W cieniu brzozy cz.2

[hala67]

Gosiu witam Cię serdecznie w moim skromnym ogródeczku i zapraszam do kolejnych odwiedzin.

Grażynko byłam u Ciebie i widziałam przepiękne kwiatuszki. A u mnie nic nie kwitnie . Nawet krokusy mnie zawiodły. Nie wyszły wcale z ziemi. Nie wiem co się z nimi stało. Na pocieszenie zamówiłam sobie dzisiaj ranniki i przebiśniegi. Niech chociaż one cieszą swoim kwitnieniem.
Słoneczko pięknie dzisiaj przygrzewało. A mnie dopadło przeziębienie i nie byłam na działce. Ale jutro nic mnie nie powstrzyma. Jadę i już! Muszę przygotować rabatki, bo po niedzieli mają przyjść pierwsze paczuszki z roślinkami.

Wandziu zazdroszczę Ci kwitnących krokusów. U mnie chyba zmarzły. Jeszcze poczekam na nie. Jak nie wyjdą, to będzie miejsce dla innych kwiatuszków.
Miesięcznica rosła w ogródku mojej mamy. Wdzięczny kwiatek. Tylko troszkę się rozsiewa. Ale wybaczę jej to.

[Wanda7]

Halu, u mnie krokusiki zostały zdziesiątkowane. MIałam ich bardzo dużo, a kwitnie zaledwie jakaś część. Wydaje mi się, że gdy powychodziły z ziemi w styczniu, to potem po prostu zmarzły. Zresztą niejedna osoba jest w tym roku zaniepokojona właśnie krokusami.

[zwkwiat]

Obejrzałam Twoje siewki pierwiosnka. Moje dopiero wychodzą, .Ile te siewki mają dni?

[hala67]

Wandziu u mnie nawet jeden krokus nie wychylił noska. Ani te wcześniej sadzone, ani te nowe. Ponoć nornice nie gustują w cebulkach krokusów. Tak więc tak jak Ty, podejrzewam że wymarzły.

Zosieńko moje pierwiosnki były siane 26 stycznia. Do 21 lutego mroziły się na działce. Po tym czasie były przywiezione do domu. Około półtora tygodnia później miałam pierwsze wschody. Czyli siewki mają około trzech tygodni.

[tade k]

Halinko , u Was nie było śniegu i po ciepłym styczniu mróz mógł ich załatwić. Moje pod śniegiem są równe , jak już dawno nie były. W ubiegłym roku w styczniu miały pączki a na wiosnę tylko jeden zakwitł.

[Miriam]

Miesięcznica,mam to a nie znałam z nazwy.Rozsiewa się tak,że już będziesz miała na stałe A krokusy to zagadka U mnie wyszły ale stanęły w rozwoju,jak zaczarowane.Pozostaje czekać..

[hala67]

Tadziu no właśnie ta mroźna, bezśnieżna zima mogła krokusy załatwić. Szkoda. Tak czekałam na ich kwitnienie.

Mireczko niech się rozsiewa u mnie miesięcznica. Mam do tej roślinki sentyment. Przypomina mi ogródek mojej mamy.
U Ciebie krokusy chociaż wyszły z ziemi, a u mnie wcale

[kogra]

Halinko ja bym nie skreślała jeszcze krokusów.
Zależnie od odmiany mogą wyjść wczesną wiosną lub dopiero w połowie.
Może twoje odmiany są po prostu póżniejsze i też się ich doczekasz.
Miłego weekendu.

[hala67]

Grażynko właśnie czytałam, że krokusy w zależności od odmiany mają różne pory kwitnienia. Ponoć najpierw kwitną krokusy złociste. Ja mam, a właściwie miałam złociste.
No nic będę jeszcze czekać na nie.
Też Ci życzę miłego weekendu i dużo

[hala67]

Witajcie Kochani w ten piękny, słoneczny dzień. Czyżby to już wiosna?
U mnie nic jeszcze nie kwitnie. Ale coraz więcej widać budzących się roślinek do życia.
Jeszcze mokro w niektórych miejscach na mojej działce. Mimo wszystko coś tam zrobiłam.
Troszkę pograbiłam, powyrywałam chwasty, wycięłam suche badylki.
Obcięte zostały gałęzie na gruszy.
Jestem przeszczęśliwa. Przyroda ruszyła się spontanicznie. Bo i ptaszki śpiewały, owady fruwały...
Ech chce się żyć.

Kilka symptomów wiosny:

floks wiechowaty



orlik



dzielżan żółty



samotny tulipanek



omieg wschodni



rozchodnik



jakiś nieśmiały nosek tylko czyj?



A na koniec heliotrop hodowany na parapecie u teściowej:



Tradycyjnie obliczanka:
do kalendarzowej wiosny pozostało 3 dni. Dzisiejszy dzień jest dłuższy od najkrótszego w roku o 4 godz. i 26 min.

Ogrodniku, Św. Gertruda gdy słońcem błyśnie zrobi cuda oczywiście.


Życzę miłego popołudnia

[kogra]

Najmilsze dla oka są teraz pierwsze kwiaty.
Nawet te mikrusy cieszą bardzo, może dlatego że pierwsze ?

[E@K66]

Halinko az sie boję myśleć w jakim stanie będziemy wszyscy wstawać z łóżka jutro

[malgocha1960]

Halinko,ale ty masz rękę do wysiewów.Miesięcznicę siałam w ubiegłym roku,to w tym powinna chyba zakwitnąć?
U mnie tez mam mniej krokusów mimo,że jesienią dosadzałam i żaden nie kwitnie.

[hala67]

Grażynko oj tak. Małe jest piękne, zwłaszcza na wiosnę. Twój szpalerek przebiśniegów powalił mnie na kolana.

Ewuś po zimowym wylegiwaniu na ruch czas. Jutro rano pewnie będzie stękanie, ale co tam, kwiatuchy wynagrodzą.

Małgoś nie zawstydzaj mnie z tymi zasiewami. Nie jest tak różowo. Koleusy też zaczynają padać. Nie wiem co jest przyczyną. Chyba moja teściowa za mało podlewa. Co do krokusów, nie umiem sobie tego wytłumaczyć.

[tade k]

Halu , padam na twarz ze zmęczenia. Ale robota zrobiona.
Jak wiesz , gdzie były krokusy , spróbuj odgrzebać cebulkę , zobaczysz co z nimi.