To żywotna roślinka !
Glicynia siła wzrostu
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Moja glicynia została niedawno napadnięta.
Przyłapałam psicę
jak ciągnęła zębiskami pęd tuz prze ziemi.!!!
Nie udało jej się wyciągnąć a mnie się wydawało,że udało mi się roślinę uratować.
Tymczasem dzisiaj mijają jakieś tygodnie od tej tragedii a moja glicynia stoi w miejscu ,nie
ma oznak życia,Byłam zapracowana i zapomniałam zdrapać jej naskórek by sprawdzić ,zrobie to jutro,ale teraz chciałabym wiedzieć,czy Wasze glicynie ruszyły już z wegetacją?
Nie te doniczkowo-domowe jak Kasi,tylko te w ogrodach,czy maja już pączki liściowe czy co?
Moja jest badylem ponad 2 metrowej wysokości i koniec...
Jak się okaże,że psica zniszczyła mi kolejną glicynię - pójdzie do ..do... na smycz.
Andrzeju - nie wierzę w siebie,nie wierzę,że mogłabym zająć się bonzai,pewnie bym zaniechała zbyt szybko ale jeszcze nic straconego ,jeszcze wszystko przede mną.
Miło,że Ty wierzysz w ludzi i oczywiście we mnie .
Pozdrawiam
Przyłapałam psicę
Nie udało jej się wyciągnąć a mnie się wydawało,że udało mi się roślinę uratować.
Tymczasem dzisiaj mijają jakieś tygodnie od tej tragedii a moja glicynia stoi w miejscu ,nie
ma oznak życia,Byłam zapracowana i zapomniałam zdrapać jej naskórek by sprawdzić ,zrobie to jutro,ale teraz chciałabym wiedzieć,czy Wasze glicynie ruszyły już z wegetacją?
Nie te doniczkowo-domowe jak Kasi,tylko te w ogrodach,czy maja już pączki liściowe czy co?
Moja jest badylem ponad 2 metrowej wysokości i koniec...
Jak się okaże,że psica zniszczyła mi kolejną glicynię - pójdzie do ..do... na smycz.
Andrzeju - nie wierzę w siebie,nie wierzę,że mogłabym zająć się bonzai,pewnie bym zaniechała zbyt szybko ale jeszcze nic straconego ,jeszcze wszystko przede mną.
Miło,że Ty wierzysz w ludzi i oczywiście we mnie .
Pozdrawiam
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Krysiu, nie poddawaj się - to jeszcze nie czas glicyni.
Moje jeszcze śpią, a własciwie to śpi japońska, a chińska jeszcze chrapie
Japońska ma parę lekko nabrzmiałych pąków ale tylko od zawietrznej listew pergoli - od nawietrznej - gładka jak pupa niemowlęcia.
Chińska, sapie, chrapie i śpi sobie w najlepsze.
One budzą się, gdy temperatura nocna stabilizuje się na min. +10-12 C.
A sunia...po prostu chciała Ci pomóc
Skąd miała wiedzieć, że to łyse to nie chwast ?
Wielu forumowiczów by nie wiedziało, a co dopiero psica
Moje jeszcze śpią, a własciwie to śpi japońska, a chińska jeszcze chrapie
Japońska ma parę lekko nabrzmiałych pąków ale tylko od zawietrznej listew pergoli - od nawietrznej - gładka jak pupa niemowlęcia.
Chińska, sapie, chrapie i śpi sobie w najlepsze.
One budzą się, gdy temperatura nocna stabilizuje się na min. +10-12 C.
A sunia...po prostu chciała Ci pomóc
Skąd miała wiedzieć, że to łyse to nie chwast ?
Wielu forumowiczów by nie wiedziało, a co dopiero psica
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
No tak Haniu...usprawiedliwiaś ją....psicę.Nie pójdzie chwilowo na smycz ,niech cieka do następnego razu... 
Nadal nie wiem ,co myśleć o śpiących glicyniach.
Twój klimat "transyberyjski" usprawiedliwia sen Twoich ale czy u mnie też to normalne?
No nic to ,albo odezwie się ktoś z nizin i podpowie co słychać u jego glicynii
albo jutro podrapię tego badyla i się wiele wyjaśni
albo też pozostaje mi czekać do prawdziwie wiosennych temperatur.
A ja taka niecierpliwa

Nadal nie wiem ,co myśleć o śpiących glicyniach.
