
Truskawki w donicach, skrzynkach, rurach in. pojemnikach cz.1
Truskawka zwisająca - uprawa
Chcę rozpocząć nowy temat o truskawkach , ja osobiście posiadam zwisającą i kwitnącą na różowo ale sprzedawca sam nie wiedział jak się z nimi obchodzić..
a na internecie jest zbytnia rozbieżność wiec już sama nie wiem jakie mam odmiany, po świętach dołączę zdjęcia ;) bardzo proszę o wpisy i porady

- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos
Jednym słowem truskawki są niereformowalne. Pamiętaj, że korzonki nie przepadają za bezpośrednim kontaktem z nawozem. A nie myślałeś o dozowaniu nawozu do tej rurki z wodą?
Jednym słowem truskawki są niereformowalne. Pamiętaj, że korzonki nie przepadają za bezpośrednim kontaktem z nawozem. A nie myślałeś o dozowaniu nawozu do tej rurki z wodą?
brak polskich znaków
Re: TRUSKAWKA
Re: Truskawka łamiąca schematy
No i nie wziąłem ze soba na działkę aparatu.
Zlikwidowałem dwa walce. Ziemię z walca wysypałem na folię leżącą obok, a następnie, gdy zainstalowałem już agrotkaninę wewnątrz walca, to wsypywałem: wiaderko tej ziemi i wiaderko kompostu. Aha- na sam spód wsypałem troszkę gruzu w postaci porozwalanych cegłówek. Tym razem rury do podlewania już teraz są zatkane od spodu, a dziurki do nawadniania walca udrożnione.
Co każde dwa wiaderka, sypałem nawozu do truskawek po całej powierzchni. Następnie haczką ubijałem całość. Gdy walec został zapełniony, wlałem cztery konewki wody. Gdy ziemia osiadła, dosypałem ziemi i podlałem. Na wierzch posypałem nawozu. Na dzisiaj to wszystko. Czekam teraz, aż ziemia siądzie i będę mógł robić kieszonki na sadzonki.
Jutro postaram się bardziej i raczej wezne ze sobą aparat fotograficzny.
Pozdrawiam.
majs-
Temat jeszcze do przemyślenia w przyszłości, bo na chwilę obecną ziemia wydaje mi się jest w wystarczający sposób nawieziona.

Zlikwidowałem dwa walce. Ziemię z walca wysypałem na folię leżącą obok, a następnie, gdy zainstalowałem już agrotkaninę wewnątrz walca, to wsypywałem: wiaderko tej ziemi i wiaderko kompostu. Aha- na sam spód wsypałem troszkę gruzu w postaci porozwalanych cegłówek. Tym razem rury do podlewania już teraz są zatkane od spodu, a dziurki do nawadniania walca udrożnione.
Co każde dwa wiaderka, sypałem nawozu do truskawek po całej powierzchni. Następnie haczką ubijałem całość. Gdy walec został zapełniony, wlałem cztery konewki wody. Gdy ziemia osiadła, dosypałem ziemi i podlałem. Na wierzch posypałem nawozu. Na dzisiaj to wszystko. Czekam teraz, aż ziemia siądzie i będę mógł robić kieszonki na sadzonki.
Jutro postaram się bardziej i raczej wezne ze sobą aparat fotograficzny.

Pozdrawiam.

