W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ałła, tak mnie fajnie nakręcasz, że zaraz po postawieniu foliaka odgruzujemy klatkę na króle. Ty masz na oku jakąś konkretną rasę?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Nie mam
Ale myślałam już nad tym i własnie nie wiem co robić, bo oczywiście chciała bym, żeby były mięsne, duże ale takie, ponoć, bardzo wymagające w hodowli i ponoć umiera dużo ( nie wiem na ile to prawda) a te zwykłe szaraki maja mniej mięsa ale z tego co słyszałam łatwiejsze w utrzymaniu i nie ma tyle zgonów.
Trzeba się zastanowić


Trzeba się zastanowić


- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja mam chrapkę na srokacze. Odporne i smaczne.
Ałła, jak bedziesz planować to klatkę dla samca rozpłodowego postaw 10-15m od klatki samic.

Ja, jak dobrze pójdzie zostawię jednego samca na rozpłód (albo dokupię). Reszta do kastracji. Samemu się to robi dość prosto.
No, ale to na razie plany. Wpierw trzeba klatkę odgruzować, siano, owies i króle kupić.
Popatrz na Allegro. Sa różne klatki na króliki. Może coś podpatrzysz.
Ałła, jak bedziesz planować to klatkę dla samca rozpłodowego postaw 10-15m od klatki samic.


Ja, jak dobrze pójdzie zostawię jednego samca na rozpłód (albo dokupię). Reszta do kastracji. Samemu się to robi dość prosto.
No, ale to na razie plany. Wpierw trzeba klatkę odgruzować, siano, owies i króle kupić.
Popatrz na Allegro. Sa różne klatki na króliki. Może coś podpatrzysz.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
A.... warto zrobić bardzo mocna klatkę (zamknięcia, zawiasy). Moi rodzice mieli dębową, mocna, ale właśnie miała słabe punkty. Jakieś psy dorwały się i rozszarpały całe stadko. 
Ałła! Nie śpij! Pół dnia przeleciało!
Namierzyłam gościa, niedaleko nas, co ma srokacze. Teraz sprzedaje 7szt z lutowego miotu (każdy około 1,5kg) 25zł/szt.

Ałła! Nie śpij! Pół dnia przeleciało!




Namierzyłam gościa, niedaleko nas, co ma srokacze. Teraz sprzedaje 7szt z lutowego miotu (każdy około 1,5kg) 25zł/szt.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Srokacze dobra rasa. Odporne i w miarę do zjedzenia. Wbrew pozorom króliki nie są tak łatwe w hodowli. Żeby uniknąć podstawowych błędów trzeba nieco poczytać bądź podowiadywać się od kogoś kto hoduje króliki. Takie podstawowe błędy mogą słono kosztować. No i nie można się zrażać jak coś nie wyjdzie. Nie to żebym straszył, ale czasem samica, która koci się po raz pierwszy nie zbuduje gniazda i młode giną. Czasem też coś ją wystraszy i zagryzie maluchy. Tak samo jak śmiertelność młodych po wykocie i w okresie odsadzenia. Jak uda się przebrnąc przez takie trudy to z reguły jest już dobrze.
PS: Prosiaczki już w chlewiku
PS: Prosiaczki już w chlewiku

"Konserwanty zabijają powoli"
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja wyrosłam wśród królików.
Teraz myślę wziąć sprawy w swoje ręce. 
A straty? Takie życie. Człek się uczy. Nam kiedyś padł koziołek, już całkiem duży.


A straty? Takie życie. Człek się uczy. Nam kiedyś padł koziołek, już całkiem duży.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
No, ale jaka radość jak praca przynosi efekty. A zawsze lepiej mieć coś swojskiego w lodówce, czy to jajka, warzywa czy właśnie takie króliczek. Mnie osobiście sama hodowla zwierząt sprawia przyjemność i nie koniecznie traktuje je jako tylko i wyłącznie jedzenie. Pozdrawiam BRZOSKWINKA i życzę sukcesów 

"Konserwanty zabijają powoli"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
A dlaczego chcesz kastrować króliki ( w dodatku one mają bardzo ukryte "swoje klejnoty" tak ,że rozpoznanie płci dla niewprawionych jest dosyć trudne). Ja w każdym bądź razie swoich nie kastruję a odmianę mam "królik wiejski pospolity"
- właśnie w początkach maja królica powinna się okocić.

- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Samce nieźle sie biją jak niekastrowane,a ja chce w stadku trzymać, w dużej klatce.
Kiedyś ogladałam klejnoty i nie było problemu z rozpoznaniem. Ojciec mi pokazywał jak rozróżniać. Z tego co wiem to kastracja tez jest bardzo prosta.

