
Choroby storczyków
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam, mam jeszcze na Dendrobium i Brasii takie plamy.. Nie wie czy to jakieś poparzenia, czy coś grzybo /wiruso pochodnego ...
Rośliny są obok siebie, psb dendrobium, może po prostu obumiera ze starości?
Stanowisko- kwietnik, przy oknie południowym, liście sztywne
A może jest to plamistość liści?
W artylerii posiadam miedzian, actellic, karate.. Czy coś z tych rzeczy może pomóc?
Obecnie rośliny wytwarzają nowe psb (brassia 3, dendrobium 1)
Brassia
 
  [
 [
Dendrobium
 
  
 
 
			
			
									
						
										
						Rośliny są obok siebie, psb dendrobium, może po prostu obumiera ze starości?
Stanowisko- kwietnik, przy oknie południowym, liście sztywne
A może jest to plamistość liści?
W artylerii posiadam miedzian, actellic, karate.. Czy coś z tych rzeczy może pomóc?
Obecnie rośliny wytwarzają nowe psb (brassia 3, dendrobium 1)
Brassia
 
  [
 [Dendrobium
 
  
 

Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Łukaszu...
czy widziałeś coś idealnego ? bo ja nie.
Te rośliny przecież żyją i mają prawo łapać wszystkie brzydactwa tego świata/są w naszym otoczeniu/.
Gdy stworzysz warunki do rozwoju choroby ,patogeny zaatakują.
Nie każda też plamka grozi upadkiem rosliny .Ale trzeba ją mieć na oku.
O plamach i jak na nie reagować, pisaliśmy wielokrotnie.
Przejrzyj sekcję od końca....pewnie znajdziesz nie jedną podpowiedź .
Zagadnienia chorób i szkodników to też element wiedzy o uprawie.
Jeżeli się niepokoisz....działaj, ale roztropnie.
Stosowanie ostrych śr.chemicznych odradzam; stosowane są wyłącznie interwencyjnie,gdy jest zagrożenie dla rośliny.
Nieuzadnione wprowadzenie , uodparnia roślinę na preparat, osłabiając wł.ochronne samej rośliny.
Kij ma dwa końce !
Dla profilaktyki wystarczy stosować prawidłowe reguły uprawy i lżejsze preparaty. Nawet woda z szarym mydłem pomaga,czy preparaty na bazie grejfruta, inne Biochikol, Biosept. Topsin......i inne....profilaktyczne, a nie armaty.
JOVANKA
			
			
									
						
										
						czy widziałeś coś idealnego ? bo ja nie.
Te rośliny przecież żyją i mają prawo łapać wszystkie brzydactwa tego świata/są w naszym otoczeniu/.
Gdy stworzysz warunki do rozwoju choroby ,patogeny zaatakują.
Nie każda też plamka grozi upadkiem rosliny .Ale trzeba ją mieć na oku.
O plamach i jak na nie reagować, pisaliśmy wielokrotnie.
Przejrzyj sekcję od końca....pewnie znajdziesz nie jedną podpowiedź .
Zagadnienia chorób i szkodników to też element wiedzy o uprawie.
Jeżeli się niepokoisz....działaj, ale roztropnie.
Stosowanie ostrych śr.chemicznych odradzam; stosowane są wyłącznie interwencyjnie,gdy jest zagrożenie dla rośliny.
Nieuzadnione wprowadzenie , uodparnia roślinę na preparat, osłabiając wł.ochronne samej rośliny.
Kij ma dwa końce !
Dla profilaktyki wystarczy stosować prawidłowe reguły uprawy i lżejsze preparaty. Nawet woda z szarym mydłem pomaga,czy preparaty na bazie grejfruta, inne Biochikol, Biosept. Topsin......i inne....profilaktyczne, a nie armaty.
JOVANKA
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Dziękuję serdecznie za cierpliwość i odpowiedź 
Przejrzę dokładnie ten dział, przeczytam i postaram się nie zamęczać już pytaniami
			
			
									
						
										
