Drzewa i krzewy owocowe wiosną.
Wiosna w sadzie: co zrobić?
Mam jeszcze kilka ogólnych pytań, gdyż jestem niedoświadczonym użytkownikiem:
1. Późną jesienią pokryłem cały sad warstwą gnoju z grzybów (pieczarek), czy mam jeszcze dodatkowo nawieźć każde drzewko jakimś gnojem/kurzokiem? Czy nie będzie to za dużo nawozu?
2. Sprzedawca zalecił przyciąć pędy o 1/3 długości, aby drzewka się rozkrzewiły? Ma to sens? Kiedy to zrobić?
3. Czy po takim przycięciu trzeba drzewka czymś spryskać? Czy w ogóle trzeba czym drzewka pryskać na wiosnę?
4. Czy trzeba bielić wapnem pnie na wiosnę? W jakim celu?
5. Jakieś inne rady?:)
Z góry dziękuję za pomoc:)
1. Późną jesienią pokryłem cały sad warstwą gnoju z grzybów (pieczarek), czy mam jeszcze dodatkowo nawieźć każde drzewko jakimś gnojem/kurzokiem? Czy nie będzie to za dużo nawozu?
2. Sprzedawca zalecił przyciąć pędy o 1/3 długości, aby drzewka się rozkrzewiły? Ma to sens? Kiedy to zrobić?
3. Czy po takim przycięciu trzeba drzewka czymś spryskać? Czy w ogóle trzeba czym drzewka pryskać na wiosnę?
4. Czy trzeba bielić wapnem pnie na wiosnę? W jakim celu?
5. Jakieś inne rady?:)
Z góry dziękuję za pomoc:)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Czy dość nawozu to zależy jak żyzna gleba była... ale jeśli to świeżo sadzone drzewka to lepiej nie przedobrzyć.
Coś tam na drzewkach zwykle się przycina przy sadzeniu (żeby nie schły, bo korzenie są przycięte przecież) ale nie na zasadzie wszystko w czambuł tyle samo. Lepiej usunąć pędy niepotrzebne lub uszkodzone, a poza tym - co potrzebne do formowania korony.
Tu dyskusja i linki do metod formowania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=560
Opryski są potrzebne tylko jeśli coś się dzieje. Na młodych drzewkach warto pilnować by jakieś szkodniki nie zaatakowały pąków i liści (mszyce, gąsienice zwójek etc), brzoskwinie, śliwy zwłaszcza warto opryskać przeciw grzybom, jeszcze przed ruszeniem. Jeśli się to robi to już opryskac wszystkie przeciw grzybom, tak dla higieny.
Bielenie niepotrzebne. To na starszych (ja nie uważam za potrzebne, ale w mroźnych okolicach może warto), młode natomiast należy zaopatrzyć w osłonki przed zwierzyną - każda mysz to ogryzie ze skórki.
Coś tam na drzewkach zwykle się przycina przy sadzeniu (żeby nie schły, bo korzenie są przycięte przecież) ale nie na zasadzie wszystko w czambuł tyle samo. Lepiej usunąć pędy niepotrzebne lub uszkodzone, a poza tym - co potrzebne do formowania korony.
Tu dyskusja i linki do metod formowania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=560
Opryski są potrzebne tylko jeśli coś się dzieje. Na młodych drzewkach warto pilnować by jakieś szkodniki nie zaatakowały pąków i liści (mszyce, gąsienice zwójek etc), brzoskwinie, śliwy zwłaszcza warto opryskać przeciw grzybom, jeszcze przed ruszeniem. Jeśli się to robi to już opryskac wszystkie przeciw grzybom, tak dla higieny.
Bielenie niepotrzebne. To na starszych (ja nie uważam za potrzebne, ale w mroźnych okolicach może warto), młode natomiast należy zaopatrzyć w osłonki przed zwierzyną - każda mysz to ogryzie ze skórki.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Ziemia raczej była/jest licha bo przez ostatnie 30lat było tam pole uprawne, potem wyrzucano tam popiół, żeby teren dźwignąć bo to była dolina, a potem zasadzono tam masę iglaków. Jakieś 3lata temu ja przejąłem ten teren, usunąłem 80% iglaków i próbuję z tego zrobić mały sad na bierzącą konsumpcję:)
A co polecacie przeciw grzybom?
