Aniu, zastanawiam się nad tymi donicami, bo ja mam już ciasno. Same cebulki jakoś łatwiej upchnąć. No, ale muszę spróbować, bo to faktycznie denerwujące z tymi liśćmi.
Gosiu, ja bym je zostawiła w doniczce, ale bez podlewania. One właśnie mają być suche. Jeśli weźmiesz w rękę cebulkę i jest twarda, to znaczy, że jest z nią wszystko w porządku. Jeśli miękka, top znaczy, że zgniła.
Ja zostawiam w przewiewnym, ale nie nasłonecznionym miejscu do jesieni.
Monia, tak mi się wydawało,że takich normalnych cebulowych teraz nie ma. Nie ma co przepłacać. No chyba, że kogoś bardzo pili
Ewa, myślisz, że mrówki specjalnie zakładają gniazda w donicach? Ja też nie lubię dodatkowej roboty, ale tutaj chodzi o walory wizualne
Bo takie usychające liście to nic ładnego, a w dodatku sadząc coś jednorocznego można uszkodzić cebulki, a tak masz kłopot z głowy.
Eluś, moje tulipany też już zaczynają przekwitać. Za gorąco było. Muszę je teraz porządnie odkarmić, no cierpliwie poczekać na zaschnięcie.
Cieszę się. Mam nadzieję, że ona bedzie biała, bo mogła się zapylić inaczej. Chociaż w pobliżu nie rosła żadna inna.
Asiu, wielka szkoda, że nie możesz mieć tulipanów. A gdybyś zastosowała metodę Jacka z doniczkowaniem tulipanów i ich wykopywanie po kwitnieniu? Jakiś czas byłyby w suchym miejscu.
Jola, już wyczytałam, że buczek trafił w końcu do Ciebie. Bardzo mi się podoba ten kolor tulipanów. I jestem już przekonana do jakości cebulek kupowanych w Auchanie. Te są właśnie od nich. W jednej torebce było ze 20 cebulek no i zgadzają się ze zdjęciem. Jesienią będziesz musiała nadrobić.
No to dalszy ciąg tulipanów. Trzeba się nimi cieszyć póki są.
A to zdjęcie dla mojej koleżanki, która ostatnio zagląda na forum

Mój buk Fountaine
No i mam pierwsze pąki różane
Grussan an Aachen
No i mam pierwszego pąka Edenki. Tylko bardzo się o niego boję, bo zaczęła atakować bruzdnica

. Już parę larw zabiłam. Opryskałam dzisiaj róże, ale nie wiem, czy skutecznie, bo miałam resztki decisu.