Witajcie kochani

Bura szmata na niebie i spać się chce, ale wiosnę w powietrzu czuć, mimo wszystko
Julka, ja bym poczekała z cięciem do marca, chyba że faktycznie długoterminowe prognozy u Ciebie są tak optymistyczne... u mnie, nawet gdybym chciała ciąć, jest jeszcze sporo sniegu, mimo odwilży... mokro, paskudnie - jeszcze za wcześnie na pracę w ogrodzie...
Kasiu, leć do lekarza - da Ci leki i ból szybciej minie... trudno funkcjonować z wlezionym krzyżem, a przecież jakoś i tak trzeba... A wracając do chabazi - ja mam dużo miejsca w ogrodzie, ale musiałabym ingerować w trawnik i tworzyć nowe rabaty, a to mi burzy ogólną koncepcję... Wystarczy mi póki co nowa rabata na obrzeżach paleniska... Tam m.in chcę posadzić jeżówki (trawy, byliny i iglaki).
Ewa, ja wiem, że kierunek jest słuszny ;) Pogoda u mnie podobna, paskudnie, topi się śnieg odkrywając niezbyt ładne widoki po zimie... Czeka nas dużo pracy...
Bianko, co do trawnika, to podjedź do orodniczego dobrze zaopatrzonego w nawozy i poproś o skuteczny środek antygrzybiczny do trawnika... Nie wiem, jak podlewałaś - rano i wieczorem, czy przy upałach w ciągu dnia?
Małgosiu, witaj - u mnie też topniejący śnieg odkrywa krecią robotę... Mam sporo trawnika do naprawienia

Miłego dnia również!