Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dzięki, będę działał w tym kierunku, zależy mi na tej roślinie, ale ta zima mi się z nią nie udała.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ja mieszkam w blokach i nie mam takich problemów kwestia wiedzy i zapewnienia prawidłowych warunków roślinie w razie czego śmiało pytaj. :D
agnieha7
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 5 mar 2008, o 16:12
Lokalizacja: Krosno

Post »

Mam problem z załączeniem zdjęć na serwer, a w mailu też nie mogę ich załączyć bo wyskakuje mi jakiś błąd i podejrzewam że wina leży w połączeniu z internetem. Tak więc w żaden sposób nie mogę ich dodać.Jak zlikwiduję ten problem, to dodam zdjęcia do oceny rosliny.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Może masz za duże rozmiarowo zdjęcia i nie chcą sie załadować spakuj je i daj na emaila. Wtedy wejdą. :D
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przemo pisze:Ja mieszkam w blokach i nie mam takich problemów kwestia wiedzy i zapewnienia prawidłowych warunków roślinie w razie czego śmiało pytaj. :D
A jak ma się Twoja dypsis lutescens ?
Uchodzi za palmę, która wytrzymuje w domu 2-3 lata.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Nie mam jej już sprzedałem brakowało mi na nią miejsca niestety nie mam zdjęcia(nieprawdą jest że wytrzymują w domu 2-3 lata ja swoją miałem 8 lat) podobnie sprzedałem tą palmę również z braku miejsca

Obrazek
Rossa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 maja 2008, o 11:54

Post »

Witam serdecznie!
Mam ogromny problem z Areką. Mamy ją pracy, już jest spisana na straty, umiera biedaczka :( . Ma iść do kosza, drugi kwiat już zamówiony :( . Zastałam ją już w opłakanym stanie: ma zaledwie kilka listków ( wysokość ok. 1.5m). Po uważnej obserwacji stwierdziłam, że zjada ją chyba jakiś grzyb: biała 'puchata' pleśń na powierzchni ziemi, szare, uschnięte badylki (świadczące zapewne o dawnej świetności) pokryte są ciemnym, prawie czarnym nalotem, bardzo łatwo było je 'wyjąć' z ziemi, ponieważ u spodu już zgniły, były tam czarne i miękkie.
A te jeszcze zielone łodygi już są na dole atakowane przez taki brązowo-czarny nalot. Można go zdrapać, usunąć, choć ciężko. Chciałam obejrzeć korzenie, które już powychodziły mocno z doniczki (na spodzie), po wyjęciu zobaczyłam, że na samym dole korzenie są zgniłe, choć niewiele,(ziemia przy tym jest mocno wilgotna). Jednak w środku korzenie wydają się zdrowe.
1/3 wysokości bryły ziemi jest pokryta białawym nalotem (grzyb?), choć jest to głównie przy ściankach doniczki, na górze. Ale po usunięciu tej zaatakowanej ziemi widzę, że im bliżej środka, tym ziemia jest normalna, bez żadnych zmian.
Co do ziemi: jest chyba niezbyt dobra dla Areki. To jest chyba tylko torf. No i po przeczytaniu na temat palm na tym forum, widzę, że doniczka jest też zła. Jest zwykłą doniczką do kwiatów (średnica 25 cm, wys. 24 cm.), nie zwęża się.
Proszę Was bardzo o pomoc! Czy da się ją jeszcze uratować? Przeglądając wasze wypowiedzi, jestem pod wrażeniem waszej wiedzy, ja na razie jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o uprawę kwiatów, choć złapałam już bakcyla :D A myślę, że wasza fachowa pomoc będzie nieoceniona :)
Czy jest szansa na jej ozdrowienie? Tak mi jej żal, widzę, że ona naprawdę ostatkami sił chce żyć. W pracy nie mam zbyt dobrych warunków do uprawy roślin. Klimatyzacja idzie na okrągło, nie ma rady, ponieważ mieszkam w klimacie śródziemnomorskim. Nie wiem, czy mam ją wziąść do domu, mam inne kwiatki i boję się, żeby ten grzyb nie przeniósł się na resztę, jak nie będę ostrożna.
Rozpisałam się, wybaczcie, proszę, ale niestety nie mam zdjęć, które same mówiłyby za siebie; mam problem z ich wklejeniem, ale problem jest do rozwiązania w przyszłości :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pewnie Przemo chętnie opisze Ci w jaki sposób możesz uratować arekę,
ale dobrze by było, gdybyś pokazała choćby ogólną fotkę palmy.

Pewnie jest przelana i suche, chłodne klimatyzowane powietrze jej nie służy, może woda stała w doniczce, a korzenie doszły już do dna i woda zamiast zwilżać ziemię od dołu do góry wypełniała przestrzeń pełną korzeni i w ten sposób zgniły.