Miałem też problem z mrówkami, mam nadzieję, że te mrozy ich trochę zlikwidowały:) Macie jakieś rady na nie?
Bo na kreta mam już patent:)
A co polecacie przeciw grzybom?
Miałem też problem z mrówkami, mam nadzieję, że te mrozy ich trochę zlikwidowały:) Macie jakieś rady na nie?
Bo na kreta mam już patent:)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Ha, już kojarzę
Przeciw grzybom higienicznie miedzian i syllit, czy co tam kto teraz doradza. Ale tylko dla brzoskwiń obowiązkowy. Dla innych lepiej ograniczyć się do interwencji gdyby coś się działo (parch np), nie znam się, ale można kupić np Topsin żeby był pod ręką, dość ogólnie przydatny.
Na mrówki są środki w granulacie które sobie zjedzą, rozmaite. Bez przesady, bo to zwykle silne trutki, zostają w glebie.


Przeciw grzybom higienicznie miedzian i syllit, czy co tam kto teraz doradza. Ale tylko dla brzoskwiń obowiązkowy. Dla innych lepiej ograniczyć się do interwencji gdyby coś się działo (parch np), nie znam się, ale można kupić np Topsin żeby był pod ręką, dość ogólnie przydatny.
Na mrówki są środki w granulacie które sobie zjedzą, rozmaite. Bez przesady, bo to zwykle silne trutki, zostają w glebie.

Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Czyli nawozić?:)
Co do tego oprysku przeciw grzybom to chyba zastosuję, bo u dziadka po sąsiedzku jabłonce nagminnie gniły owoce. Myślicie, ze to z grzybów? Zgniła mi też na drzewie jeszcze niedojrzała gruszka (pierwsza i ostatnia zresztą).
A ten Topsin to do czego?
Co do tego oprysku przeciw grzybom to chyba zastosuję, bo u dziadka po sąsiedzku jabłonce nagminnie gniły owoce. Myślicie, ze to z grzybów? Zgniła mi też na drzewie jeszcze niedojrzała gruszka (pierwsza i ostatnia zresztą).
A ten Topsin to do czego?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Podłoże pod pieczarki zawiera różne nawozy, zatem niekoniecznie trzeba jeszcze coś nawozić. Ale definitywną odpowiedź daje badanie gleby albo chociaż obserwacja wzrostu roślin. Zaczekałbym raczej.
Owoce gniją od brunatnej zgnilizny, albo i od parcha - to grzyby, owszem, a Topsin jest na grzyby; ale ochrona chemiczna to kwestia szersza. Owocami jeszcze nie musisz się martwić, tylko o liście. Gdyby coś niszczyło liście to oczywiście drzewkom to szkodzi, są też choroby kory... w kwestii oprysków się nie znam, a przy młodych drzewkach 'profilaktyczne' zabiegi są dyskusyjne, bo im też można zaszkodzić.

Owoce gniją od brunatnej zgnilizny, albo i od parcha - to grzyby, owszem, a Topsin jest na grzyby; ale ochrona chemiczna to kwestia szersza. Owocami jeszcze nie musisz się martwić, tylko o liście. Gdyby coś niszczyło liście to oczywiście drzewkom to szkodzi, są też choroby kory... w kwestii oprysków się nie znam, a przy młodych drzewkach 'profilaktyczne' zabiegi są dyskusyjne, bo im też można zaszkodzić.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Mógłbyś to sprecyzować, jaki popiół, z czego ten popiół? Jaka warstwa, jak grubo, czy jest głęboko pod ziemią czy wymieszany z glebą, może jest na wierzchu?stpman pisze:...potem wyrzucano tam popiół, żeby teren dźwignąć bo to była dolina, ...próbuję z tego zrobić mały sad na bierzącą konsumpcję:)
Bo jeśli masz na myśli podźwignięcie terenu kilkoma wywrotkami popiołu ze spalenia węgla kamiennego (zwanego szlaka czy też żużlem), to odradzam sadzenia tam czegokolwiek z przeznaczeniem do konsumpcji, no chyba że chce się świadomie truć.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Przez kilka lata sypano tam popiół z pieca węglowego na przemian z ziemią. Nie było tego aż tak dużo:)
Swoją drogą prawdą jest, że popiół drzewny (z kominka) jest nawozem?
Swoją drogą prawdą jest, że popiół drzewny (z kominka) jest nawozem?
- phrix
- 100p
- Posty: 114
- Od: 10 kwie 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Popiół z pieca węglowego jest szkodliwy, zawiera duże ilości siarki i jest radioaktywny. Drzewa sadzone na takim podłożuPrzez kilka lata sypano tam popiół z pieca węglowego na przemian z ziemią. Nie było tego aż tak dużo:)
Swoją drogą prawdą jest, że popiół drzewny (z kominka) jest nawozem?
mają tendencję do słabego wzrostu - tak wynika z moich doświadczeń.
Popiół drzewny jest nawozem potasowym, można go stosować w ogrodzie. Najlepiej jest go wcześniej przekompostować.
"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Jaki jest? Radioaktywny? Wiesz co ty mówisz?Popiół z pieca węglowego jest szkodliwy, zawiera duże ilości siarki i jest radioaktywny
Mam rozumieć, że węgiel kamienny wydobywany na Śląsku zawiera pierwiastki promieniotwórcze?
Toż już dawno powinniśmy wszyscy poumierać o górnikach nie mówiąc.
Co do siarki to się zgodzę, choć i tak jej zawartość jest już obecnie bardzo mała.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Dokładnie tak jest, popiół ma ich jeszcze więcej.stpman pisze:Jaki jest? Radioaktywny? Wiesz co ty mówisz?
Mam rozumieć, że węgiel kamienny wydobywany na Śląsku zawiera pierwiastki promieniotwórcze?
http://www.min-pan.krakow.pl/zaklady/zr ... arlowo.pdf
Nie histeryzujmy, odrobina promieniotwórczości nikomu jeszcze nie zaszkodziłaToż już dawno powinniśmy wszyscy poumierać o górnikach nie mówiąc.

--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
W takim razie stpman współczuje, poprzez podźwignięcie terenu z kiepskiej jakościowo gleby stworzyłeś toksyczną hałdę, i wcale tutaj nie przesadzam.
Sama promieniotwórczość to jedno, dodatkowo dochodzą dużo groźniejsze składniki popiołu czyli metale ciężkie, które w zasadzie w popiele występują nie jako mikro- a raczej makroelementy. W popiele występuje zdecydowana większość metali ciężkich w naprawdę dużych stężeniach, warto napomknąć że średnio około 15% popiołu to glin - to chyba samo mówi za siebie. Z tego co opisujesz stpman, twoja działka bardziej nadaje się do rekultywacji niż do założenia sadu. Ja z takiego miejsca nie zjadłbym nawet ździebełka szczypiorku, a co dopiero mowa o owocach.
To nie tak, węgiel zawiera duże ilości pierwiastków promieniotwórczych ale są one niejako rozproszone w bryle węgla. Jednak podczas spalania ubywa nam właśnie tego pierwiastka "rozrzedzającego" stężenie pierwiastków promieniotwórczych, (utleniamy węgiel) i zostaje silnie promieniotwórczy popiół. W zależności od poziomu wydobycia oraz miejsca, ta promieniotwórczość jest dość zróżnicowana, ale zawsze jest ona podwyższona i znacznie wyższa od tła środowiskowego, często zdarza się że jest bardzo wysoka i kilkunastokrotnie przewyższa dopuszczalne normy, a taka właśnie bywa najczęściej w kiepskiej jakości węglu którym opalane są domy jednorodzinne. Warto tutaj napomknąć że w Szwecji albo Finlandii (wyszło mi teraz z głowy w którym dokładnie z tych dwóch państw), wyrzucanie popiołu po spaleniu węgla kamiennego we własnym zakresie jest nielegalne i karalne, podlega pod ten sam paragraf co wyrzucanie odpadów radioaktywnych np. z elektrowni atomowej.stpman pisze:Jaki jest? Radioaktywny? Wiesz co ty mówisz?