majs-
Teraz, gdy mam pewność, że dół rury jest zatkany, mam zamiar właśnie w ten sposób dokarmiać truskawki. Planuję rozpuśćić granulat w wodzie i co jakiś czas wlewać konewkę/albo dwie do rury.A nie myślałeś o dozowaniu nawozu do tej rurki z wodą?
Temat jeszcze do przemyślenia w przyszłości, bo na chwilę obecną ziemia wydaje mi się jest w wystarczający sposób nawieziona.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos
Truskawek nie sadzi się raczej dwa razy w to samo miejsce(tą samą glebę) po 3 latach uprawy powinno być min 5 lat przerwy i dopiero można sadzić ponownie. Głównym powodem nie jest wyjałowienie gleby tylko wszelkiego rodzaju paskudztwo atakujące truskawki. Kiedyś dawno były środki chemiczne, po nich można było sadzić przez kilkanaście lat w to samo miejsce, Chyba jedyny kraj w europie w którym używa się w dalszym ciągu tego świństwa jest Hiszpania, ale też tylko do końca tego roku.
Z nawozem też ostrożnie bo można przekarmić,taka dobra dawka to 200kg/ha NPK 11-5-18
Pozdrawiam.
Truskawek nie sadzi się raczej dwa razy w to samo miejsce(tą samą glebę) po 3 latach uprawy powinno być min 5 lat przerwy i dopiero można sadzić ponownie. Głównym powodem nie jest wyjałowienie gleby tylko wszelkiego rodzaju paskudztwo atakujące truskawki. Kiedyś dawno były środki chemiczne, po nich można było sadzić przez kilkanaście lat w to samo miejsce, Chyba jedyny kraj w europie w którym używa się w dalszym ciągu tego świństwa jest Hiszpania, ale też tylko do końca tego roku.
Z nawozem też ostrożnie bo można przekarmić,taka dobra dawka to 200kg/ha NPK 11-5-18
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 6 kwie 2012, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Re: TRUSKAWKA
Obchodzi się z nimi , tak jak ze zwykłymi truskawkami. Należy pamiętac, żeby sadzić je na stanowisku słonecznym i nawozić nawozem do truskawek. Co ciekawe, podpinając pędy do kratki, można uzyskać efekt truskawki "pnącej" ;). Z doświadczenia wiem, że po 2 latach kończy się owocowanie 

Re: Truskawka łamiąca schematy
majs- aż spojrzałem na pierwszą stronę tego wątku.
Skoro swoje truskawniki instalowałem w lipcu 2010 roku, to nijak nie wychodzi mi trzy lata, więc w tym temacie jestem spokojny. Tym bardziej, że starą ziemię wymieszałem z kompostem, a stare truskawki wylądowały w worze na śmieci i do walców trafią nowe sadzonki.
Stare truskawki wyjmowałem z walca z całą bryłą ziemi wokół korzeni, więc zminimalizowałem (tak mi się wydaje
) choróbska odkorzenne.
I na koniec odnośnie nawożenia przez rurę. Jak pisałem wcześniej, dałem nawozu w granulacie do środka walca. Myślę, że przynajmniej do lipca problem z dokarmianiem mam z głowy. Co będzie dalej, to się jeszcze zastanowię. Podsunięty przez Ciebie pomysł z nawożeniem przez rurę, uważam za wart uwagi i pewnie pójdę w tym kierunku.
Ja traktuję temat aaabsolutnie amatorsko, a Ty podchodzisz do niego z pozycji zawodowca.
Nie powiem, że mi to przeszkadza, czy coś. Wprost przeciwnie, więc pisz, pisz, doradzaj i podsuwaj jakieś pomysły.
Pozdrawiam.

Skoro swoje truskawniki instalowałem w lipcu 2010 roku, to nijak nie wychodzi mi trzy lata, więc w tym temacie jestem spokojny. Tym bardziej, że starą ziemię wymieszałem z kompostem, a stare truskawki wylądowały w worze na śmieci i do walców trafią nowe sadzonki.
Stare truskawki wyjmowałem z walca z całą bryłą ziemi wokół korzeni, więc zminimalizowałem (tak mi się wydaje

I na koniec odnośnie nawożenia przez rurę. Jak pisałem wcześniej, dałem nawozu w granulacie do środka walca. Myślę, że przynajmniej do lipca problem z dokarmianiem mam z głowy. Co będzie dalej, to się jeszcze zastanowię. Podsunięty przez Ciebie pomysł z nawożeniem przez rurę, uważam za wart uwagi i pewnie pójdę w tym kierunku.
Widzisz... i tu właśnie jest widoczna różnica między nami z podejściem do tematu truskawników.Z nawozem też ostrożnie bo można przekarmić,taka dobra dawka to 200kg/ha NPK 11-5-18

Ja traktuję temat aaabsolutnie amatorsko, a Ty podchodzisz do niego z pozycji zawodowca.

Nie powiem, że mi to przeszkadza, czy coś. Wprost przeciwnie, więc pisz, pisz, doradzaj i podsuwaj jakieś pomysły.
Pozdrawiam.

- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Truskawka łamiąca schematy
Hektar, hektarem, tu nas bardziej ciekawi jak z nawożeniem walca? Np. ile nawozu / na walec



Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
mr25ur
Na hektarze mam 25tys sadzonek, można policzyć ile średnio przypada nawozu na jedna sadzonkę.
Slawgos
Amatora też powinny cieszyć ładne dorodne i zdrowe owoce
A z nawozem trzeba ostrożnie, przekarmisz wszystko pójdzie w krzaki będą piękne i okazałe ale owoców malutko. Ja uważam,że lepiej dać troszkę mniej i ewentualnie dolistnie potem czymś prysnąć. Możesz mi wierzyć, że najczęstszym błędem nawet na towarówkach jest przekarmienie.
Jeszcze pytanko posadziłeś truskawki powtarzające?
Pozdrawiam.
Na hektarze mam 25tys sadzonek, można policzyć ile średnio przypada nawozu na jedna sadzonkę.
Slawgos
Amatora też powinny cieszyć ładne dorodne i zdrowe owoce

A z nawozem trzeba ostrożnie, przekarmisz wszystko pójdzie w krzaki będą piękne i okazałe ale owoców malutko. Ja uważam,że lepiej dać troszkę mniej i ewentualnie dolistnie potem czymś prysnąć. Możesz mi wierzyć, że najczęstszym błędem nawet na towarówkach jest przekarmienie.
Jeszcze pytanko posadziłeś truskawki powtarzające?
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
Re: Truskawka łamiąca schematy
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos
Co jak co ale o brak pomysłów i cierpliwości nie można Cię posądzać
Tak się przyglądam obrazkom i zastanawiam co by się stało jakby agro powędrowała na zewnątrz kantówek i była do nich przymocowana cienkimi listwami, albo zszywaczami stolarskimi?, A na tej rurce może jakieś baniaczki kilku litrowe i dozowanie wody coś na zasadzie pływaka jak w kibelkowej spłuczce, ale to bardziej dla tych co nie maja czasu na regularne wizyty na działce.
Tamte stare truskawki padły czy jeszcze nie ruszyły po zimie?
Co jak co ale o brak pomysłów i cierpliwości nie można Cię posądzać

Tak się przyglądam obrazkom i zastanawiam co by się stało jakby agro powędrowała na zewnątrz kantówek i była do nich przymocowana cienkimi listwami, albo zszywaczami stolarskimi?, A na tej rurce może jakieś baniaczki kilku litrowe i dozowanie wody coś na zasadzie pływaka jak w kibelkowej spłuczce, ale to bardziej dla tych co nie maja czasu na regularne wizyty na działce.
Tamte stare truskawki padły czy jeszcze nie ruszyły po zimie?
brak polskich znaków
Re: Truskawka łamiąca schematy
majs- to są paliki do pomidorów i są dość słabe i łamliwe. Podejrzewam, że gdy wylądują wewnątrz walca, to w kontakcie z ziemią i wodą nie przetrzymają nawet jednego sezonu, więc pozostaną na zewnątrz.
Co do podlewania walców stosuję taki oto patent. Inna sprawa, że działkę mam dość blisko domu, więc w razie potrzeby mogę na niej być nawet codziennie. Pożyczam od sąsiada pompę elektryczną, smoka wrzucam do wanny, a końcówkę wkładam do rury w walcu. Ciśnienie wody ustawiam na końcówce takie, by woda delikatnie wyciekała górą rury i podlewała również walec od góry. Podlewam każdy walec po około 10 minut. Do dyspozycji mam wannę około 250 litrów, oraz plastikową beczkę o pojemności 200 litrów. Po podlaniu truskawek, podlewam resztę działki w miarę potrzeby. Na końcu zawsze uzupełniam braki wody w wannie i beczce, wkładając smoka do studni, która gromadzi niestety tylko wody gruntowe. Studnia ma pojemność około 300 litrów (gdy jest sucho, to tylko około 150 litrów), więc muszę dość oszczędnie i mocno z głową gospodarować wodą.
Ta zima było znacznie gorsza dla moich truskawek, niż rok temu. Na każdym walcu przetrwało średnio po 5, 6 krzaków, a reszta padła. Pisałem już, że porobiłem około 70 sadzonek i właśnie je będę sadził w walce. Resztę sadzonek dokupię i tu właśnie moja prośba do Ciebie. Może polecisz jakąś dobrą odmianę. I może przybliżysz mi temat truskawki powtarzającej, bo coś tam słyszałem ogólnie, ale ani nazw, ani, gdzie kupić, to już nie wiem.
A w sumie potrzebuję 175 sadzonek, więc ze sto muszę jeszcze dokupić, więc nic nie stoi na przeszkodzie, bym poszedł za Twoją radą.
Pozdrawiam.
Co do podlewania walców stosuję taki oto patent. Inna sprawa, że działkę mam dość blisko domu, więc w razie potrzeby mogę na niej być nawet codziennie. Pożyczam od sąsiada pompę elektryczną, smoka wrzucam do wanny, a końcówkę wkładam do rury w walcu. Ciśnienie wody ustawiam na końcówce takie, by woda delikatnie wyciekała górą rury i podlewała również walec od góry. Podlewam każdy walec po około 10 minut. Do dyspozycji mam wannę około 250 litrów, oraz plastikową beczkę o pojemności 200 litrów. Po podlaniu truskawek, podlewam resztę działki w miarę potrzeby. Na końcu zawsze uzupełniam braki wody w wannie i beczce, wkładając smoka do studni, która gromadzi niestety tylko wody gruntowe. Studnia ma pojemność około 300 litrów (gdy jest sucho, to tylko około 150 litrów), więc muszę dość oszczędnie i mocno z głową gospodarować wodą.