Co do nalotów to trzeba uważać, gdyż u nasady łodygi taki biało-siwy nalot jest charakterystyczny dla tego gatunku.
Wszystko inne trzeba oczywiście usunąć, ale właśnie z tego powodu fotka byłaby mile widziana.
Rossa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 maja 2008, o 11:54

Post »

Dzięki wielkie za tak szybką odpowiedź, Andres!
Dziękuję za Twoją sugestię odnośnie tych korzeni.
Wiem, zdjęcia są bardzo ważne.
Ehhh nie znam się :oops: mam techniczne problemy z wprowadzeniem ich do fotosika :( ale coś zrobię i postaram się je tutaj wkleić :)
Pozdrawiam!
Rossa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 maja 2008, o 11:54

Post »

A oto fotki: Przepraszam za jakośc, ale mam nadzieję, że Wasze wprawne oko dojrzy, co się z nią dzieje. :) Bardzo proszę o pomoc ! Pozdrawiam ciepło. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

ten nalot na łodygach i ogólnie na dole jest prawidłowy, ona tak ma

pewnie coś niedobrego dzieje się w ziemi, trzeba by powoli obierać bryłę ziemi z martwych korzeni, bo pewnie została masa korzeni od pędów, których już nie ma
na dno doniczki drenaż potem ziemia do palm

hmm, areka bez żadnego problemu powinna wytrzymać bez podpórek
liście naturalnie wyginają się w łuk
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Palma moim zdaniem jest do uratowania, po kolei: kup ziemię do palm, doniczkę palmową o średnicy 30-35 cm, obkrusz jak najwięcej starej ziemi ale tak by nie uszkodzić systemu korzeniowego, zgniłe korzenie przytnij do miejsca zdrowego po czym oprósz miałem z węgla grillowego, osusz bryłę korzeniową ręcznikami papierowymi, na dno nowej doniczki nasyp 1-2 cm warstwę keramzytu lub żwiru, wsadź bryłę korzeniową w nową doniczkę tak by była na takiej wysokości w doniczce byś na wierzch mogła dosypać tylko max 2 cm ziemi, powycinaj jak najbliżej ziemi całkowicie uschnięte, czarne nie rokujące na dalszy wzrost kłodziny, nie wyrywaj ich, po czym wlej w nową doniczkę od góry ok 0,5 litra czystego biohumusu(organiczny nawóz wytwarzany przez dżdżownice kalifornijskie), pierwsze podlewanie dopiero jak porządnie przeschnie bryła korzeniowa czyli ok za 1,5 tygodnia po posadzeniu, usychające końcówki liści poprzycinaj nożyczkami zostawiając 3 mm pasek suchej tkanki przy dalszej zdrowej, od drugiego dnia po przesadzeniu codziennie rano zraszaj liście palmy letnią odstaną wodą, te czarne kropki na kłodzinach to normalne dla areki nie jest to żadna choroba czy szkodnik a innej choroby nie widzę ani szkodników, palma została po prostu zalana, wymaga podlewania raz w tygodniu jak przeschnie powierzchnia ziemi na głębokość palca czyli ok 4-6 cm. Warunki zapewnij jej takie jak dla howei poczytaj tutaj i dobrze by było byś przejrzała sobie ten temat i ten Doniczka najlepsza w takim kształcie :D
Obrazek
Rossa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 maja 2008, o 11:54

Post »

Wielkie dzięki Andres i Przemo!Bardzo cieszę się że można ją jeszcze uratowac :D . Widzę, że sama prędziej bym jej zaszkodziła, uznając zdrowe łodygi za chore :? Podpórki już zdjęłam, rzeczywiście roślinka ich nie potrzebuje :)

Nigdzie nie mogłam znajeźc takiej plastikowej doniczki, więc kupiłam ceramiczną. Czy się nadaje? Nie mam tutaj zbyt dużego wyboru :(
Ziemię będę chyba musiała jakoś sama zmieszac. Powód: Nikt tutaj nie ma specjalnej ziemi do palm. Wszyscy proponują tą samą ziemię 'uniwersalną', zresztą tego samego producenta. Zakupiłam ją już dla moich innych roślinek i oprócz nich, wyrosły z ziemi różne inne zielone żyjątka :lol: Wiec nie jestem pewna co do jakości.

Poszukam tutejszego odpowiednika biohumusa, a może znajdę właśnie ten :)
Hmmm troszkę się dziwie takim asortymentem w sklepach ogrodniczych. Tutaj palmy rosną w każdym domu, ogródku i na 'dziko' też, więc chyba powinni byc ekspertami? A może ja po prostu szukam w nieodpowiednich miejscach :wink:
Jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję! Róża.
Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Doniczka może być, skoro u Ciebie palmy rosną na dziko to najlepiej stamtąd wziąć ziemię gdzie rosną jeśli nie ma w centrach ogrodniczych :D
Rossa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 14 maja 2008, o 11:54

Post »

Dobry pomysł :lol: Też o tym myślałam, zaopatrzyłam się też w małą łopatkę i jutro wyruszam na jakieś odludzie pod palemkę :wink:
Pozdrawiam cieplutko!
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”