Mam rozumieć, że węgiel kamienny wydobywany na Śląsku zawiera pierwiastki promieniotwórcze?
Toż już dawno powinniśmy wszyscy poumierać o górnikach nie mówiąc.
Sama promieniotwórczość to jedno, dodatkowo dochodzą dużo groźniejsze składniki popiołu czyli metale ciężkie, które w zasadzie w popiele występują nie jako mikro- a raczej makroelementy. W popiele występuje zdecydowana większość metali ciężkich w naprawdę dużych stężeniach, warto napomknąć że średnio około 15% popiołu to glin - to chyba samo mówi za siebie. Z tego co opisujesz stpman, twoja działka bardziej nadaje się do rekultywacji niż do założenia sadu. Ja z takiego miejsca nie zjadłbym nawet ździebełka szczypiorku, a co dopiero mowa o owocach.
- phrix
- 100p
- Posty: 114
- Od: 10 kwie 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Zwłaszcza, że część z nas mieszka w domach z szlaki, pozostała część z pustaków z betonu komórkowego (wytwarzany z odpadów piecowych)Nie histeryzujmy, odrobina promieniotwórczości nikomu jeszcze nie zaszkodziła
Jeszcze większym "problemem" są drogi wysypane szlaką przemysłową, ale nie chcę robić tutaj OT.
"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 670
- Od: 7 maja 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
No ale chyba czym innym jest użycie popiołu do produkcji materiałów budowlanych (dawno wycofanych ze względu na toksyczność i kiepską jakość, podobnie zresztą jak z azbestem), a czym innym do utworzenia podłoża glebowego na którym chce się uprawiać sad.
Poza tym wymienione przez ciebie produkty są o wiele mniej promieniotwórcze i zawierają mniej toksycznych związków niż standardowy popiół z pieca węglowego, dlatego też początkowo były dopuszczone do produkcji materiałów budowlanych. Zresztą to inne czasy były, pojęcia takie jak ochrona zdrowia czy środowiska praktycznie nie istniały. Ostatnio przekonuje się coraz częściej że i dzisiaj też nie istnieją, a jeśli już to w jakimś marginalnym zakresie, ewentualnie żeby na papierze w dokumencie ładnie wyglądało.
Poza tym wymienione przez ciebie produkty są o wiele mniej promieniotwórcze i zawierają mniej toksycznych związków niż standardowy popiół z pieca węglowego, dlatego też początkowo były dopuszczone do produkcji materiałów budowlanych. Zresztą to inne czasy były, pojęcia takie jak ochrona zdrowia czy środowiska praktycznie nie istniały. Ostatnio przekonuje się coraz częściej że i dzisiaj też nie istnieją, a jeśli już to w jakimś marginalnym zakresie, ewentualnie żeby na papierze w dokumencie ładnie wyglądało.
Re: Wiosna w sadzie: Co zrobić?
Ja bym tam nie panikował. Może faktycznie jakieś tam pierwiastki promieniotwórcze są w węglu i popiele, ale są to tak małe ilości, że raczej nie wpływa to na zdrowie człowieka. Zresztą z promieniowaniem i tak się spotykamy codziennie. Zwykła gleba też zapewne zawiera jakieś tam ilości tego typu pierwiastków. A taki na ten przykład Radon wydziela się w piwnicach.
Po za tym większość z nas ma domy z tzw. pustaków, na Śląsku jest pełno hałd a jakoś choroby popromiennej nikt nie ma.
Tu by bardziej trzeba było zrobić badania stężenia takich pierwiastków u ludzi ze Śląska i reszty Polski.
Po za tym większość z nas ma domy z tzw. pustaków, na Śląsku jest pełno hałd a jakoś choroby popromiennej nikt nie ma.
Tu by bardziej trzeba było zrobić badania stężenia takich pierwiastków u ludzi ze Śląska i reszty Polski.