Tak się błąkam po forum od jesieni, ale niestety mało "starych" znajomych udziela się.
A wiosna ślicznie kwitnie, ale u Was na południu przynajmniej utrzymuje się temperatura w miarę normalna, nie to co u nas.
Ale to już wiesz.
myślę że nie było tak źle 
tak się cieszę... 
) to chyba wystarczy...
. Dzisiaj wszędzie oglądam śnieżniki [chionodoxa] a u mnie ich nie ma . No cóż trza sie postarać o nie 
Takie duże zbliżenia czasem zwodzą . 
Hi...hi... mnie często coś szepcze na różne tematy... i co ?... nie słucham.chatte pisze:Dzięki za przylaszczki
Jak pisałam tamten post, to coś mi szeptało, czy jakiegos głupstwa czasem nie pisze, ale o tej porze nie chce mi sie słuchać żadnych szeptów, no i napisałam
Zawilec jest boski!
Bożenko, ja już nie mam Babtysji...Bożi pisze:Witaj Gabrielo
Widziałam w twoim starszym wątku roślinę, którą sobie zamówiłam w Krakowie - Baptysię australijską. A szukałam jej od 10- ciu lat , jak tylko zobaczyłam w angielskim programie ogrodniczym. Ciekawa jestem czy jeszcze jest u ciebie. Jest opisywana jako długowieczna i bez większych wymagań. Ciekawa jestem czy to prawda. Możesz coś o niej napisać na podstawie własnego doświadczenia?
To czołem!Gabriela pisze:Wreszcie jakaś czołgistka do mnie zawitała
Jednak z czołgistkami nigdy nic nie wiadomo, czasem je olśniewa i wracają chwilowo na forum... ;) 
) 