						
Przejrzę dokładnie ten dział, przeczytam i postaram się nie zamęczać już pytaniami
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam serdecznie! No i jestem zmuszona napisać w tym wątku... Ech, liście jednego z moich storczyków (tuż po kwitnieniu) zaczęły pękać. Zaniepokojona zaczęłam oglądać doniczkę i cóż zobaczyłam? To wygląda na pleśń... Jest to storczyk stosunkowo nowy więc może już chorego kupiłam? Pięknie kwitł no i nowy liść rośnie  Nie jestem ekspertem więc proszę o radę co mogę z tym zrobić. Storczyk nie był i nie jest przelewany, jest podlewany wodą pozbawioną kamienia, nie stoi w mocno nasłonecznionym miejscu (żaluzje są osłoną). Oto zdjęcia:
 Nie jestem ekspertem więc proszę o radę co mogę z tym zrobić. Storczyk nie był i nie jest przelewany, jest podlewany wodą pozbawioną kamienia, nie stoi w mocno nasłonecznionym miejscu (żaluzje są osłoną). Oto zdjęcia:
  
  
  
 
			
			
									
						
							 Nie jestem ekspertem więc proszę o radę co mogę z tym zrobić. Storczyk nie był i nie jest przelewany, jest podlewany wodą pozbawioną kamienia, nie stoi w mocno nasłonecznionym miejscu (żaluzje są osłoną). Oto zdjęcia:
 Nie jestem ekspertem więc proszę o radę co mogę z tym zrobić. Storczyk nie był i nie jest przelewany, jest podlewany wodą pozbawioną kamienia, nie stoi w mocno nasłonecznionym miejscu (żaluzje są osłoną). Oto zdjęcia: 
  
  
 
Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witaj Moniko,
Problem "przełamanych " liści jest bliżej nieokreślony. Nie znam jednoznacznej opinii.
Są różne teorie ws.przyczyn ,a najczęściej ,ze jest to problem warunków wilgotności powietrza,który dotyka niektóre tylko storczyki. Te które maja wyraźnie liść dzielony na "skrzydełka".
To jedna z opinii ale też spotkałam sugestie zaburzeń fizjologicznych złego nawożania/oświetlenia.
Oświetlenie jest dość ważnym faktorem i ma wpływ na strukturę liści..
Ja podzielam te wszystkie opinie.
Sama budowa liścia sprzyja, a powstanie rany wzdłużnej jest miejscem szybko zasiedlanym przez szkodniki.
Też proponuję wacikiem z śr.dezyfekującym oczyścić bruzdy /delikatnie aby bardziej nie przełamać/
Nie moczyć i unikać wilgoci dla tego miejsca.
Przypadłości są prawdopodobnie skutkiem wcześniiejszych zdarzeń.
Niezależnie od spraw liścia ...podłoże nadaje się do wymiany .Na świeże, bądź na całkowicie wyprażone (to co masz obecne).
Przy okazji okaże się co jest w podłożu - być może tam  rezyduje ognisko pleśni i zgnilizny.
 okaże się co jest w podłożu - być może tam  rezyduje ognisko pleśni i zgnilizny.
Pozdrawiam JOVANKA
			
			
									
						
										
						Problem "przełamanych " liści jest bliżej nieokreślony. Nie znam jednoznacznej opinii.
Są różne teorie ws.przyczyn ,a najczęściej ,ze jest to problem warunków wilgotności powietrza,który dotyka niektóre tylko storczyki. Te które maja wyraźnie liść dzielony na "skrzydełka".
To jedna z opinii ale też spotkałam sugestie zaburzeń fizjologicznych złego nawożania/oświetlenia.
Oświetlenie jest dość ważnym faktorem i ma wpływ na strukturę liści..
Ja podzielam te wszystkie opinie.
Sama budowa liścia sprzyja, a powstanie rany wzdłużnej jest miejscem szybko zasiedlanym przez szkodniki.
Też proponuję wacikiem z śr.dezyfekującym oczyścić bruzdy /delikatnie aby bardziej nie przełamać/
Nie moczyć i unikać wilgoci dla tego miejsca.
Przypadłości są prawdopodobnie skutkiem wcześniiejszych zdarzeń.
Niezależnie od spraw liścia ...podłoże nadaje się do wymiany .Na świeże, bądź na całkowicie wyprażone (to co masz obecne).
Przy okazji
 okaże się co jest w podłożu - być może tam  rezyduje ognisko pleśni i zgnilizny.
 okaże się co jest w podłożu - być może tam  rezyduje ognisko pleśni i zgnilizny.Pozdrawiam JOVANKA
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Czy obecne podłoże mogę "wyprażyć"? Czy najlepiej kupić nowe i wymienić? Mieszkam poza granicami kraju i zastanawiam sie jak i gdzie tu kupić podłoże do storczyków - stąd pytanie  
 
