Kochani, czaję się i czaję na lepszą pogodę żeby zrobić parę ładnych i choć trochę słonecznych fotek z moich ogrodowych przeróbek, ale niestety.... ma tak siąpić do końca tygodnia.
No więc odwlekać nie będę, wstawię to co mam.
Oto efekt moich prac pod koniec marca - jak rozpieszczała nas letnia pogoda.
Dokończyłam rabatę przed domem.
W zeszłym roku jesienią udało mi sie posadzić roślinki. Teraz była kosmetyka, donice itp.
patrząc na fotke, to z prawej strony brakuje mi jeszcze żywopłotu. Na razie za barierę robią poustawiane donice, i nie wygląda to najlepiej.
Chciałam tam posadzić rząd berberysów, ale cena za chabazia mnie przymiażdżyła

Szukam teraz czegoś tańszego
Po lewej w donicach kordyliny, a za nimi psadziłam dwa RH.
Zwykłe, kupione w lidlu - niedrogie były - jako że nie mamy ogrodzenia przed domem nie chciałam kupować jakiś drogich egzemplarzy.
Karteczka z opisem "rhododebdron fioletowy" itp

więc zobaczymy czy choćby kolory sie zgadzają
Kolorek jednego trafiony. Co prawda na etykiecie był wściekły róż, w rzeczywistości odcień bardzo spokojny
Niestety mam problem z okolicznymi kotami.... przyłażą teraz na moje wysypane kora rabaty i załatwiają swoje potrzeby
Radzcie co robić ????????