Twój klimat "transyberyjski" usprawiedliwia sen Twoich ale czy u mnie też to normalne?
No nic to ,albo odezwie się ktoś z nizin i podpowie co słychać u jego glicynii
albo jutro podrapię tego badyla i się wiele wyjaśni
albo też pozostaje mi czekać do prawdziwie wiosennych temperatur.
A ja taka niecierpliwa
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Moja ma już zielone pąki choć jeszcze nie mogę dojrzeć czy w środu są kwiatowe.z zewnątrz już rozwijają się listki.Ale to na tej dostanej w tamtym roku-tej prawoskrętnej.Ta stara jeszcze śpi.W tym roku dostała ostatnią szansę.Jak nie zakwitnie to będzie służyć tej drugiej za podporę.Jutro zrobię fotki..
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Karo moja glicynia nicpota ruszyła i otwiera pączki..łuski sie rozchyliły i wyłażą sobie zieloniutkie-mam nadzieję, że to kwiatowe pędy.Jutro jak pogoda pozwoli zrobię fotki..może uda się coś zobaczyć na nich.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Krysiu poczekaj jeszcze :P
Moje stały jedna obok drugiej w takich samych warunkach :P
Jak widzisz jest wielka różnica pomiędzy nimi
ta mniejsza pospała dłużej o jakieś 3 tygodnie :P
Też myślałam że już nic z niej nie będzie i miałam wyrzucić , ale nie przeszkadzała to tak sobie stała i zrobiła mi niespodziankę :P
Moje maluchy zjadły mi aloesy i sansewierę
cyknę później zdjęcie
i tak będzie mi smutno jak pójdą w świat 
Ale co zrobić jak trafiły mi się Yorki z pasją :P
M mówi że to po mnie 
Jak widzisz jest wielka różnica pomiędzy nimi
Też myślałam że już nic z niej nie będzie i miałam wyrzucić , ale nie przeszkadzała to tak sobie stała i zrobiła mi niespodziankę :P
Moje maluchy zjadły mi aloesy i sansewierę
Ale co zrobić jak trafiły mi się Yorki z pasją :P
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Karo na pewno żartujesz a tym schronem..bo kto jak kto, ale Ty na pewno wiesz, że choćby pies nie wiem jak bardzo był nauczony dobrego zachowania w ogrodzie i tak mu się coś przytrafi-wczoraj mój psiak niczego nie zbroił, nie wykopał, nie obsikał, nie stratował- tak się cieszył , tak merdał ogonem, że uszkodził dwa pączki na róży-obłamał jeKaRo pisze:No to wygląda na to,że psica uszkodziła system korzeniowy i mojej glicynce nie ma się na życie....![]()
do schroniska!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22082
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziewczyny
oczywiście żartuję z psem,chyba już mnie znacie ze stosunku do tej nacji.
Nawet nie krzyczę na nią jak coś zbroi ,sama wtedy omija mnie szerokim łukiem i właśnie po takim jej zachowaniu domyślam się,że coś zbroiła.
Ileż mi już doniczek z roślinkami "zjadła"
,ale cóż to nie ona się prosiła do mnie ,tylko ja bardzo chciałam by u mnie była i teraz nie moge mieć do nikogo pretensji 
Biorę poprawkę na wszystko co spsoci.Jest ok. miedzy nami.
Glicynii na razie nie wykopię jeszcze .
Skorzystam z Waszych podpowiedzi , ale teraz jak wiem,że u Was już rosną coraz mi trudniej będzie utrzymać ręce od szpadla.
Na szczęście jest zimno,pada deszcz więc na razie wszystko pozostaje bez zmian a pnącze może ruszy wreszcie.
Nawet nie krzyczę na nią jak coś zbroi ,sama wtedy omija mnie szerokim łukiem i właśnie po takim jej zachowaniu domyślam się,że coś zbroiła.
Ileż mi już doniczek z roślinkami "zjadła"
Biorę poprawkę na wszystko co spsoci.Jest ok. miedzy nami.
Glicynii na razie nie wykopię jeszcze .
Skorzystam z Waszych podpowiedzi , ale teraz jak wiem,że u Was już rosną coraz mi trudniej będzie utrzymać ręce od szpadla.
Na szczęście jest zimno,pada deszcz więc na razie wszystko pozostaje bez zmian a pnącze może ruszy wreszcie.



i gołębie serce nigdy :P

