Swojski bałagan

[tade k]

Hej . Witam.
Bałagan , nie bałagan , dobrze się zapowiada.Teraz już wsiąkłaś i zaczną się zmiany. Wiem coś o tym
Te Ukraińskie to nawet całkiem ładne.

[anabanana]

Spokojnie, _oleander_, namierzę sama A Ty siej... Ja się pewnie za słabo rozglądałam, co innego zresztą miałam w głowie. Ale zdobędę! Miłej i pięknej niedzieli

[elsi]

Zajrzałam do Ciebie, Olgo, ale chyba odpoczywasz po pracach w ogrodzie.
A zdjęcia gdzie? nie było czasu?
Kokietujesz tym bałaganem... porządeczek, truskawki "wymiatają"
Jednak sadzenie ich na macie oszczędza sporo pracy, chociaż - samo sadzenie to straszna "zabawa".
Ja także muszę odnowić swoje nasadzenia, ale nie mogę się zmobilizować.

[ogla]

Nie było mnie chwilkę a tu już takie duże zaległości. Ciekawe kiedy to nadrobię
Dziś tylko krótki raport, zdjęcia pewnie w weekend.

Otóż, chęci miałam wielkie, ale co robić kiedy zapraszają człowieka na rajd w góry? Nijak odmówić! A skoro nie odmówiłam, no to pojechałam. W ten sposób ogródek sobie zarastał kolejny tydzień. Na szczęście przed wyjazdem zdążyłam wysiać co trzeba.
Potem okazało się, że muszę się z gór przerzucić pod Bydgoszcz... Mus to mus, w przelocie rzut oka na ogródek (kwiatki na szczęście jeszcze są większe od chwastów) i biegiem w dalszą podróż, przecież pociąg nie poczeka. A teraz dotarłam do akademika i odpoczywam po tych wojażach. Jak dobrze czasem posiedzieć Więc ja siedzę przed kompem, a ogródek zarasta kolejny tydzień...

Z ogrodowych ciekawostek - w górach jest teraz fajny czas na podglądanie kwiatków. Łany pierwiosnków, kaczeńców i czosnku niedźwiedziego to cudeńka!

Dziękuję za odwiedziny, fajnie że ktoś tu zagląda nawet jak mnie nie ma

[nirali]

Olgo pewnie z tych górskich wojaży jakieś fotki posiadasz więc chętnie popatrzymy na skalne uroki
Dzień jest już tak długi że spokojnie nadrobisz zaległości.Dziś się sama zdziwiłam jak wróciłam z ogródka że do 21 spokojnie można w nim działać
No tylko komary zaczynają dokuczać
Pozdrawiam cieplutko.

[Maska]

Olu wzięłaś aparat fotograficzny na wycieczkę ?

[ogla]

nirali - górskie widoczki i owszem, ale skalistymi trudno je nazwać. W Bieszczadach byłam komary już niestety aktywne na całego.

tade k - dzięki za doping staram się coś tam pchnąć w ogródku w miarę możliwości, idzie powoli, ale do przodu. Chyba dlatego, że chaotycznie się za to zabieram. Zamiast systematycznie kącik po kąciku... ale czasami takie przypadkowe kombinacje też ciekawie wychodzą.

elsi - oj tak, sadzenie truskawek na macie jest strasznie męczące. Wydaje mi się, że mam kiepską technikę, może da się to jakoś szybciej i wygodniej zrobić, ale na to jeszcze nie wpadłam? Rozkładam matę, nacinam na krzyż w wybranych miejscach i potem przez taką dziurkę kopię dołek i wsadzam sadzonkę. Oczywiście podczas tego całego sadzenia wysypuję sporo ziemi na matę, nacinam za małe krzyżyki, które potem muszę poprawiać i tak sobie sama przeszkadzam aaaa no i do niektórych truskawek dosadzam ząbek czosnku. Ponoć to profilaktyka szarej pleśni.

