Rhododendrony cz.II

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Katko, powiem Ci w tajemnicy, że mam już podobnego, ale o innej nazwie( Goldfinger?), od 4 lat pod W-wiem, mniej więcej taki był w chwili zakupu:
Obrazek
http://www.surbundsbed.dk/images/sorter/B0000414.JPG

Tamten - słabo kwitnie, łapie grzyby jak łapka muchy, słońce go parzy, marnie kwitnie.
Ale faktycznie, na tle zielonych liści - jego barwy, zwłaszcza w ziemi, są atrakcyjne.
Dlatego może ten mieszaniec będzie zdrowszy w górach ?

Chyba większość bezchlorofilowych roślin, ma problemy z trawieniem , odbijającym się na jakości kwitnienia...
Brugmansia Variegata, też mnie nie zachwyciła nędznymi kwiatami, w brzydkim, zasiusianym odcieniu bieli :(
Ten Goldflimmer, holendreskiej konduity ( a Niemieckiego krzyżowania), napakowany chemią, jak balon :?
Dopiero za rok, okaże się czy był wart swojej ceny.
Ja się postaram zrobić mu dobrze, ale czy on mnie polubi? :? :lol:
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4213
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

W roku ubiegłym kupiłem rododendron fiński HAGGA i zgodnie z zaleceniami posadziłem go w kwaśnym torfie wymieszanym z ziemią ogrodową.Na okres zimy okryłem bryłę korzeniową grubą warstwą kory.
Wczoraj będąc w ogrodzie zmierzyłem pod krzewem pH ziemi i jest 4,5 to chyba dobrze.
Kiedy mam zacząć nawożenie i jakimi nawozami? Zaznaczam że jest to mój pierwszy krzew i brak mi doświadczenia w pielęgnacji.
Pozdrawiam Zenek
Katka
200p
200p
Posty: 310
Od: 29 cze 2007, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Haniu jest jeszcze podobna odmiana pstrolistna Rh. 'Blattgold' i ona ma całkiem ładne kwiaty (jaśniutko fioletowe, pofalowane z żółtym oczkiem) może to ten masz. Po liściach nie rozpoznasz dopiero jak zakwitnie. Jest to nowa odmiana.
Życzę pięknych kwiatów i dużej odporności :D .

Czytałam gdzieś, że tym wszystkim odmianom z kolorowymi liśćmi z czasem zaczynają wyrastać czysto zielone liście i należy je wyłamywać :roll: .
Pozdrawiam
Katka
Mój zielony zakątek
Katka
200p
200p
Posty: 310
Od: 29 cze 2007, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Zenobiuszu.
Tak należy je już nawozić, pH podłoża masz znakomite. Możesz kupić gotowe nawozy wieloskładnikowe przeznaczone do rododendronów (jest ich bardzo wiele). Ale jeżeli masz ściółkowanie nieprzekompostowaną korą to musisz jeszcze dodać samego azotu, bo wtedy jest zwiększone zapotrzebowanie na ten pierwiastek (kora rozkładając się pobiera azot).
Ja stosuje teraz siarczan amonu doglebowo a zestaw minerałów + dodatkowo Fe dolistnie.
Pamiętaj jednak żeby nie przenawozić, lepiej dać nieco za mało niż za dużo :) .
Pozdrawiam
Katka
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Nestor Rh, Mieczysław Czekalski w książce "Różaneczniki", radzi takie dokarmianie:

- na 5l wody 0,5-1l płynnego nawozu typu Flora
- mieszanka saletry potasowej (KNO3) i fosforanu potasowego( KH2PO4) po 8g każdego na 10l wody
- nie wyklucza stosowania innych nawozów o odczynie kwaśnym ( a więc siarczanów
- obkładanie przekompostowanym obornikiem bydlęcym lub podlewanie gnojówką w stosunku 1:10, 1:15
- spośród nawozów mineralnych zawierających azot, poleca TYLKO formy amonowe!, bo spowalniają pobieranie z gleby innych składników, a gleba nie jest odkwaszana

Zapotrzebowanie roczne 20% siarczanu amonu na 100m2 wynosi 12-15kg, po 1/3 pod koniec kwietnia, czerwca i przed sierpniem. Stosujemy go podsypowo, na wilgotną glebę.

No, to podparłam się autorytetem :lol:

Po nawożeniu/ obkładniu/ ściółkowaniu przekompostowanym obornikiem, Rh są zdrowe jak rydze i nie trzeba ich już pryskać ani na grzyby, ani na niedobory żywieniowe ( to z mojego kilkuletniego doświadczenia i kilkudziesięcioletniego - SP. Babuni).
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Post »

Witajcie :!:
Wczoraj szukałam informacji na temat choroby mojego rododendrona Roseum elegans i wyszło mi na to, że chyba opuchlaki go dopadły, ku mojej rozpaczy :cry: Niestety wczoraj dopiero zauważyłam poobgryzane liście, a nie wzięłam aparatu i nie mogę Wam pokazać objawów choroby (bo może to jednak coś innego), na liściach pogryzionych i tych całych, od wewnętrznej strony pojawiały się drobne plamki, jakby rdza :?
A w ubiegłym tygodniu kupiłam nowe rododendrony:
- cunningham`s white
Obrazek

- nova zembla
Obrazek

- oraz dwie azalie - rokoko
Obrazek

- i canzonetta
Obrazek

Mam zamiar utworzyć rododendronarium na tej rabatce:
Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Na opuchlaka-
- najlepsze metodą jest głebokie przekopanie i wybranie larw.
- jeśli masz wielgachne połacie, można zastosować naturalnego wroga , czyli żywe nicienie:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1077

"Orientacyjny próg zagrożenia przez pędraki i drutowce (głównie dla truskawki) to średnio 0,5 larw/m2,
a przez opuchlaki — 5–10 larw/m2.
Po stwierdzeniu nadmiernej liczby szkodników najlepiej zrezygnować z uprawy na danym polu.
"

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=996


- jeśli lubisz chemizację i pozostawinie reszt rozkładu związków trujących w glebie, to poleca się " Dursban 480 EC lub Pyrinex 480 EC w dawce 5 l/ha albo granulowane, np. Basudin 10 GR lub Diazinon 10 GR w dawce 120 kg/ha (przy zwalczaniu opuchlaków 80 kg/ha) i bezpośrednio po zabiegu wymieszać je z glebą"
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1399

*************
"ZWALCZANIE SZKODNIKÓW GLEBOWYCH
doc. dr hab. Barbara Łabanowska
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, wyrządzają one istotne szkody. Ciągle więc trwają poszukiwania skutecznych metod ograniczenia ich liczebności oraz strat przez nie powodowanych. W niniejszym artykule chciałabym przybliżyć rodzaje uszkodzeń i stadia szkodników, które tego dokonują, oraz najważniejsze elementy biologii i możliwości ograniczenia liczebności tych owadów.(...)"

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=996

***************
Stosując ciężką chemię, masz szansę zniszczyć opuchlaka , ale też inne pożyteczne ogranizmy:

" Określenie toksyczności:
dla ludzi - szkodliwy
dla pszczół – bardzo toksyczny
dla organizmów wodnych - bardzo toksyczny"
http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... em_id=3110

Warto więc zastanowić się nad koniecznościa stosowania "Cyklonu B" we własnym ogródku. :lol:
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Wczoraj potraktowałam moje opuchlaki preparatem Diazinon, niestety nie dorwałam jeszcze nicieni, a nie ma na co czekać, bo liscie wyzarte okrutnie :cry: :cry: :cry: :cry:

Posypałam koło krzewów, czy mam to wymieszać z ziemią? Kiedy to cholerstwo padnie? Czy mam powtórzyć trucie? jeśli tak to kiedy? Skąd będę wiedziała, ze robale trafiło???
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Podpisuję się pod pytaniami Daisy. A co najciekawsze krzaki zaatakowane są wybiórczo. Rosną metr od siebie i jeden ma listki koronkowe, a następny całe. jak to jest?
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

D I A Z I N O N 10 GR
Środek owadobójczy w formie granul, o działaniu kontaktowym i żołądkowym, stosowany
doglebowo i nalistnie, przeznaczony do zwalczania szkodników glebowych i okresowo
przebywających w glebie w roślinach rolniczych, sadowniczych, warzywnych, ozdobnych i
zielarskich oraz w szkółkach leśnych, w ogrodach działkowych i przydomowych oraz do
zwalczania omacnicy prosowianki w kukurydzy.

http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... em_id=5559

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=996
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dzięki Haniu, poczytałam, ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania :(

Poczekam na informacje od forumków, którzy już ten środek stosowali.

Najgorsze to to, że posypałam koło krzewów, a krzewy mają nogi pod czarną folią i korą, kurcze chyba będę musiała to wszystko zdjąć i dopiero potem sypać :evil: 20 zł poszło się paść :evil:
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Kochana Ewuś, napisano to bardzo dokładnie, widocznie umknęło Ci :
" Zwalczanie chemiczne

Na polach zasiedlonych przez szkodniki glebowe zaleca się również używanie środków owadobójczych:

płynnych — Dursban 480 EC i Pyrinex 480 EC, każdy w dawce 5 l/ha, oraz granulatów — Basudin 10 GR i Diazinon 10 GR w dawce 80–120 kg/ha.

Preparatami płynnymi należy opryskiwać uprawianą glebę przed sadzeniem roślin, rozprowadzając środek w 400–600 l wody. Bezpośrednio po zabiegu należy wymieszać preparat z glebą, na przykład przez bronowanie. Zwiększa się w ten sposób i przyspiesza penetrację gleby przez substancje gazowe zawarte w preparatach oraz ogranicza straty ulatniania się substancji aktywnej.
Basudin 10 GR i Diazinon 10 GR w wyższej z zalecanych dawek używa się do zwalczania pędraków i drutowców w niższej do zwalczania opuchlaków. Granulat rozsiewa się na całą powierzchnię pola, lub tylko w rzędy przed sadzeniem roślin (na przykład truskawek), zużywając 8–12 g preparatu na metr kwadratowy.
Granulaty należy również zmieszać z glebą poprzez bronowanie.
Trzeba jednak pamiętać, że jeśli gleba nie będzie dostatecznie wilgotna skuteczność działania tych środków będzie mniejsza.
Jeśli natomiast stwierdzono larwy na plantacji, ich zwalczanie jest zwykle mało efektywne, a kosztowne.
Na plantacjach truskawek do zwalczania opuchlaków można używać, Basudinu 10 GR lub Diazinonu 10 GR wiosną przed kwitnieniem lub po zbiorze owoców, ale granulat należy zmieszać z glebą.


Po zbiorze można też podlewać rośliny preparatami Dursban 480 EC lub Pyrinex 480 EC w stężeniu (2,5–3 l/ha) najlepiej na wilgotną glebę. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze uzyskane efekt rekompensuje poniesione koszty."

; ZWALCZANIE SZKODNIKÓW GLEBOWYCH
doc. dr hab. Barbara Łabanowska; http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=996
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Teraz już wiem, muszę przemieszać z ziemią.

A co z tymi pytaniami:

Kiedy to cholerstwo padnie? Czy mam powtórzyć trucie? jeśli tak to kiedy? Skąd będę wiedziała, ze robale trafiło???

Jak mi na to odpowiesz, to padam z wdzięczności na kolana :D
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Nie powiem , choćbym miała pęknąć z wysiłku :oops: buch!
Ja do tej pory wybierałam ręcznie, bo pędraki zwykle były w kompoście .
Tu, na razie mam parę podgryzień, ale w ziemi nie spotkałam żadnej larwy, więc jak sądzę mnożą się w innych ogródkach.
Dlatego linkowałam całe artykuły, bo tam podano zasadność stosowania toksycznej chemii ( okres połowiocznego rozkładu dla jadalnych roślin - 100d dni!, a przecież woda wmywa reszty do wód podskórnych i rozłazi się to po całym ogrodzie).
Przed stosowaniem granulatu trzeba zrobić próby glebowe i zobaczyć czy w ogóle są larwy u Ciebie!
Pamiętaj, że rodzice tego robala, to latające chrząszcze, które składają jaja tam, gdzie dużo dobrego jedzonka, więc nie koniecznie Twój Rh jest domkiem pędraków!
Na Rh., mogą żerować tylko fruwające po sąsiedzku, formy dorosłe!
A chrabąszcze można zbierać - z latarką i w nocy, gdy czas ich uczty nastaje :lol:
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

hanka55 pisze:Nie powiem , choćbym miała pęknąć z wysiłku :oops: buch!
Ja do tej pory wybierałam ręcznie, bo pędraki zwykle były w kompoście .
Tu, na razie mam parę podgryzień, ale w ziemi nie spotkałam żadnej larwy, więc jak sądzę mnożą się w innych ogródkach.
Dlatego linkowałam całe artykuły, bo tam podano zasadność stosowania toksycznej chemii ( okres połowiocznego rozkładu dla jadalnych roślin - 100d dni!, a przecież woda wmywa reszty do wód podskórnych i rozłazi się to po całym ogrodzie).
Przed stosowaniem granulatu trzeba zrobić próby glebowe i zobaczyć czy w ogóle są larwy u Ciebie!
Pamiętaj, że rodzice tego robala, to latające chrząszcze, które składają jaja tam, gdzie dużo dobrego jedzonka, więc nie koniecznie Twój Rh jest domkiem pędraków!
Na Rh., mogą żerować tylko fruwające po sąsiedzku, formy dorosłe!
A chrabąszcze można zbierać - z latarką i w nocy, gdy czas ich uczty nastaje :lol:
Hahaha :roll: Juz się widzę z tą latarką i z tymi chrząszczami, nie wspomnę już o pędrakach fuj!
Myślę, że jednak u mnie są bo z jednej strony mam budowę domu i nic nie rośnie, bardzo duży łysy teren, sąsiad buduje się na pół hektara i ma pusto w ogrodzie. Za mną powstał nowy dom, łysy placek jak na razie. PO jednej stronie sąsiedzi mają sad, rachityczny raczej, oddzielony od mojego ogrodu tak około 20 metrów. Tak więc nie bardzo miały skąd przylecieć, pewno sama sobie wyhodowałam :cry: i przywlokłam je w donicy z Rh z ogrodnictwa! Mam RH już parę lat i nic takiego się nie działo ale 2 lata temu dokupiłam nowe i od tego czasu się dzieje, tylko wcześniej nie wiedziałam co :oops: :oops: :oops:
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”