Balkon Moniki

[Keetee]

Moniko róz cała masa...ale nie wiem czy zmieści Ci się więcej niż jedna...ja bym posadziła jakaś wyjątkową i stale kwitnącą , zakochałam się w Pastelli i Haidi Klum , może być okrywowa jakaś.Myśle ,że dostaniesz jeszcze sporo podpowiedzi i obmyślisz to co Ci najbardziej przypasuje...a do tych donic z kobeą, można lobelie ,uczep,surfiie ,petunie,skrętnik concorde,werbey.....to kwitące długodystansowce ,ciekawa jestem Twoich kombinacji

[Niunia1981]

Dorotko dzięki za odpowiedź
Poczytam o tych różach i zobaczymy co z tego wyniknie
Lobelię wysiałam tylko nie chce wzejść ale obawiam się że, zasłonecznie będzie dla niej akurat do doniczki z kobeą. Myślałam o nasturcji karłowej bo ona chyba lepiej znosi słoneczko.
Co o tym sądzisz? Petunie, surfinie i werbeny już miałam - szukam czegoś innego

[Keetee]

a widziałaś nową ofertę STARLKA....te nowe odmiany Milion Bellsów są cudne

[Keetee]

A jeszcze osteospermum no i różne wypełniacze...drobniutki rdest , bakopa,pektrantus....

[Niunia1981]

Dorotko spokonie bo mi metrażu zabraknie i będę musiała wynająć balkon sąsiadki
Osteospermum miałam, śliczna stokrotka ale po jednej potężnej ulewie (co mi oderwała rolety) padła całkowicie. Ale masz rację, muszę o tym pomyśleć.
Bakopę miałam - uschła, pektrantus dałam mamie na działkę, a rdest...hm... tego nie. Widziałam w ofercie Florini (w sumie to u Łobanowskich) Wilczomlecz Diamond Frost - cudo.
A co z tą nasturcją? Powiesz cosik?

[Keetee]

ja ten rdest pomyliłamz wilczomleczem ...fajnie sie komponuje...nasturcja wszędzie urosnie ale ona lubi ubogą ziemie, jak ma zza dobrze to idzie w liscie,ja chciałam ją u siebie do wiszacych doniczek właśnie

[Niunia1981]

Kobeę to chyba nie trzeba za bardzo nawozić bo i tak rośnie ogromna nie?
Kupiłam u Adriana nawóz na zawiązywanie pąków i na olbrzymie kwiaty z niska zawartością azotu to może jak razem je posadzę i podkarmię takim nawozem to coś z tego fajnego wyjdzie? Trzeba spróbować
ale masz rację - wilczomlecz w razie czego można zamówić

[justyna_gl]

Ja miałam nasturcję na balkonie i osobiście nie polecam. Strasznie obchodziła mszycą i aż czarna była. Nie mogłam sobie z nią poradzić aż w końcu wylądowała na śmietniku

[Niunia1981]

I co mnie Justynko tak straszysz? A taką miałam ochote wysiać. Hm... może jednak zaryzykuję do jednej doniczki Jak już nasionka kupiłam to czemu mają się zmarnować

[diament]

Monia jak już kupiłaś to pewnie, że siej, może się uda

[Niunia1981]

Monisiu no właśnie
Mądrze mówisz kobieto

[diament]

Mnie przeraża wysiewanie nasion w domu, nie lubię tego bo robi się bałagan. Wolę od razu do gruntu

[justyna_gl]

Tylko Moniu musisz strasznie jej pilnować i jak tylko coś się pojawi to pryskać. Żebyś sobie przypadkiem nie zmarnowała reszty roślinek na balkonie. Bo to paskudztwo nawet pelargonie potrafi zniszczyć.

[damapi]

Witaj Moniko , przybiegłam z rewizytą ale u Ciebie wesoło balkon pierwsza klasa, a zwierzaczki słodziutkie . Wspomniałaś, że musisz przeforsować ze swoim M zakup nowych kwietników - zaproponuj może, żeby je zrobił, na mojego to działa - jak ma coś robić sam, to od razu się zgadza na zakup

[justyna_gl]

Danusiu, że też ja nigdy na taki pomysł nie wpadłam Muszę spróbować...