Dziewczyny

cieszę się że też się wam podobają.
Ja po prostu nie pamiętam co do mnie mówiła sprzedawczyni, bo patrzyłam jak urzeczona na tego dalmatyńczyka

( i na cenę

) W końcu bezmyślnie wlazłam jej za ladę i wtedy wypatrzyłam te pudrowe słonko. Dalmatyńczyk kosztował krocie

i gdybym nie utargowała "pudrowego" wyszłabym chyba w jeszcze gorszym nastroju, a tak średnio zapłaciłam 30 dyszki za szt. Uważam, że i tak niemało, ale jak Aga zauważyła - dalmatyńczyk ma tyle pędów i pąków, że chyba warto było

Z tym perlitem też jestem w szoku, nie spodziewałam się takich problemów

Dryndnę jeszcze do sangwinarii, w końcu sąsiadka

, a perlit musi mieć, bo widziałam w jej fiołkach, i dowiem się skąd bierze, jak będzie drogo to może uśmiechnę się do ciebie Aguś
