Witajcie

odebrałam dzisiaj paczkę od Emila. Kępy liliowców ogromniaste. Na razie zadołowałam je w ogródku i muszą spokojnie poczekać do piątku, kiedy to pojadą na miejsce stałego pobytu. Pozostałe roślinki Emil przysłał w doniczkach, czekają więc na balkonie:
Oregano Aurea 3szt
Truskawka Pink Panda 7szt
Bodziszek Renarda 4szt
Na weekend zaplanowałam też wysadzenie pierwszej partii mieczyków. Będę wysadzała co tydzień do połowy maja, dzięki czemu dłużej będą cieszyć kwitnieniem. Tak mi poradziła Anita, u której kupowałam cebulki.
Coraz bardziej mnie przeraża moment transportu kann na działkę. M już teraz marudzi,że będę je sobie wózkiem pchała

Tak wyglądają dzisiaj, ale jeszcze przez miesiąc nieźle podrosną.
A przecież są jeszcze datury, cynie, pelargonie, werbeny, lwie paszczki, lobelki, pomidorki koktajlowe, no i oczywiście cała masa karp dalii. Dalie zaplanowałam wysadzić w majowy długi weekend, trochę się luźniej zrobi w piwnicy
Nawet futro siedzi i się martwi, jak z tą logistyką sobie poradzimy. Pewnie najbardziej się martwi tym, czy jej transporter się zmieści do autka po zapakowaniu zielska