Kiedyś ogladałam klejnoty i nie było problemu z rozpoznaniem. Ojciec mi pokazywał jak rozróżniać. Z tego co wiem to kastracja tez jest bardzo prosta.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Na macanegoromaszka pisze:Aniu no właśnie skąd będę wiedziała czy zdajać czy nie?

Co do króli to u nas nigdy nie kastrowało się, były trzymane w osobnych klatkach. Ale jak dobrze Asia pisze potrafią się dobrze bić. Ba, potrafią się nawet pozagryzać.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Z dzieciństwa pamiętam, że też były króliki, jakieś ładne chyba nawet rasowe, ale niestety, tak się do nich przyzwyczailiśmy, że nie dość, że tata odmówił współpracy w przerobieniu ich na mięso, to jeszcze oświadczył, że nie będziemy ich jeść i króliki dostali znajomi
Asia, jestem pod wrażeniem tekstu o samodzielnym kastrowaniu króli
no cóż, całe życie człowiek się uczy...ale przyznam, że fajnie się was czyta
.





pozdrawiam Ewa
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Kochani! Mam problem z kozą a raczej z jednym koźlątkiem, matka nie dopuszcza go do karmienia, bodzie go, gryzie
Pytałam się gdzie tylko można i doszłam do wniosku, że to nasza wina
Otóż, jak Mania urodziła, zdążyła dobrze wylizać tylko jedno a drugie nie, bo my z mężem wparowaliśmy do obory i jak dwójka wariatów, zaczęliśmy cieszyć się z naszego przybytku
braliśmy koźlęta na ręce, głaskaliśmy i to był błąd Jedno koźlęcie, najwidoczniej, nie ma jej zapachu i jest dla niej jak by obce. Nie wiem, co będzie dalej, na razie musimy ją wiązać przed karmieniem i trzymać tak, żeby nie widziała które to koźle. A ono biedne, jak się przyssie do cycka, to jak pijawka normalnie
Asiu dla czego klatka z samcem królika musi stać tak daleko od klatki z samicą?




Asiu dla czego klatka z samcem królika musi stać tak daleko od klatki z samicą?
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ałła, my tez tak zrobiliśmy (wparowaliśmy do Luny jak sie okociła) i nie było problemu. Nawet sasiednie przygarnęła ( u rodziców okociła się nieco wcześniej i 2 koziołki były, jednego zabraliśmy). Myślę, że instynkt jej mówi, że słaby jest i nie warto karmić. Brutalna rzeczywistość. Jak dalej tak bedzie trzebaby zdajać i karmić młodego z miski.
U ojca kiedyś były w boksach obok to samiec w ciągu nocy dziure w desce sosnowej wyrąbał by dostac się do samicy.
Ewa, a starałam się napisać małymi literkami.
Jak bedzie czuł mocz samicy to szału dostanie.romaszka pisze:Asiu dla czego klatka z samcem królika musi stać tak daleko od klatki z samicą?




Ewa, a starałam się napisać małymi literkami.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Kozy są ... hm... nieprzewidywalne. Potrafią przygarnąć obce koźlę a swoje odrzucić ze względu na ... różnice umaszczenia.
Co do króli to u nas cały czas królica przez ścianę (czyt. deskę) z samcem siedziała i nic się nie działo. Ale nasz widoczniej spokojniejszy.
Jeszcze raz zwrócę uwagę na słowa Asi- bo można rano mieć nieprzyjemną niespodziankę.

Co do króli to u nas cały czas królica przez ścianę (czyt. deskę) z samcem siedziała i nic się nie działo. Ale nasz widoczniej spokojniejszy.

Jeszcze raz zwrócę uwagę na słowa Asi- bo można rano mieć nieprzyjemną niespodziankę.
BRZOSKWINKA pisze:A.... warto zrobić bardzo mocna klatkę (zamknięcia, zawiasy). Moi rodzice mieli dębową, mocna, ale właśnie miała słabe punkty. Jakieś psy dorwały się i rozszarpały całe stadko.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
No widzisz, nasz musiał być strasznie jurny!anka_ pisze:Co do króli to u nas cały czas królica przez ścianę (czyt. deskę) z samcem siedziała i nic się nie działo. Ale nasz widoczniej spokojniejszy.




Oj tak, klatkę trzeba zrobić bardzo mocną. Widziałam ten obraz... Klatka rozwalona, a rozszarpane króle rozwleczone po okolicy... I ślady psów. A w nocy było idealnie cicho. Wzięłabym je i...

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia