Kasiu w ubiegłym roku z mężem kupiliśmy działkę, owszem była zadbana ale bardziej rekreacyjna jak uprawowa, postanowiłam połowę przerobić na warzywniak, oczywiście teściowa się spieniła i odradziła mi mówiąc, że nic tu nie wyrośnie, ponieważ była posiana trawa. Nie zastanawiając się długo i na złość teściowej

przekopałam polowe działki i wysiałam na próbę fasolkę szparagowa, koper mimo iż było już na to za późno. Fasolka przyjęła się, co kilka dni zbieraliśmy po reklamówce fasolki a koper to i sam się później rozsiał po działce, dostałam tez od sąsiada jedną sadzonkę pomidora z której zebraliśmy kilka pomidorków. Po zbiorach jesienią

przekopałam ziemię z obornikiem końskim.
Nie jestem nadzwyczajnym ogrodnikiem, ale może na początek zaplanujcie sobie miejsce na warzywniak, dosypcie kilka worków ziemi do uprawy i przekopcie z tym co jest, zagrabcie, zróbcie zagony i spróbujcie wysiać najprostsze warzywka, ale propozycje zostawiam już expertom na tym forum bo sama dopiero się uczę
Dodam jeszcze ze posiane warzywa raz na tydzień podlewałam gnojówką z oczka