Zrobiłam to! Wyjęłam storczyka z doniczki... 1. raz. Uznałam, że lepiej będzie "przenocować" bez tej pleśni a jutro coś wymyślę a dodatkowo zauważylam takie małe: biegające i fruwające robaczki - nie mam tak dobrego sprzętu by je sfotografować i nie wiem co to jest, ech... Oto zdjęcia korzonków:
 



			
			
									
						
							 
 Zrobiłam to! Wyjęłam storczyka z doniczki... 1. raz. Uznałam, że lepiej będzie "przenocować" bez tej pleśni a jutro coś wymyślę a dodatkowo zauważylam takie małe: biegające i fruwające robaczki - nie mam tak dobrego sprzętu by je sfotografować i nie wiem co to jest, ech... Oto zdjęcia korzonków:




Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Te kuleczki to  grzybnia .Mikoryza pewnie była stosowana przez producenta ,czasami taki nadmiar występuje.
Nie jest szkodliwy.
Podłoże możesz wyprażyć - w temp.160 stop./w piekarniku tak z 0,5-1 godziny.
Najlepiej kawałki z pleśnią potraktować przed wyprazaniem jakimś ACE,Domestosem czy innym wybielaczem.
Z korzeniami nie jest tak źle; te suszki i kawałki nadgnite możesz usunąć.
Ale patrząc na podłoże ... jest zbyt mało przepuszczalne dla powietrza.Wsadzając do czystej doniczki, daj tylko większe kawałki kory
wyprażonej.Nie może być stanu ubitego.Tam ma być przewiew.
Inaczej mamy zastoiskowe obszary wilgoci, podczas gdy w innych miejscach może być susza.
JOVANKA
			
			
									
						
										
						Nie jest szkodliwy.
Podłoże możesz wyprażyć - w temp.160 stop./w piekarniku tak z 0,5-1 godziny.
Najlepiej kawałki z pleśnią potraktować przed wyprazaniem jakimś ACE,Domestosem czy innym wybielaczem.
Z korzeniami nie jest tak źle; te suszki i kawałki nadgnite możesz usunąć.
Ale patrząc na podłoże ... jest zbyt mało przepuszczalne dla powietrza.Wsadzając do czystej doniczki, daj tylko większe kawałki kory
wyprażonej.Nie może być stanu ubitego.Tam ma być przewiew.
Inaczej mamy zastoiskowe obszary wilgoci, podczas gdy w innych miejscach może być susza.
JOVANKA
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Serdecznie dziękuję  Wstałam rano by to zrobić możliwie najwcześniej. Kupiłam odpowiednią ziemie do storczyków, keramzyt, Provado + spray i pałeczki(tabletki) oraz odżywkę w patyczkach do storczyków
 Wstałam rano by to zrobić możliwie najwcześniej. Kupiłam odpowiednią ziemie do storczyków, keramzyt, Provado + spray i pałeczki(tabletki) oraz odżywkę w patyczkach do storczyków  Pani w norweskim sklepie ogrodniczym powiedziała, że najlepszym sposobem na te problemy jest wyrzucenie wszystkich storczyków i kupienie nowych (mówiła poważnie). Zabieram się za działanie i jeszcze raz dziękuję za porady
 Pani w norweskim sklepie ogrodniczym powiedziała, że najlepszym sposobem na te problemy jest wyrzucenie wszystkich storczyków i kupienie nowych (mówiła poważnie). Zabieram się za działanie i jeszcze raz dziękuję za porady 
			
