Wiejski eksperyment Pat

[Sosenki4]

Witaj Pat, Tobie to nikt do rozumu nie może przemówić, że kopanie grządek to niedobry pomysł w Twoim stanie?! KObieto nikt Ci nie powie dokładnie którego dnia i o której godzinie urodzisz. Tak się nie da. Choć Ty na cesarkę, więc to jakoś da się zaplanować. Oni jednak do końca będą chceili, żebyś naturalnie rodziła, pogadaj na boku z położną lub lekarzem. Bo mogą wyjść jaja...
Takich tui nietui to ja nie chcę. mam tego pod dostatkiem i omijam lub tępię jak wchodza mi w drogę. Wg.mnie chwast do potęgi. Nie daj Boże przetrzeć oczy ręką ubrudzoną soczkiem tej roślinki. Uważaj na córeczkę.
Mój Patryk od małego śpi w swoim pokoju, był czas, że spał ze mną (M kierowca, więc w domu jak gość), ale Patryk sam zdecydowął, ze on w swoim pokoju chce spać. Teraz po kąpieli bajki w sypialni ( w salonie telewizora nie mam), a potem wynoszę gościa do niego lub sam idzie spać do swojego pokoju. Ot taki synek mi się udał.
Trzymam kciuki za Ciebie. Dzielna jesteś.

[survivor26]

Spokojnie, z grzadkami żartowałam oczywiście - nie skopałam zadnej w tym ogrodzie, tyle co parę sadzonek wsadziłam na gotowe Aczkolwiek dziś być może rzeczywiście się skuszę, bo już bez różnicy... w końcu udało mi się zmusić lekarza do wysłuchania mnie i porządnego zbadania i potwierdził moją diagnozę zatrucia ciążowego (Stokrotko - zbadaj te swoje puchnięcia!!), więc jutro idę do szpitala na obserwację, a prawdopodobnie i poród, bo mała nie rośnie, za to ja i owszem jak gęś tuczona na foi gras

Proszę więc o kciuki - mam telefon do Basi-Barbarelli, więc będę info przekazywać, ale to może potrwać i parę tygodni, zależnie od stanu Sary i mojego, zatem pewnie wrócę do Was już w porze kwitnięcia bzów

[Sosenki4]

Jejku, to trzymaj się kochana. Czekamy na wieści o Tobie i Sarze.

[aleksandra2323]

Trzymaj się.

[stokrotka-77]

Pati jestem z Tobą całym sercem, wszystko będzie dobrze, odpoczywaj sobie spokojnie. Ja mam wizytę w piątek, nie omieszkam zapytać. Trzymaj się dzielnie kobieto i wracajcie szybciutko do domu. Będę codziennie o Was pamiętać.

[MaGorzatka]

Patysiu, trzymaj się, bądź dzielna, ach co ja chrzanię - Ty JESTEŚ dzielna! Całuski

[Maska]

Pati ja też o tym samym myślałam , ale dobrze że już Cię wezmą pod swoje skrzydła. Trzymajcie się dziewczyny będziemy czytać news'y i do miłego. Ponudzisz się trochę więc nabijaj akumulatory!

[mada83]

I ja życzę powodzenia i spokoju.
Wypoczywaj i wracajcie do nas
Ściskam

[anabanana]

Trzymam i ja kciuki z całych sił!! Leż spokojnie i bądź grzeczna!
Do zobaczenia już wkrótce!!

[Sosenki4]

Czy nasz kurier ma jakieś wieści? Ja wczoraj napisałam sms do Pat, ale nie odpisała. Dzwoniłam, ale nie odbierała. mam nadzieję, że wszystko u niej ok.

[majar]

Czekam wieści Pat!

[Sosenki4]

to jednak nie zatrucie ciążowe a zmęczenie materiału jak napisała mi w mailu Pat. Więc z lekką ulgą piszę te wieści na wątku.

[MaGorzatka]

W takim razie chyba dobrze, że ją zapuszkowali w tym szpitalu, przynajmniej się nie będzie przeciążać. Przydałby się tam dziewczynie laptop z netem...

[Sosenki4]

chyba coś takiego ma, bo przecież maila mi napisała. Ona chce choć na przepustkę się wyrwać ze szpitala, bo tam wariuje.
Kazałam jej spokojnie lezeć na tyłku do góry brzuchem i sie nie wygłupiać, bo dziecko i tak juz nie rośnie, więc niech już wyciągają Sarę, żeby znów jakiejś innej niespodzianki nie było.
Może posłucha, choć wiesz jaka to uparciuszka.

[Maska]

Marzenko pozdrów ją ode mnie - tak niech tam siedzi spokojnie i odpoczywa. Bardzo dobrze, że nie ma zatrucia!