Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...

[chatte]

Tosiu, Ty możesz chociaż w altance sobie popracować, a ja muszę czekać aż podeschnie, czy mi się podoba to czy nie

Ewuś, dziękuję! Mam jeszcze trochę patyczków pod butelkami w innych miejscach, ale po 2-3. Sama już nie pamiętam gdzie co siedzi i nie mogę się doczekać, zeby zajrzeć pod każdą butelkę

Grażynko, wszyscy zyczylibyśmy sobie, żeby te straty były jak najmniejsze, a ja nawet po cichutku myslę: a może nie bedzie żadnych strat? Może się uda? ;)
Ale wiem, że to naiwne
Ziemia na pewno jeszcze głęboko zmarznięta, więc do kopania zostało nam trochę czasu

[JAKUCH]

U mnie tylko wierzchnia warstwa rozmrożona a dalej głęboka zmarzlina . Na 1 cm włozyłam patyczki derenia ,zeby sie ukorzeniły dalej lód . Mam nadzieję ,ze strat nie będzie ,ale w tym roku róże wyglądają duzo gorzej niż w ubiegłym roku .W ubiegłym przyszły mrozy a nie mieliśmy sniegu a w tym roku było dosyć śniegu a róże wglądają tragicznie . Izulko trzymam kciuki

[chatte]

Dzięki, Jadziulek
Twoje róże wcale nie wyglądają źle! Przynajmniej te, co ostatnio pokazałaś. Chciałabym, żeby moje tak wyglądały.
Z tym śniegiem to jednak nie wszędzie było tak samo U mnie śnieg spadł dopiero jak już te największe mrozy minęły, dlatego trochę boję się pierwszej inspekcji
Ale wierzę, że jak maluszki przezyły pod butelkami, to dorosłe róże pod kopcami też
Martwię się tylko o te, którym koty rozkopały kopce

[kogra]

Może nie koty a kosy.
Te ptaszyska rozdziobały mi połowę kopców i to nie jeden raz.
Szukały w nich pewno dżdżownic i robactwa, które chowało się w nich przed zimą.
Teraz jak patrzę przez okno to też już kopią w kopcach.
Ale teraz niech sobie tam szukają swoich rarytasów, będzie mniej robactwa.

[chatte]

Kosy? Nie wiedziałam, że robią takie rzeczy
Niestety widziałam za to, jak któryś kot rozkopywał kopczyk, zeby się tam załatwić. Stąd raczej podejrzewam, że u mnie to robota kotów

[kogra]

Robią Izuś, robią.
U mnie też śmiecą, wydziobując coś w rynnach i wyrzucają czarny osad na chodnik pod rynną, który go zabarwia na czarno.
Wyciągają znaczniki / łyżki / i zaglądają czy w dołku nic nie ma, dziobią płatki pierwszych kwiatów, nadziobują wszystkie chyba owoce i tak się rozochociły, że jak kopię to łażą pod nogami dosłownie jak kury.
Skasowały mi też jednego liliowca pod karmikiem, rozdziobując go na kawałeczki w poszukiwaniu nasion, które wypadły na ziemię.
Nie wiem gdzie się tego nauczyły i skąd ich do mnie takie zaufanie, bo przecież gonię je jak widzę co robią i paskudzą.
A przecież mam dwa koty, które też nie próżnują.

[JAKUCH]

Dzisiaj też zauważyłam jak z kopca przy pnącej hortensji coś wydziobywały . Ona już zaczyna pokazywać pąki. Niech wybierają co im potrzeba bedzie mniej do tępienia . Muszę jeszcze trochę trocin dosypać na Eyes przed tymi przymrozkami . Szkoda by mi jej było ,gdyby teraz jej sie coś stało

[Tosia1]

Nie będzie żadnych przymrozków!!! Ja już wszystko poodkrywałam!!! Niech już idzie ta zima w Gęsi, bociany przyleciały. Czas na wiosnę!!!

[e-genia]

Witaj Izo , wypatruje u Ciebie pierwszych oznak wiosny , czyżby jeszcze nie było ?

Genia

[Tosia1]

Iza wkleiłam te fotki. Luknij!!!

[Miriam]

I ja przyszłam na prezentację pierwszych wiosennych kiełków,ale jeszcze nic nie ma Zatem przyjdę póżniej

[chatte]

Grażynko, pojęcia nie miałam, ze kosy potrafią być takimi szkodnikami!
U mnie sie tak nie rozbestwiły, bo kotów mam więcej i chyba nie czuja się bezpiecznie (kosy, nie koty )

Jadziulek, masz chyba rację. Teraz słońce zaczyna juz operować, a w nocy mróz - to są najbardziej niebezpieczne warunki dla naszych roslin.
Będę musiała sprawdzić, czy czegoś nie trzeba jeszcze okryć

Tosiu, gęsi gęsiami, a okrycie lepiej jeszcze zostawić. Przymrozki mogą przecież być do połowy maja. Czy kiedyś ich w maju nie było? ...
Zaraz luknę ;)

Witaj Gieniu! U mnie takie błoto w ogródku było, że nie dało się wejść. Dziś nie byłam, ale jutro spróbuję poszukać tych symptomów wiosny ;)

Mirko, jeszcze nic nie widziałam, to chyba nie ma U mnie później wiosna się zaczyna, niż w innych ogródkach, a w tych najwcześniejszych widziałam dopiero pojedyncze przebiśniegi i wyłażące z ziemi kiełki innych wiosennych.

[Tosia1]

Nie masz zielonego!!!! A ja już pozdejmowałam okrycia I co? Wszystkie koszulki spakowane w workach i ułożone!!! Iza, ale jaki mróz? W tym roku nie będzoe już mrozu! A, tam jakieś -1 czy -3. Co to za mróz?

[chatte]

Mam zielone Coś tam zielonego po zimie zostało
Było dziś tak ładnie, że poszłam do ogródka w samym sweterku i popracowałam trochę, tzn. pościnałam prawie wszystkie suche badyle i zrobiłam mały przegląd
Cyknęłam kilka fotek, ale jeszcze są w aparacie. Później pokażę.
Dobrze się maja szafirki, ale nie widziałam nigdzie krokusów, przebiśniegów, śnieżyc
Nie znalazłam też śladu ranników! Czyżby mi wyginęły?
Poczekam jeszcze, może się coś pokaże ...

[aleb-azi]

Wykasowało się... O tym, że o tej porze w samym sweterku do ogródka to... katar murowany
Czarodziejko.... zgubiłam gdzieś nasionka zielonego tytoniu... Rozstąp się ziemio - dobrze schowane