
W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Heh moja banda zawsze upatrzy sobie najładniejsze kwiaty do zabawy.W zeszłym roku ofiarami padły najnowsze tulipany 

Kwiaty to resztki Raju.
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
cyganek pisze:Bagienka, urocze te Twoje sierściuchy ;)
Uwielbiam te chwile, kiedy idę na ogród i okazuje się na przykład, że wczoraj wysadzona pod włókninę rozsada sałaty wygląda jakby ją walec stratował...Bagienka pisze: Dom bez kota to nie dom a ogród bez kota to ... nawet nie chcę o tym myślećW tym roku moja ekipa zerwała już nawet folię z mini tunelu ;D
a mi tak pięknie wzeszły pomidorki na parapecie - moja Tośka też sie nimi zachwyciła


no nic najwyżej sadzonki w ogrodniczym kupię
- cyganek
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Gorzowa Wlkp.
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Ja swoje parapetowe rozsady trzymam w woreczkach foliowych, a gdy zaczynam hartować roślinki to obowiązkowo do doniczek wtykam wykałaczki lub patyczki od szaszłyka, w przeciwnym razie moje kociory uznają doniczki za idealne miejsce do leżakowania bądź zabawy ;P
Pozdrawiam, Aleksandra
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
EdytaB pisze:[
a mi tak pięknie wzeszły pomidorki na parapecie - moja Tośka też sie nimi zachwyciłaDobra odmiana chyba bo owoców jeszcze nie ma a listki jej smakowały
![]()
no nic najwyżej sadzonki w ogrodniczym kupię

Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Znowu tutaj byłam. Zachowuję się zupełnie tak jak gdyby moich 5 kotów to jeszcze było mało.
Nie mogę sobie jednak odmówić przyglądania się Waszym pięknym kociuchom,a we Fredzie jestem zakochana.
Ten jego wzrok, o pozie nie wspomnę, a buraska słodka Figa -
, proszę pomiziać i potarmosić ode mnie.

Nie mogę sobie jednak odmówić przyglądania się Waszym pięknym kociuchom,a we Fredzie jestem zakochana.

Ten jego wzrok, o pozie nie wspomnę, a buraska słodka Figa -




Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Pozdrawiam Ewa
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
u nas teraz oswajanie wycofanej mocno kotki
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
A ja zdaje się rozumiem
sama oswajałam Pysię,po traumatycznych wydarzeniach.
Pół ruku i znów sama wchodzi na kolana,a nie chowa się w wersalce.

Pół ruku i znów sama wchodzi na kolana,a nie chowa się w wersalce.
Kwiaty to resztki Raju.
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
kotka zabrana została z miejsca egzystowania (stary tunel foliowy) , po tym trafila na sterylkę i tydzień byla w szpitaliku, następnie do mojego domu. To wszystko spowodowało, że i tak już półdzika kotka była kłębkiem nerwów, wszystkie te zmiany spowodowały lęk przed ludźmi, nowym otoczeniem.ewa2019 pisze:-wycofanej mocno kotki?nie rozumiem?
Mała schowała sie na szczycie schodów na strych, ma tam posłanko i tam czuje się najbezpieczniej. Syczy na nas, nie daje sie głaskać.
Ja cierpliwie do niej gadam, noszę jedzenie (daję cierpliwie np. po 1 chrupce aż zje wszystko). Obecnie je m.in. Royal Canin - taki na wyluzowanie i zmniejszenie stresu. Zwyczajnie kicia musi zrozumieć , że my to nie wrodzy a ręka to nie narzędzie do bicia.
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

dla Twej cierpliwości i miłości dla tych pięknych futrzaków



Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Royal Calm rzecz jasna nie caninEdytaB pisze: Obecnie je m.in. Royal Canin -

ja, ja to tylko kropelka w morzu - wejdź na miau.pl zobaczysz tam prawdziwe kocie dobrodziejkikociara pisze:EdytaB - wielkie masz serce. Z pewnością zależy Ci na kociuchach. Moje wielkie uznanie
dla Twej cierpliwości i miłości dla tych pięknych futrzaków![]()
![]()
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Dzięki za zaproszenie. Wolę nie wchodzić, bo już lata nie te na przygarnianie, a mam ich
na małym metrażu pięć. Wszystkie w przeliczeniu prawie w moim wieku, ale jak jest
konieczność do doktora nosić to kłopot. Też te futrzaste kocham - tak mam.

na małym metrażu pięć. Wszystkie w przeliczeniu prawie w moim wieku, ale jak jest
konieczność do doktora nosić to kłopot. Też te futrzaste kocham - tak mam.


Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Oświadczam, że zmieniłem właśnie zdanie o kotach i tak jak kiedyś oburzałem się na stwierdzenia typu "koty są wredne" - tak teraz popieram je zupełnie
KOTY SĄ WREDNE
Dlaczego? Otóż chciałem zrobić dziś rano kilka fotek dla Was właśnie - drodzy zakoceni forumowicze.
Moje koty zaokienne mają przezabawny zwyczaj demonstrowania swoich futrzatych brzuszków rozciągniętych na szybie w momencie gdy idę do nich z miską. Takie 3 czy 4 brzuszki wyglądają przeuroczo. No więc chciałem je sfotografować - i co?? Ano figa! Ja z miską w jednej ręce i aparatem w drugiej podchodzę do drzwi tarasu - bach! - piękna ekspozycja brzuszków. No to ja aparat do oka - kic - brzuszków nie ma. Aparat w dół - brzuszki w górę, aparat w gorę - brzuszki w dół - i tak z pięć razy.
No i czy one nie są wredne
?



Dlaczego? Otóż chciałem zrobić dziś rano kilka fotek dla Was właśnie - drodzy zakoceni forumowicze.
Moje koty zaokienne mają przezabawny zwyczaj demonstrowania swoich futrzatych brzuszków rozciągniętych na szybie w momencie gdy idę do nich z miską. Takie 3 czy 4 brzuszki wyglądają przeuroczo. No więc chciałem je sfotografować - i co?? Ano figa! Ja z miską w jednej ręce i aparatem w drugiej podchodzę do drzwi tarasu - bach! - piękna ekspozycja brzuszków. No to ja aparat do oka - kic - brzuszków nie ma. Aparat w dół - brzuszki w górę, aparat w gorę - brzuszki w dół - i tak z pięć razy.

No i czy one nie są wredne
