hahaha, dobre, dobre...
dzielna kobieta 
a gdzie te targi i co to za targi ?
ja co prawda nie szalałam zakupowo, ale za to przesadzałam...

i tez usłyszałam... że dzielna jestem

bo wszystko sama...
a to jeden z rezultatów mojego działania - przenosiłam powojniki, które rosły bardzo blisko tui (zywotników) i choć starałam się je oddzielić barierą z płyt, to byłam zszokowana ilością tujowych korzeni, które oplotły korzenie powojników...
Przed rozdzieleniem ... i po...
No i jak te moje biedne powojniki mogły sie rozwijać... w takim duszacym uścisku tujowych korzonków...
Nie uwierzę, że można sadzić rośliny blisko żywotników bez strat i "duszenia" korzeni, nawet nie chcę mysleć jak wyglada to sąsiedztwo z innymi moimi roślinami, krzewami, bylinami... których nie odkopywałam... a mam przy tujach sporo zieleniny...
No i żeby zakończyc smutne tematy - to moje róże, po zimie - prawie wszystkie startują tak , jak na drugiej fotce...
