Grażynko - musimy pogadać
koniecznie!
Majeczko - już poprawiłam

Wiesz ja z matmy zawsze miałam tróję, jak teraz widać - zasłużenie( a ja myślałam, że matematyczka się na mnie uwzięła!)
Marzenko - na działce to zawsze mi szkoda czasu na spanie
Tujka obciachana ręcznie

Albo przeżyje albo maciejka tam będzie pachniała
Bernadetko - błąd. O 5.30 to ja już byłam dawno po kawie. Wstałam 4.48
Nawet nie wiesz jak ja się cieszę - że już mam co fotografować
Kaniu - jak mi przykro, że synuś chory. Mam nadzieję, że już lepiej się czuje! Ja do końca wahałam się czy zostawać na noc, czy wracać.... Ale nie żałuję, pomimo, że warunki bojowe - na przykład woda jeszcze nie włączona i trzeba było przywieźć ze sobą duuuuuże zapasy. Ale to nic w porównaniu z tymi widokami.....
Fantastycznie wygląda działka w kłębach mgły....
Moja srebrna jodła

o godzinie 5.46

o godzinie 6.11

i o 8.45

mgła się kłębi....
