Dobrze, że już forum działa, bo człowiek dosłownie jak na odwyku...
Lucynko - trzymaj kciuki za ukorzenianie winogron. Tak jak piszesz spora część trawnika będzie wyautowana i dobrze, będzie mniej do koszenia, zresztą trawnik u mnie jest delikatnie mówiąc mało reprezentacyjny. Osobiście uważam trawnik za bardziej wymagający w pielęgnacji od rasowych, odmianowych róż. Tak się cieszę na własne warzywa
Zeniu - witaj, mnie też zakupy cieszą, tym bardziej, że już opłacone i teraz czekam powoli na realizację zamówień (Rosarium, Multiflori, Markiewicz). Miałam minę 2 lata temu na balkonie, pięknie zdobiła i była mało kłopotliwa. U mnie nie było zupełnie problemów z jej wysiewem, wzeszły prawie wszystkie nasiona, gorsze doświadczenie mam z kobeą - kiepsko kiełkuje, w pierwszym sezonie mi wymarzła w czasie wiosennych przymrozków (zimni ogrodnicy), a w następnym nie doczekałam się kwitnienia...
Na pewno warto kupić specjalną ziemię do wysiewów, albo w wersji oszczędnej przesiać zwykłą ziemię wymieszaną z piaskiem tak aby nie było dużych grud, nie przekompostowanych resztek. Ziemię sterylizować w piekarniku (wyprażyć). Ważne jest pilnowanie wilgotności ziemi - ja po wysianiu przykrywam doniczki folią spożywczą - łatwiej wtedy utrzymać odpowiednią wilgotność i stopniowo wraz ze wzrostem siewek usuwać folię (nie można robić tego gwałtownie, bo siewki doznają zbyt dużego szoku po gwałtownym spadku wilgotności). Ważne - należy od razu usuwać wszelką pleśń, porażone siewki. Ot cały sekret.
PS. Niektóre nasiona wymagają stratyfikacji tj. okresu zimna poprzedzającego kiełkowanie np. poprzez przechowanie nasion w lodówce (ale nasiona miny tego akurat nie wymagają)
Ewo - ja się szykowałam, żeby kupić w PNOS dalie. Czatowałam i czatowałam, aż się pojawią w ofercie (bo w katalogu PNOS wyglądają bardzo obiecująco), ale pomyślałam, że zamówię chociaż nasiona warzyw, bo za chwilę nie będzie odmian, na których mi zależy. I tak zupełnie przypadkiem wpadły mi do koszyka lilie (na pocieszenie zamiast dalii).
PNOS będę musiała i tak odwiedzić (niewirtualnie) żeby kupić Promanal i siarkę do zakwaszania gleby, bo nigdzie indziej nie ma w sprzedaży (przynajmniej ja nie mogę znaleźć).
Szykuję się powoli do siewów, chcę zacząć po 15 marca.
Gosiu - mam nadzieję, że lilie będą odmianowe, PNOS jest raczej solidny. notabene - lilie, które okazały się nie tymi co trzeba (z 5 odm. zgadzała się 1 !!!), kupiłam 3 lata temu na poznańskiej Gardenii
Majko -wiosnę już czuć w powietrzu, mimo ostatnich przymrozków... Co do szklarni - może w przyszłym roku się skuszę, na razie przetestuję jak się uprawia warzywa - jak warzywniak się sprawdzi, kupię szklarenkę; jeśli nie zamienię warzywniak na rabatę różaną
