Przedstawiam następną ciekawą roślinę: thujownik kulisty,trochę bezmyślnie posadzony tuz przy dojściu do oczka. W oczku budzi się życie - irysy pną się w górę, grzybienie wypuszczają liście a rybki? No cóż, jak widać - usadowiły się w najcieplejszym miejscu, na płytkiej wodzie. Żaby znoszą skrzek i na wodzie unoszą się sznury świetlistych, czarnych kropek oraz plamy, hm... mam nadzieję, że nie rybiej ikry

Żaby, przeważnie wstrętne ropuchy, już zaczynają plątać się po trawie wprawiając w szokujące zdumienie psa, który bawi się z nimi w ganianego. Pozazdrościłam sąsiadom magnolii i oto jej zdjęcie. A u mnie kwitnie wisienka. W tym miesiącu b. dużo forsy poszło w ogród; przesadzanie, kupiłam też panele na podest drewniany, jest in statu nascendii, jego usadowienie w gruncie nalezy do dziecka. Ja maluję go na taki fajny kolor- czerwień szwedzką. Przynajmniej będzie się odrózniał od trawy. No i kupiłam magnolię - 40 zł. mała jeszcze, ale docelowo ma zasłonić rupieciarnię sąsiadów. Powoli porządkuję ogród zaprowadzając w nim trochę więcej ładu i bazując na tym, co się rozrosło w ogrodzie. Chyba już nic nowego nie kupię, nooo z wyjątkiem niebywałych okazji
