Witam wszystkich.
Wiktorio, z peperomii ostała mi się jedna szczepka - ta z 3 liśćmi. Resztę zarezerwował Damian.
Moniko, ja dopiero zaczynam zbierać siły na sezon balkonowy. Dopiero mam doniczki (i to też nie wszystkie - muszę dokupić takie korytka balkonowe). (Nie)Dziękuję w imieniu sadzonek

Ale, ale, co ja czytam? Masz niby za dużo sadzonek kwiatków

, no to ja się ustawiam w kolejce do tych nadwyżek
Marylko, peperomia to sukulent. Więc ja te swoje traktuję jak zamioculcasa i kaktusy. Swoje peperomie natomiast często zraszam. Więc pewnie to lubią.
Miejsca na parapetach brak - jak u każdego. Nasionka wzrastają.
Teraz wychyla łepek jeden z pomidorów (pasiasta zebra - rodzinnie go skonsumujemy i skomentujemy odpowiednio) i następne chilli pcha się na świat. Nasionko brugmansji (ew. datury) napęczniałe i korzonkiem się pcha powoli na świat - do tej pory leżało na wilgotnym waciku i podkiełkowywało się.
Słowem brak miejsca, bo musi być cosik dla tych nasion co w ziemi siedzą.
Ale dzisiaj był uprzejmy listonosz z pakiecikiem dla mnie. Mam cebulki szczawika

. Posadzony już jest do ziemi. Teraz pewnie będę codziennie do niego zaglądać, czy już wypuszcza kiełki.