Maska -Aparat mam tak kiepski, że aż strach, ale zdjęć troszkę cyknęłam:

33. Pierwiosnek - żałuję, że nie mam zdjęcia pierwiosnkowej łączki...


34. Czosnek - Anno rozglądaj się za nim, a może też go przyłapiesz w naturze (oczywiście czysto platonicznie, bo jest pod ochroną)


35. Widoczek - żółty akcent to oczywiście kaczeńcowa rzeka

[Lineta]

Roślinki piękne, a rzeka kaczeńców - niesamowita. Oby więcej takich zdjęć, można się w nich zakochać.

[anabanana]

Widoczków zazdraszczam, uwielbiam góry właśnie w wersji bezśniegowej
Akumulatory naładowałaś porządnie?

[Maska]

Olu też mam wreszcie czosnek niedźwiedzi, cebulki kupiłam na Al. Widok bajeczny i ta żółta plama już ją widzę z bliska. Też kocham takie góry!

[ogla]

Akumulatory naładowane do pełna, ale i niedosyt pozostał. Jak zawsze
Wracając jednak do ogrodowych spraw, kilka ujęć z okolicy domu i kilka z drugiego końca Polski

36. Moja ukochana wiśnia. Kiedyś gdy mieliśmy dwie wiśnie, ta jako dziczka miała być wycięta bo słabo kwitła i jeszcze gorzej owocowała. Jednak uparłam się i drzewko ocalało. Żeby było ciekawiej ta druga wkrótce zachorowała i poszła pod topór...


37. Widoczek na południowo-zachodnią część działki. Pseudosadek a w nim od lewej - wiśnia i antonówki.


38. Tulipany były piękne zanim się ugotowały


39. Wizyta na stawach hodowlanych - karpie czekają na sortowanie


40. A to już gościnna ławeczka w zupełnie innym miejscu. Czarowny zakątek, gdybym tylko miała "trochę" miejsca zrobiłabym sobie podobne uroczysko

[zielonajagoda]

O Matko Bosko, jaki warzywnik linijka i kątomierz w użyciu chyba był, nigdy takich grządek nie będę miała, bo zawsze wychodzą mi krzywe a geometrii w szkole nie lubiłam
Jak ja bym chciała poobserwować takie temperówki, zazdroszczę bardzo, czy już dokończyły dzieła?
Śliczne kurki mogłaś pooglądać na wystawie, ja mam ochotę na silki/jedwabiste, Czubatka Polska/padewska też mi się podoba, na pewno cosik dokupię ale decyzja jest trudna
A wiśnia pięknie kwitnie, no i antonówki... moja biedna antonówka malutka, ale już kwitła, poległa przy budowie kurnika ale sobie dokupię, bo antonówka musi być w sadzie. Pozdrawiam.

[ogla]

Iwonko dziękuję za nazwy ras kurek. Teraz już wiem, do kogo się zwrócić z ewentualnymi pytaniami. Bo tak po obrazkach szukać jaka to rasa to strasznie ciężko. Silki też mi się podobają - wyglądają bardzo niecodziennie, aż ma się ochotę pogłaskać
Temperówki grasują nad rzeką, która płynie niedaleko. skubane przez jedną noc potrafią ściąć kilka średnich drzewek albo jedno większe. Czasami zostawiają takie niedokończone, może je ktoś naszedł przy pracy? Jeszcze nigdy nie przyłapałam ich na gorącym uczynku, wydaje mi się że raptem raz widziałam nurkujący w rzece ogon, ale i tego pewna nie jestem
Koniecznie posadź antonówkę - sad bez niej nie jest kompletny. A te szarlotki i dżemy...
Dziękuję za miłe słowa o warzywniku - normalnie się dumna zrobiłam

[jola1]

Olga a jednak powiększasz kolekcję sasanek.
Czy posiane nasionka Ci powschodziły? Bo w tym roku z tymi wschodami tak różnie bywa.Ja posiałam masę nasion jeżówki z moich roślinek ale jak do tej pory jeszcze żadna nie zeszła , nie tracę nadziei tym bardziej że postępowałam zgodnie z instrukcjami.

[Maska]

Olu też uważam , że antonówka obowiązkowo ja jeszcze mam szarą renetę. Ale antonówka ma jabłuszka co roku. Piękne romantyczne zdjęcia. To z ławką w wodzie śliczne! Czyżbyś też miała ochotę na kurki?