Marylko 
czytałam na forum, że mimo że przemarza to kwitnie (później?) i zawiązuje owoce. To chyba zależy od tego czy przemarzły tylko liście, ale czy również pędy. Ja poczekam z cięciem w tym roku (wyjątkowo i może nareszcie?

)
Krysiu 
dla mnie krzew forsycji to także tajemnica, ale zauważyłam, że z pozornie uschniętych, jasnych (przyciętych minimum dwa lata temu), jakby nieco porowatych pędów, tej wiosny wyrastają świeże (na drugi rok), więc chyba jakaś korzyść z przycinania jest. Nie mniej w cytowanej wcześniej przeze mnie książce autor nie zaleca ciecia, argumentując iż ładniej prezentują się formy o naturalnym pokroju i rzeczywiście chyba tak jest im większy krzak tym więcej kwiatów
Tawuły, kwitnący berberys, byliny, cebulowe (w tym pierwszy tulipan

) oraz..

