Maju, no właśnie - dokładnie taką jazdę już przeżyłam, bo w ubiegłym roku wykopywaliśmy 3 maleństwa (trochę inna odmiana)...
Zastanawiam się, co mnie kiedyś podkusiło, że tą irgę wsadziłam i to jeszcze na frontową rabatę, która powinna być reprezentacyjna... Jak mi M. dziś wykopie korzenie, to przygotuję piękne miejsce pod róże, o!

Z bukszpanami, kępą floksów szydlastych, a dalej z wrzosami i jałowcem Meyeri będzie ładnie wyglądać, tak myślę...
Marto, zapraszam! Jakoś się ostatnio zgubiłyśmy... Zajrzę po południu do Ciebie...
Agata, dzięki za Twoje zdanie w temacie donic... No właśnie, teraz to w zasadzie tylko one rzucają się w oczy, ale przecież jak zakwitnie moja nie_wiadomo_jaka_hortensja_bukietowa i cała reszta towarzystwa, to nie one będą grać pierwsze skrzypce... Ale ok, pomyślałam, że może za dużo tych donic - przeniosłam brązowe na taras i wyglądają tam bardzo dobrze... Nie focę, bo puste i znowu będziecie mi kazały nimi jeździć, a ja już kręgosłupa nie czuję ;-) Niebieska hortensja ogrodowa zamieszka solo, of course
Gat, dzięki - już poprzestawiałam będzie Pani zadowolona ;)
Julka, doberek... działam od rana, ale pogoda dziś paskudna... wieje, chłodno, chociaż ja i tak cała zgrzana jestem... Fotę musiałam Ci pokazać, nie złość się
April, kochana, Ty też się rozpisałaś za co jak zwykle dziękuję

Tak jak pisałam wyżej, donice już uporządkowałam i mam nadzieję, że będzie dobrze... Czy wiesz może, czy zapowiadają u nas deszcz? Chciałabym w końcu zrobić opryski... Jeju, w tym tygodniu mam chyba 3 lub 4 dostawy roślin, nie zdążę

Napracowałaś się w sobotę, ale też obkupiłaś się we wspaniałe rośliny, wiesz jak się nimi zajmować, jak przycinać? Jakby co, pytaj

I koniecznie zaangażuj M. do pomocy; ja już widzę, że same nie dajemy rady, dziewuszki... Pozdrowienia! (ps. latorośle są już w lepszym wieku, niż jeszcze 3 lata wcześniej ;-))
Różo, oczywiście że ponownie wpadnę poczytać co w ogrodzie i jak Twoje zdrowie...
Małgolinko, witaj i dziękuję za opinię!
Izuś, zmieniłam trochę, ale chyba na lepsze
Kasiu, brązowe zniknęły i już nie będą koleć w oczy ;)
Dorciu, witam!
Robaczku, bratki już się pojawiły w ogrodniczych, więc śmiało można buszować... Byleby tylko pogoda dopisywała! Donice oczywiście obsadzę, ale jeszcze ciut za wcześnie na niektóre rośliny...
Lecę dalej!