			
									
						
							 Wstałam rano by to zrobić możliwie najwcześniej. Kupiłam odpowiednią ziemie do storczyków, keramzyt, Provado + spray i pałeczki(tabletki) oraz odżywkę w patyczkach do storczyków
 Wstałam rano by to zrobić możliwie najwcześniej. Kupiłam odpowiednią ziemie do storczyków, keramzyt, Provado + spray i pałeczki(tabletki) oraz odżywkę w patyczkach do storczyków  Pani w norweskim sklepie ogrodniczym powiedziała, że najlepszym sposobem na te problemy jest wyrzucenie wszystkich storczyków i kupienie nowych (mówiła poważnie). Zabieram się za działanie i jeszcze raz dziękuję za porady
 Pani w norweskim sklepie ogrodniczym powiedziała, że najlepszym sposobem na te problemy jest wyrzucenie wszystkich storczyków i kupienie nowych (mówiła poważnie). Zabieram się za działanie i jeszcze raz dziękuję za porady 
Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
To znowu ja  Kolejny storczyk... Żółkną liście, ech... Najprawdopodobniej przemarzł przy otwartym oknie i chyba miał wówczas wilgotne podłoże. Nijak nie wiem co zrobić
 Kolejny storczyk... Żółkną liście, ech... Najprawdopodobniej przemarzł przy otwartym oknie i chyba miał wówczas wilgotne podłoże. Nijak nie wiem co zrobić  Teraz stoi w misce z keramzytem. Oto zdjęcia:
 Teraz stoi w misce z keramzytem. Oto zdjęcia:
  
 
			
			
									
						
							 Kolejny storczyk... Żółkną liście, ech... Najprawdopodobniej przemarzł przy otwartym oknie i chyba miał wówczas wilgotne podłoże. Nijak nie wiem co zrobić
 Kolejny storczyk... Żółkną liście, ech... Najprawdopodobniej przemarzł przy otwartym oknie i chyba miał wówczas wilgotne podłoże. Nijak nie wiem co zrobić  Teraz stoi w misce z keramzytem. Oto zdjęcia:
 Teraz stoi w misce z keramzytem. Oto zdjęcia: 
 
Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
- 
				sylwiaN8
- 0p - Nowonarodzony 
- Posty: 1
- Od: 9 mar 2012, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
witam   
 
jestem na tym forum nowa. Do tej pory jakoś sama radziłam sobie z moimi storczykami.
Na dowód zamieszczam zdjęcie tego, który kwitnie 2 razy w roku i to tak ślicznie, że każdy się nad nim zachwyca 
 
 
Niestety problem jest z drugim. Dałam go mamie na imieniny jakieś 3 lata temu. Był młodziutki, ale kwitł dzielnie. Aż do momentu kiedy mama prawdopodobnie go przelała. Liście marszczyły się i traciły turgor. Postanowiłyśmy go przesadzić. Rzeczywiście okazało się, że korzenie w większości już gniły. Na szczęście zachowały się 2 korzenie jeszcze żywe. Już myślałam, że wszystko będzie - wypuszczał powoli listki i korzonki.
Ostatnio jednak zauważyłam niepokojące objawy widoczne na zdjęciach. Nowy listek jest biały i usycha, a na dwóch wcześniejszych widoczne są białe plamki. Jedna to może być efekt oparzenia, ale druga raczej nie.
Na domiar złego zauważyłam jakieś małe robaczki - to nie są skoczogonki, ale są ciemniejsze i niestety żywo się poruszają po podłożu.
 
