To ma być maść ogrodnicza przeciwgrzybowa, smaruje się nią cięcia i rany po oczyszczeniu. Mnie 'kazała' kupić na te czarniejące róże, tzn jak odmarznie ziemia odkopać do zielonego, uciąć i posmarować tą maścią żeby grzyby nie wnikały dalej w głąb pędu.
Takie pęknięcie trzeba by oczyścić i zasmarować taką maścią. Ale może za parę dni jak wszystko odmarznie można będzie uciąć pod pęknięciem i zasmarować.
Jula wiem o czym mówisz bo też znałam takie 'elegantki'
Mnie też się najczęściej przecierają na paznokciach, ale i na kciukach z boku, od grabi lub łopaty mam zawsze przetarte rękawiczki i nagniotki na palcach. M. mówi że za bardzo 'pszaja' tym 'sztylom'.
Tosia to robisz z tych iglaków jakieś figurki czy bonsai.

Mokro na trawie bo ciągle zmarznięta ziemia i ta woda z góry nie wsiąka. Cebulowe ruszyły na gwałt, jak będzie tak ciepło jak zapowiadają to do niedzieli będzie kolorowo w ogródkach.
Jadzia to na pewno pęknięcie od mrozu, jak jest dość wysoko to ciachnij niżej i po problemie, to ją zmobilizuje do większej ilości pędów.
Ewa Jula będzie cięła pewnie po niedzieli, u Ciebie jednak to trochę potrwa niż zakwitną forsycje. Moje ciągle jeszcze chyba śpią.
