
może

Miłego na razie się nie zapowiada

[Lineta]

Wielosił całkiem modraszkowy.