ejacek odkopałeś dawną moją wypowiedź

Pogodziłam się z tym, co mogę, nie marudzę, szukam rozwiązań. Latem, o ile pogoda dopisuje, rośliny stoją na zewnętrznym parapecie, który za "chwilę" będzie poszerzany. Mimo wszystko nie zabiorę się za wysiewy, choćby z tego powodu, że jeśli okaże się, iż coś mi się udało, to nie będę miała miejsca na naście/dziesiąt siewek, a potem roślinek z każdego interesującego mnie gatunku. Aby mieć to, co chcę, mogę sobie pozwolić na góra dwie sztuki z gatunku, a zapewne wkrótce dojdzie do tego, że zostanie mi po jednej, aby zwolnić miejsce dla następnych, których jeszcze nie mam ( a tych jest ogrom

)
OnArt u mnie jest maksymalnie 10% ziemi w substracie. Może i to za dużo dla rebucji... Sprawdziłam ten nawóz, piekielnie drogi

Choć duża paka, więc pewnie na długo wystarcza. Tymczasem połowa rebucji od Ciebie wygląda tak:
