W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1474
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Moja Milka i Sussie wypatrują wiosny:

Obrazek
Awatar użytkownika
Martika68
200p
200p
Posty: 360
Od: 7 gru 2011, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Aleksandro,teraz Twoja Czarnula mogłaby się nazywać Szylkretka :wink:
Martika
Awatar użytkownika
cyganek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 maja 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Gorzowa Wlkp.
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Martika, nazywamy ją czasem Pstrokatką ;)

Ludwik
Obrazek

Marley, Leon, Edward
Obrazek

Szurka i Brudas - aż mi się spać zachciało ;)
Obrazek
Pozdrawiam, Aleksandra
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kociara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3990
Od: 10 mar 2011, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków-małopolskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

;:196 Wszystkie koty są w jakimś sensie magiczne. Charakter konserwatywny, bardzo indywidualny.
Pozy przybierają nieziemskie. Dobrze tym, które mają u nas dom. Lubię obserwować swoich pięć
kociczek, choć już nie są podlotkami to jeszcze czasami mają chęć do zabaw.
Marley, Leon, Edward i parka Szurka i Brudas - cudowne są, kochają się, to widać. ;:63 ;:63
Awatar użytkownika
Menqa
50p
50p
Posty: 87
Od: 3 sty 2012, o 07:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

cyganek pisze:Wszystkie rzecz jasna są wykastrowane i wysterylizowane.
ja nie mam dobrych doświadczeń ze sterylizacją - moja ukochana kotka Punia (zdjęcie kilka dni po sterylizacji) do teraz boryka się ze skutkami tego zabiegu - wprawdzie brzuszek zarósł już sierścią ale blizny (czy zrosty) poszły na boki, z których sierść kępkami sobie wyrywała. Teraz zaczyna się goić i powoli zarastać i jest coraz lepiej, ale był czas strachu czy przeżyje. Nie zniechęcam nikogo do tego zabiegu - takie coś podobno rzadko się zdarza i zależy od indywidualnych predyspozycji kotki.
Obrazek
Awatar użytkownika
Martika68
200p
200p
Posty: 360
Od: 7 gru 2011, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Ona taka smutna na tym zdjęciu :(
A może tylko zamyśliła się nad swoim kocim losem...
Martika
Awatar użytkownika
cyganek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 maja 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Gorzowa Wlkp.
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Menqa, i u mnie nie było zawsze bezproblemowo. Kiedyś jedna kicia odeszła z tydzień po zabiegu - wdało się zakażenie, mimo, że była odosobniona od reszty i nie wychodziła na dwór. Może to wina lekarza,dał jej tylko lek przeciwzapalny, a w tym stanie może powinien ją jeszcze raz zoperować i wyczyścić.. Z kolei dwa razy przy stosowaniu zastrzyków hormonalnych zdarzyło się nam tak, że hormony nie zadziałały, mieliśmy kocięta. Od tej pory sterylizujemy. Z kocurami nie ma na szczęście takich problemów, one już na trzeci dzień po zabiegu skaczą po drzewach.
Pozdrawiam, Aleksandra
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Menqa
50p
50p
Posty: 87
Od: 3 sty 2012, o 07:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

cyganek ja w tym roku testuję na swoich niewysterylizowanych kotkach promonVet(jeśli nie można podawać nazwy leku to przepraszam za błąd)

macie jakieś doświadczenia z tym lekiem hormonalnym?

Martika68 może rzeczywiście była wtedy smutna na tym zdjęciu, ale teraz szaleje, bawi się i mruczy :P nareszcie

edit: cyganek gdzie takie imienne plakietki na obroży kupiłaś? moim by się przydało
Awatar użytkownika
cyganek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 maja 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Gorzowa Wlkp.
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Identyfikatory są dostępne na aledrogo, pod hasłem adresówka. Miałam kiedyś takie zakręcane, metalowe w kształcie tubki,gdzie do środka wkładało się karteczkę z adresem, ale nie polecam, po pewnym czasie zakrętka i tak odpadała, często razem z karteczką i trzeba było kupować nowe.
Pozdrawiam, Aleksandra
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kociara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3990
Od: 10 mar 2011, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków-małopolskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Punia jest cudna. W takim kubraczku nie jest jej wygodnie i może dlatego taka minka u niej.
Mam koteczkę Zuzię, która przez 9 - 10 miesięcy w roku chadza w takich kubraczkach
z powodu alergii. Już chyba nawet się przyzwyczaiła, że kubraczek jest jej nieodłączną częścią.

Zuzia

Obrazek

Obrazek

Misia

Obrazek

Pigwa

Obrazek

Lalunia

Obrazek

Mammy

Obrazek

To cała moja kocia czereda. ;:167
Awatar użytkownika
iwciach
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1474
Od: 18 sty 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Menqa, moja kotka już 3 rok bierze te tabletki. Na tą chwilę nie ma żadnych skutków ubocznych. Gdybym mogła, to wysterylizowałabym ją (tak jak moją drugą kotkę), ale jak ją znalazłam była w tak ciężkim stanie (bardzo mocno zaawansowany koci katar), ze baliśmy się że nie przeżyje. Dzisiaj jest najwspanialszym kotem na świecie, ale są pewne skutki choroby ( m. in. nie miauczy). Weterynarz powiedział, ze mogłaby nie przeżyć narkozy, stąd tabletki ( podobno jedne z najlepszych dostępnych na rynku).

Krysiu, przecudny ta Twoja gromadka.
Awatar użytkownika
Martika68
200p
200p
Posty: 360
Od: 7 gru 2011, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

[quote="kociara"]
Mam koteczkę Zuzię, która przez 9 - 10 miesięcy w roku chadza w takich kubraczkach
z powodu alergii. Już chyba nawet się przyzwyczaiła, że kubraczek jest jej nieodłączną częścią.

Kociaro napisz coś więcej o tej alergii,z czego się bierze i jak się objawia.Leczenie jest zapewne mało skuteczne skoro Zuzia musi nosić taki kołnierz tyle miesięcy w roku :(
Martika
Awatar użytkownika
kociara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3990
Od: 10 mar 2011, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków-małopolskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Zuzia choruje odkąd pamiętam. Poprzedni właściciele ją wyrzucili w momencie najgorszym dla niej. Zdrapaną, skrwawioną,
po kilku godzinach w upale bez jedzenia i wody, zabrałam spod domu prosto do weterynarza. Od tego czasu przeszła rozliczne badania,
metodą kolejnych wykluczeń jedzenia usiłowano dojść na co ona ma to uczulenie? Do dziś nie wiadomo.
Dostaje na skórze drobniutkie, swędzące wypryski, które rozdrapuje i robią się krwawe rany.
Nie daję mleka, bo jej nie służy, nie może nawet powąchać np szyneczki, choć bardzo lubi jako smakołyk.
Bywają okresy kiedy jest trochę podleczona, wtedy chodzi bez kołnierza i kubraczka, ale częściej jednak musi mieć ciałko
zabezpieczone przed pazurkami. W momencie kiedy się intensywniej drapie jest smarowana maścią sterydową, dostaje tabletki sterydowe.
W ciągu roku dostaje wapno w tabletkach, z reguły przez 2 - 3 tygodni, potem tyle samo przerwy.
Jeśli podrapie się jednak do krwi to robimy opatrunki i ........ mamy tak na okrągło już siódmy rok.
Może jeszcze się tak zdarzy, że Zuzia wyzdrowieje, choć przyznam, że coraz mniej w to wierzę.
Awatar użytkownika
cyganek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 28 maja 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Gorzowa Wlkp.
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Krysiu, czy Zuzia była badana tylko pod kątem alergii na pokarmy? Mam młodego kotka, jakieś 2 miesiące dostał wysypkę, cały był upstrzony strupkami. Musiało go swędzieć, drapał się strasznie, na skroniach do tego stopnia, że rozdrapał się do krwi. Okazało się, że jest uczulony na pchły, a skończyło się na zapaleniu skóry. Nadal go leczymy. Pani doktor twierdzi, że odpchlenie odpchleniem, ale czasem znajdzie się jedna, zabłąkana pchła, a u niektórych kotów już to wystarczy aby nastąpiła reakcja alergiczna.
A swoją drogą - przepiękna kocia gromadka ;)
Pozdrawiam, Aleksandra
Moje zwykłe niezwykłe życie - http://niezwyczajki.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje uprawy - http://ogrodysmakow.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kociara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3990
Od: 10 mar 2011, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków-małopolskie

Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}

Post »

Testów na alergię u kotów ponoć się nie wykonuje. Była badana na choroby skórne, była metodą wykluczeń przebadana
pod kątem uczulenia na pokarmy, na konserwanty, była przez miesiąc trzymana na karmie specjalistycznej dla kotów
z wrażliwą skórą - niektórzy twierdzą, że ona może być psychiczna. Już kilka razy skłaniałam się do tej opcji.
Zuzia miewa bardzo zastanawiające zachowania co mogłoby o tym świadczyć. Gromadka za pochwały dziękuje,
mrucząc słodko. ;:196
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”