Ta zima było znacznie gorsza dla moich truskawek, niż rok temu. Na każdym walcu przetrwało średnio po 5, 6 krzaków, a reszta padła. Pisałem już, że porobiłem około 70 sadzonek i właśnie je będę sadził w walce. Resztę sadzonek dokupię i tu właśnie moja prośba do Ciebie. Może polecisz jakąś dobrą odmianę. I może przybliżysz mi temat truskawki powtarzającej, bo coś tam słyszałem ogólnie, ale ani nazw, ani, gdzie kupić, to już nie wiem.

A w sumie potrzebuję 175 sadzonek, więc ze sto muszę jeszcze dokupić, więc nic nie stoi na przeszkodzie, bym poszedł za Twoją radą.

Pozdrawiam.

- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=13987
Tu znajdziesz informacje forumowiczów o odmianach i ich smaku. Na towarowej smak jest mało istotny, tu liczy się odporność na mróz, choroby, ilość owoców zbieranych z ha. ich wielkość wytrzymałość w transporcie.
Odmiany powtarzające to te które kwitną i owocują od początku lata do pierwszych przymrozków, nie ma na nich jednorazowo tylu owoców co na normalnej truskawce ale przez kilka miesięcy sumując zebrane kilogramy jest ich więcej niż ze zwykłych.
To, że ginie ich tyle po zimie spowodowane jest przemarzaniem walcy i sadzeniem odmian mało odpornych na mróz. Odmian sadzone w Skandynawii charakteryzujące się podwyższoną odpornością na mróz i choroby to Hanoye, Rumba(Zumba)-bardzo wczesne, Korona i Sonata-dojrzewają zaraz po Hanoye, i odmiany późne Florence i Malwina. Co do smaku to już rzecz gustu. Odmian powtarzających nie polecę bo ich jeszcze nie mam, głównie uprawiane są tu w tunelach, może w przyszłym roku będę mógł coś opowiedzieć. A zdjęcia tych mutantów które wsadziłem na forum latem to Sonata dość słodka ma jednak wadę nie da się zrobić z niej marmolady( może nie potrafimy)
Tu znajdziesz informacje forumowiczów o odmianach i ich smaku. Na towarowej smak jest mało istotny, tu liczy się odporność na mróz, choroby, ilość owoców zbieranych z ha. ich wielkość wytrzymałość w transporcie.
Odmiany powtarzające to te które kwitną i owocują od początku lata do pierwszych przymrozków, nie ma na nich jednorazowo tylu owoców co na normalnej truskawce ale przez kilka miesięcy sumując zebrane kilogramy jest ich więcej niż ze zwykłych.
To, że ginie ich tyle po zimie spowodowane jest przemarzaniem walcy i sadzeniem odmian mało odpornych na mróz. Odmian sadzone w Skandynawii charakteryzujące się podwyższoną odpornością na mróz i choroby to Hanoye, Rumba(Zumba)-bardzo wczesne, Korona i Sonata-dojrzewają zaraz po Hanoye, i odmiany późne Florence i Malwina. Co do smaku to już rzecz gustu. Odmian powtarzających nie polecę bo ich jeszcze nie mam, głównie uprawiane są tu w tunelach, może w przyszłym roku będę mógł coś opowiedzieć. A zdjęcia tych mutantów które wsadziłem na forum latem to Sonata dość słodka ma jednak wadę nie da się zrobić z niej marmolady( może nie potrafimy)
