Witam Wszystkich cieplutko
Nie jestem co prawda do końca pewna, czy jestem na tym wątku "legalnie"

gdyż jako amatorka nie wiem dokładnie, czy właściwie "zdiagnozowałam" gatunek storczyka? Mam nadzieję, że to "wandzia", bo w końcu może uda mi się uratować jej życie, ale z 2 strony - jeśli to ONA, to się jej boję...
Postaram się załączyć fotki, to może ktoś z Was zechce mi podpowiedzieć, czy się mylę.
Mama dostała tego storczyka na imieniny ok.1,5 roku temu, kwitł drobnymi, żółtymi kwiatuszkami z czerwonymi obrzeżami (o ile w tej chwili dobrze pamiętam). Moja Mama uwielbia solidnie zaopatrzyć wszystkie posiadane roślinki w wodę, jakby codziennie bała się, że postanowią wyjechać na wycieczkę na Saharę - storczyki również. Sama kupiłam Jej 2, czy 3, bo strasznie mi się podobały od zawsze, ale ja (z powodu klasycznych błędów początkującego hodowcy) - regularnie wyprawiałam je na tamten świat

Po trzecim odpuściłam (na jakiś czas, jak się okazało) i zaczęłam je kupować Mamie, jako że wszystko u Niej rośnie, pnie się, wije i (za przeproszeniem) zwisa itp. Ale okazało się, że (od przelewania, jak sądzę) - falki zaczęły wypuszczać keiki (które teraz dostałam

) , a ten konkretny, z powodu którego do Was dołaczyłam ma nawet 2, ale za to zaczął tracić turgor. Po przesadzaniu u Tracza (przy Botaniku w Łodzi) w nowe podłoże okazało się, że większość korzeni ma zgniłych. Po miesiącu ten też trafił do mnie, ale było z nim coraz gorzej. Martwiłam się, że znowu się zaczyna i tym razem przeczytałam wszystko, co znalazłam na temat falków (Wszystkim bardzo dziękuję za bezcenne rady - dzięki Wam moje falki kwitną i mają się na tyle fajnie, że na razie żaden mi nie padł, a mam ich od połowy III już 18!). Ale "delikwent" wydał mi się podejrzany, bo jakiś taki "chudy" za przeproszeniem. Przeszukałam internet (grafika) i po wyglądzie (i zapamiętanych kwiatach) doszłam do wniosku, że to może być wandzia. Strasznie biedny jest, choć mieszka obecnie (od przedwczoraj) w wazonie, ale nie ma mu się chyba na życie

Czy to vanda, bo jeśli nie trafiłam, to już całkiem go zamęczę tą "eksmisją" z normalnego podłoża

Postaram się zaraz załączyć fotki.
Pozdrawiam, yariza