Daffodilko - ojojoj, widzę, że to co nagęgałam u siebie na temat tej dziury poświerkowej - nie ma tu sensu ni zastosowania...
Tam raczej trzeba posadzić coś zimozielonego, a nie delikatne drzeweczko. Potrzebna mocarna gęsta roślina - zarówno dla osłony przed sąsiadami, jak i dla zatrzymania wiatru i ewentualnego spływu zimnego powietrza.
Hmmm, na razie pierwsze co mi przyszło do głowy - to sosna (lub grupa sosen posadzona 'po trójkącie' tak, aby podstawa była przy płocie, a wierzchołek ku przodowi. Trudno mi ocenić tę szerokość, czy mogłyby się zmieścić.
To rozwiązanie ma kilka zalet - po pierwsze, sosna to gatunek pionierski, ktory zasiedli najtrudniejsze tereny. Po drugie, można je formować i zagęszczać poprzez skracanie wiosennych przyrostów. Po trzecie - odmian sosen jest jak maku

Może być sosna żółta (ponderosa), może być himalajska, może być czarna austriacka - wcale niekoniecznie zwykła wejmutka (bo ta lubi chorować).
Kolejną zaletą jest to, że sosna daje masywną bryłę, która stwarza poczucie przytulności i bezpieczeństwa. No i jak mi się zdaje, sosny są lokalnym gatunkiem, wrośniętym w krajobraz Twoich okolic - co też nie jest bez znaczenia dla poczucia harmonii z otoczeniem.
No i jeszcze jedna zaleta - hihi, ja ogromnie lubię sosny
Aha, no i różne odmiany mają odcienie zieleni różne od świerków - byłoby więc je widać w szeregu.
Co myślisz?
Aaa, teraz dopiero zobaczyłam zdjęcia z lata... Hmm, jeśli faktycznie sosna - to trzeba by przereorganizować rabatę tak, aby to ona była gwiazdą tej rabaty