  
 

Pomóżcie, bo ja już nie wiem jak go ratować
			
			
									
						
										
						 
 jestem na tym forum nowa. Do tej pory jakoś sama radziłam sobie z moimi storczykami.
Na dowód zamieszczam zdjęcie tego, który kwitnie 2 razy w roku i to tak ślicznie, że każdy się nad nim zachwyca
 
 
Niestety problem jest z drugim. Dałam go mamie na imieniny jakieś 3 lata temu. Był młodziutki, ale kwitł dzielnie. Aż do momentu kiedy mama prawdopodobnie go przelała. Liście marszczyły się i traciły turgor. Postanowiłyśmy go przesadzić. Rzeczywiście okazało się, że korzenie w większości już gniły. Na szczęście zachowały się 2 korzenie jeszcze żywe. Już myślałam, że wszystko będzie - wypuszczał powoli listki i korzonki.
Ostatnio jednak zauważyłam niepokojące objawy widoczne na zdjęciach. Nowy listek jest biały i usycha, a na dwóch wcześniejszych widoczne są białe plamki. Jedna to może być efekt oparzenia, ale druga raczej nie.
Na domiar złego zauważyłam jakieś małe robaczki - to nie są skoczogonki, ale są ciemniejsze i niestety żywo się poruszają po podłożu.

 
 
Pomóżcie, bo ja już nie wiem jak go ratować

Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Tu chyba już nikogo nie ma... Może to po tym ostatnim zamieszaniu?   Mój storczyk padł... a właściwie jest na skraju...
  Mój storczyk padł... a właściwie jest na skraju...
			
			
									
						
							 Mój storczyk padł... a właściwie jest na skraju...
  Mój storczyk padł... a właściwie jest na skraju...Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Sajgonka - wklej zdjęcie jak twój storczyk teraz wygląda. Jeżeli ma jeszcze jakieś zielone liście i chociaż kilka dobrych korzeni, to przydałaby mu się reanimacja, bo nie wygląda mi on na 'starego' osobnika, żeby to z tego powodu żółkły mu liście.
			
			
									
						
										
						Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Witam  Reanimuję go... Przynajmniej wydajaje mi się, że to robię... Przeczytałam gdzieś, że mam korzonki włożyć w keramzyt, doniczkę na podstawkę z wodą i czekać. Jeśli znacie i moglibyście podzielić się jakimiś wskazówkami to będę wdzięczna. Oto stan obecny, żółte liście odpadają:
 Reanimuję go... Przynajmniej wydajaje mi się, że to robię... Przeczytałam gdzieś, że mam korzonki włożyć w keramzyt, doniczkę na podstawkę z wodą i czekać. Jeśli znacie i moglibyście podzielić się jakimiś wskazówkami to będę wdzięczna. Oto stan obecny, żółte liście odpadają:
  
  
  
 
			
			
									
						
							 Reanimuję go... Przynajmniej wydajaje mi się, że to robię... Przeczytałam gdzieś, że mam korzonki włożyć w keramzyt, doniczkę na podstawkę z wodą i czekać. Jeśli znacie i moglibyście podzielić się jakimiś wskazówkami to będę wdzięczna. Oto stan obecny, żółte liście odpadają:
 Reanimuję go... Przynajmniej wydajaje mi się, że to robię... Przeczytałam gdzieś, że mam korzonki włożyć w keramzyt, doniczkę na podstawkę z wodą i czekać. Jeśli znacie i moglibyście podzielić się jakimiś wskazówkami to będę wdzięczna. Oto stan obecny, żółte liście odpadają: 
  
  
 
Pozdrawiam, Monika
Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje storczyki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47082" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Choroby u storczyków - pomóżcie proszę.
Czy woda w podstawku sięga przynajmniej na 2 cm doniczki? 
Żeby reanimacja się udała to keramzyt musi chłonąć tą wodę aby wytworzył 'parę' wodną (woda nie może sięgać korzeni). Dobrze by też było gdybyś np. na niego nałożyłam przezroczysty worek, albo jakiś duży słoik lub wazon. Jeżeli worek to zrób w nim kilka dziurek dla wentylacji powietrza a jeżeli coś innego to musisz codziennie wietrzyć storczyka.
			
			
									
						
										
						Żeby reanimacja się udała to keramzyt musi chłonąć tą wodę aby wytworzył 'parę' wodną (woda nie może sięgać korzeni). Dobrze by też było gdybyś np. na niego nałożyłam przezroczysty worek, albo jakiś duży słoik lub wazon. Jeżeli worek to zrób w nim kilka dziurek dla wentylacji powietrza a jeżeli coś innego to musisz codziennie wietrzyć storczyka.







 
 
		