brak polskich znaków
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1321
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos
Rozruszałem łokieć to mogę jeszcze coś napisać.
Ja bym posadził w te walce odmiany powtarzające i ewentualnie kilka gatunków normalnej truskawki o rożnym terminie dojrzewania.
Na zimę okryłbym walce słomą(długą ze snopowiązałki albo matami ze słomy) inna opcja to zimowa agro potrójnie,(zaczynam być jak pomysłowy Dobromir) może zamiast kieszeni zrobić najęcia w walcach i uniesienie w nich rurkę PCV albo plast.pety cięte pod katem w nich posadzić sadzonki, przed zimą wyjmować i zadołować(może głupi pomysł
). I jeszcze jedna moja uwaga,ta czarna agro na słońcu będzie nagrzana jak piekarnik nie wspomnę o ziemi wewnątrz walca, tu jakby była możliwość osłonięcia jej nie wiem czym może biała agro? Kiedyś nie rozłożyłem słomy na czarnej foli po truskawkami masakra owoce się gotowały, w południe można je było do szklanki wsadzić zalać woda i kompot był gotowy bez gotowania, nie wspomnę o wielkości owoców, zanim urosły były już spalone słońcem. Na wierzchnią warstwę gleby w walcu polecam albo słomę albo piasek zapobiegnie odparowywaniu wilgoci i ochroni przed nagrzewaniem.
Przepraszam, że tak marudzę, pomysł jest naprawdę ciekawy bardzo mi się podoba, i chętnie podzielę się swoją wiedzą może nie tyle zawodową co praktyczną, mimo iż z walami oprócz geometrii i walcy polowych nie miałem nic wspólnego.
aha jak już kupisz sadzonki zanim je posadzisz zrób im kąpiel w Aliette pomoże to pozbyć się grzybków-niestety nie wszystkie sadzonki w sprzedaży są zdrowe.
Pozdrawiam.
Rozruszałem łokieć to mogę jeszcze coś napisać.
Ja bym posadził w te walce odmiany powtarzające i ewentualnie kilka gatunków normalnej truskawki o rożnym terminie dojrzewania.
Na zimę okryłbym walce słomą(długą ze snopowiązałki albo matami ze słomy) inna opcja to zimowa agro potrójnie,(zaczynam być jak pomysłowy Dobromir) może zamiast kieszeni zrobić najęcia w walcach i uniesienie w nich rurkę PCV albo plast.pety cięte pod katem w nich posadzić sadzonki, przed zimą wyjmować i zadołować(może głupi pomysł

Przepraszam, że tak marudzę, pomysł jest naprawdę ciekawy bardzo mi się podoba, i chętnie podzielę się swoją wiedzą może nie tyle zawodową co praktyczną, mimo iż z walami oprócz geometrii i walcy polowych nie miałem nic wspólnego.
aha jak już kupisz sadzonki zanim je posadzisz zrób im kąpiel w Aliette pomoże to pozbyć się grzybków-niestety nie wszystkie sadzonki w sprzedaży są zdrowe.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Truskawka łamiąca schematy
Może na początek wystarczy pomalować agro białą emulsją, później obrośnie, ja na zimę opatulę walce sianem i agrowłukniną 

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!