ale akurat u mnie nie udało się żadnym sposobem 
jeszcze spróbuję podzielić na pół, bo póki co to ukorzenianie liścia w wodzie z węglem to wychodzi mi w 99% 
widziałaś, bo byłaś np. u Renatki można oszaleć na ich punkcie 
myślę, że na wiosnę poszłoby Ci zdecydowanie lepiej i zakończyłoby się sukcesem ja rozglądałam się w kwiaciarniach wczoraj za skrętnikami ale jeszcze nie mają... o ile w ogóle mieć będą, bo tylko w jednej pani wiedziała o czym mówię i tam kupowałam w tamtym roku... co prawda nie wiem ile z nich coś pokaże teraz ale to już inna bajka, raczej ode mnie to zależy myślę, a nie od tej niewinnej kobiety, która mi sprzedała przecież ładne zdrowe roślinki, które kwitły
Niunia1981 pisze:teraz nie wiem jak do tego podejść, żeby liście nie zgniły od nadmiaru wilgoci.
za to fiołki okazało się lubią mieć wilgotno Jakoś z liści wyłysiał 
musisz zmienić mieszkanie na domek albo działka z altanką do przechowywania rozsad ;) 
I wszystko przez przypadek ;) Chcieliśmy zamienić mieszkanie na większe o określonym rozkładzie pokoi i takiego nie było. I tak trafiliśmy do domku z ogródkiem ;) 
