troche spuchły tylko..a stoją na kaloryferku..

o papryce nie wspomne..też tragicznie -chyba zaczne sie słuchać kalendarzy bio..
Obróciłem paletketak, że połowa wisi nad grzejnikiem i ziemia jest naprawde przyjemnie ciepła. Wilgoś też w porządku, bo na folii skrapla się para.Alembik pisze:Połóż na grzejnik styropian, albo z braku styropianu jakieś ubrania, ręcznik czy coś w tym stylu a na niego połóż pudełeczko. Możesz je dodatkowo całe włożyć do torebki foliowej, żeby tylko trochę dopływu powietrza było. Ziemia powinna być po dotknięciu mniej więcej tak ciepła jak by ją mogło nagrzać słońce. Nie cieplejsza.
No to nadal grzecznie czekam i doglądamAlembik pisze:To mamy nasiona z tego samego źródłaNie masz co się bać u mnie już wykiełkowało kilka.
W tym roku jak w ubiegłym zresygnuję z bakłażana, a paprykę najwyżej wysieję razem z pomidorami, a i tak kupowanie gotowej rozsady jest dla mnie pewniejsze.Rusalka pisze:moje moczą się 4 dni i NIC
troche spuchły tylko..a stoją na kaloryferku..
optymalna temperatura do kiełkowania to 28 st C, przy takich temperaturach to i z 3 tygodnie możesz czekać na siewkiANalfabeta pisze:Mieszkam w domu, w którym pali się dopiero od 16.esony1 pisze:ANalfabeta napisał/a "U moich sianych 21-02 ani widu, ani słychu."
a trzymasz je w bardzo ciepłym miejscu ??
Problem wtedy taki, że grzejniki mają po 70*C i strach nad tym umieszczac paletki.
Ale cały czas owinięta jest folią i zblizona do grzejników. Mam nadzieje, że wkrótce coś pokaże.
Ten rok na razie zapowiada się dobrze. I tak nie będę uprawiać bakłażanów, a za rok raczej tak, bo zostało mi dużo nasion. Też nie mam tunelu, a mam nadzieję się doczekać.romaszka pisze:Nu cóż, zaczynamy nowy sezonmój dopiero drugi. W zeszłym roku wysadziłam dwadzieścia parę sadzonek oberżyny do gruntu. Rosły pięknie, nie mogłam się nacieszyć! Zaczęły pojawiać się, cudne blado fioletowe kwiaty. Już oczyma wyobraźni widziałam skwarczącego na patelni bakłażana i niemal fizycznie czułam w ustach jego smak. Ale zaczęły się te nieszczęsne deszcze, które nieprzerwanie lały przez miesiąc...nu i po bakłażanach. Pamiętacie jak śmialiśmy, tu na Forum, że trzeba jakieś parasolki czy coś porozkładać na krzaczkami? Ale ja się nie poddaje, tunela jeszcze nie mam, trudno. Będę sadzić w polu ale chyba później jak w tam tym roku, na pewno nie w maju.
A nie stracisz na tym? Zdążą wydać obfity plon? Ja posadze w miare wcześnie i zrobię im domki z włókniny.romaszka pisze:Tak, pamiętam!! Właśnie, również dla tego chcę wysadzić bakłażanki później, kiedy kukurydza już porządnie wzejdzie.