
Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Srętniki robią wrażenie 

Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
- kasiuta74
- 500p
- Posty: 700
- Od: 1 sty 2012, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
No no jest na co popatrzeć
Ten storczykowy parapet
Może jest na forum entomolog
? Teraz to i ja jestem ciekawa co to za owad
. Pokrywy???Ja nie zauważyłam 


Może jest na forum entomolog



- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Anjju, jak przeczytałam o tym moczeniu się storczyków, to sobie przypomniałam, ze moje kieki się moczą od.. wolę nawet nie myśleć, jak długo.
Mam nadzieję, że przetrwają to moczenie. Gdyby nie forum, to może by na noc zostały
Justynko, czy twoja hoja multiflora sam się tak krzewi, czy jakoś ją przycinałaś?

Mam nadzieję, że przetrwają to moczenie. Gdyby nie forum, to może by na noc zostały


Justynko, czy twoja hoja multiflora sam się tak krzewi, czy jakoś ją przycinałaś?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Ojejku, nie mogę się doczekać tych moich skrętników, w tym także od ciebie. Na razie sama sałatka. Troszeczkę podeschły liście na końcówkach. No ale nic wiosna już idzie, najgorszą porę mamy za sobą, Justynko. I nie tylko wspomnienia będą nam radować oczy, ale, mam nadzieję, aktualne kwitnienia. 

- Anjja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1738
- Od: 4 sie 2010, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Jagoda ja też o swoich zapomniałam i zostały na noc... jestem raczej pewna że im nic nie będzierapunzel pisze:Gdyby nie forum, to może by na noc zostały![]()

Pozdrawiam Anjja - Ania
Moje wątki
Moje wątki
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Wspomnieniowe kwitnienia przywołują lato, a przynajmniej dobrze zaawansowaną wiosnę
. Żeby tak już chciały ponownie zakwitnąć
, ale by było fajnie...
Piękny ten parapet storczykowy - roślinki zadbane, pięknie zielone i kwitnące
. Multiflora (mam na myśli storczyk
) bardzo obiecująca
. U mnie od kiedy zaczęły się mrozy wszystkie storczyki zupełnie przyhamowały; może teraz w końcu znów ruszą
.
Skoro pochwaliłam jedną multiflorę, pochwalę również i drugą - zupełnie po niej nie widać skutków zimy (i ja żadnych kropeczek dostrzec nie mogę
). Ma piękne ciemnozielone i gęste listki - jakby była prosto ze szklarni
.


Piękny ten parapet storczykowy - roślinki zadbane, pięknie zielone i kwitnące




Skoro pochwaliłam jedną multiflorę, pochwalę również i drugą - zupełnie po niej nie widać skutków zimy (i ja żadnych kropeczek dostrzec nie mogę


- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
ja nawet okulary założyłam dla złapania konturów i tych kropeczek ale ni-fiu-fiu nie widzę
więc albo coś "wymyślasz" albo... za słabe okulary mam
ja swoje dwie miernoty - dendrobium i miltonię - także namaczałam
bo zasuszanie ostatnio idzie mi przednio
fajnie tam masz na tych parapetach - błysk jak ta-lala


ja swoje dwie miernoty - dendrobium i miltonię - także namaczałam



fajnie tam masz na tych parapetach - błysk jak ta-lala


Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Parapet, aż się ugina od kwiatków, musiałaś wiele pracy włożyć, aby zapewnić kwiatkom SPA 

-
- 1000p
- Posty: 1140
- Od: 18 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
witam
piękne kwiaty,najbardziej podobają się mnie storczyki.

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=51384" onclick="window.open(this.href);return false; rosliny Oksi.
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko jak tam skrętniki coś tam się dzieje z pączkami czy nie 

- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
EwelinaB- ja też kocham skrętniki, prawie na równi ze storczykami. "Tango" należy do moich ulubieńców, bo jest odmianą półpełną, no i ten kolor. Jedyny jego minus to taki, że kwiaty są dość małe, ok. 2-3cm średnicy.
Anjju- cieszę się, że u Ciebie zawitała wiosna wraz z pierwszymi przesadzeniami kwiatów. Niestety multiflora ma też plamki na łodygach, muszę jej zrobić fotkę "makro", to wszystko będzie widoczne. Chyba ją przelałam jesienią, zanim zaczęły grzać kaloryfery i może złapała pleśń lub grzyba. Będę o nią walczyć i jak tylko ruszy z listkami, spróbuję ją od nowa naszczepić.
Monik27- wszystkie skrętniki są cudne. Tango należy do moich, ulubionych odmian. Choć ostatnio znalazłam ciekawą stronkę o skrętnikach i fiołkach, gdzie doczytałam się, że istnieją odmiany o liściach variegata. Muszę jeszcze tylko znaleźć odmianę o takich liściach, a potem może kieyś będę "polować" na taką sztukę...
Filigranowa- dziękuję ;) W kuchni też już umyłam kwiatuszki. Pozostają, jeszcze dwa pomieszczenia...pracy sporo...
Adam- polecam taki widok na żywo. Dopiero wtedy robi wrażenie. Na zdjęciach nie można oddać niektórych szczegółów, wielkości kwiatu i rozchylenia płatków... no i oczywiście - samej satysfakcji doprowadzenia roślinki do kwitnienia.
Kasiuta- ten parapet dopiero będzie piękny, za jakieś 8 tygodni... Myślę, że na Wielkanoc powinny zakwitnąć - 4...może 5 storczyków w różnych kolorach...
Rapunzel- mam nadzieję, że keiki przetrwało moczenie. Jeśli chodzi o orchidee , to one są bardzo wytrzymałe na takie jednorazowe "przelanie". Pamiętam, jak miałam remont i moją niebieską Ascocendę, moczyłam przez 3 doby, bodajże. Ale przeżyła i nawet korzonki nie nadgniły.
Nie przycinałam multiflory - ona już tak ma w genach
Zobacz sobie na wątek "mis20"/Asi - od Niej dostałam sadzonki tej hoji. Roślina - matka też jest krzakiem 
Wando7- hihi...coś czuję, że Będziesz chcieć kolejne skrętniczki...pewnie teraz odmianowe
U mnie też liście podeschły, ale nie odcinam ich, dopóki same nie zaschną prawie całe. Bo niektóre moje sadzonki mają po 2,3 listki i czekam, aż zaczną puszczać wiosenne listeczki. Wtedy zacznę przycinać stare, brzydkie liście, wiedząc, że roślinka poczuła wiosnę i da sobie radę, bez starych liści.
Zapowiedzi kwitnień u mnie jest obecnie hmm...kilkadziesiąt...bo odkryłam mnóstwo maleńkich pączków... WRESZCIE
Wiktoria_W- u mnie kwitną trzy storczyki, ale kwiatuszki już poczuły wiosnę. Są nowe pączki i pędziki, czyli zdążyłam z przesadzaniem roślin tuż przed utworzeniem pączków. I nie muszę ich "stresować", mogą spokojnie zakwitnąć. Wnet rozpocznę nawożenie...
Multiflorę dokładniej obfotografuję...
Mniodkowa- chciałabym zmyślać...ale niestety tej hoji "coś" dolega. Muszę poszukać informacji, czym grozi zalanie multiflory....
Lukos- zazdroszczę jednego storczyka. Gdybym miała tylko jednego ( nawet nie wiem, ile sztuk liczy moja kolekcja...trzeba policzyć...) storczyka, to co trzy dni bym mu listki czyściła. Mam sporą kolekcję, więc raz na kwartał mają zabiegi pielęgnacyjne. A latem wynoszę je na ciepły deszcz do ogrodu i tak zostawiam na 30 minut. Potem osuszam listki i stożki wzrostu i namaczanie mam z głowy...
Stokrotkania- Masz rację. Dla mnie takie spa dla roślin, to chwila relaksu po pracy...
Oksi- witaj i dziękuję w imieniu kwiatów.
Byłyby świeże zdjęcia, ale...niestety się rozchorowałam i leżę w łóżku od trzech dni. A tyle się dzieje na parapetach...
To na razie Musicie się zadowolić kolejnymi wspomnieniami, pierwsze kwiaty fiołka odmianowego, "Ruffield skies":

Male jest piękne... te słowa pasują do mojego bordowego skrętnika, o małych kwiatach. Są maleńkie, ale za to kwitnienia obfite( na fotce pięciomiesięczna sadzonka wyhodowana z listka, myślę, że na wiosnę będzie równie ładnie kwitła):

I największy sukces ubiegłego roku. Po roku hodowli zakwitł mój ulubieniec... storczyk "phragmipeium walisiixcaudatum". To największa orchidea w mojej kolekcji ( i dlatego tylko jeden przedstawiciel, bo miejsca brak). Długość liści około 60cm ( ich rozpiętość około 1metra). Wielkość kwiatu wraz z długimi wąsami to jedyne około 50cm (10 cm - kwiat i długość wąsów - ok. 40cm):

Jak tylko lepiej się będę czuć, to kolejne zdjęcia będą...
Fishkomp- na skrętnikach odkryłam kilka pączków... W tym na "Tango", ale mam słabą sadzonkę z trzema listkami i zaczynam się zastanawiać nad oberwaniem pączków
Anjju- cieszę się, że u Ciebie zawitała wiosna wraz z pierwszymi przesadzeniami kwiatów. Niestety multiflora ma też plamki na łodygach, muszę jej zrobić fotkę "makro", to wszystko będzie widoczne. Chyba ją przelałam jesienią, zanim zaczęły grzać kaloryfery i może złapała pleśń lub grzyba. Będę o nią walczyć i jak tylko ruszy z listkami, spróbuję ją od nowa naszczepić.
Monik27- wszystkie skrętniki są cudne. Tango należy do moich, ulubionych odmian. Choć ostatnio znalazłam ciekawą stronkę o skrętnikach i fiołkach, gdzie doczytałam się, że istnieją odmiany o liściach variegata. Muszę jeszcze tylko znaleźć odmianę o takich liściach, a potem może kieyś będę "polować" na taką sztukę...
Filigranowa- dziękuję ;) W kuchni też już umyłam kwiatuszki. Pozostają, jeszcze dwa pomieszczenia...pracy sporo...
Adam- polecam taki widok na żywo. Dopiero wtedy robi wrażenie. Na zdjęciach nie można oddać niektórych szczegółów, wielkości kwiatu i rozchylenia płatków... no i oczywiście - samej satysfakcji doprowadzenia roślinki do kwitnienia.
Kasiuta- ten parapet dopiero będzie piękny, za jakieś 8 tygodni... Myślę, że na Wielkanoc powinny zakwitnąć - 4...może 5 storczyków w różnych kolorach...
Rapunzel- mam nadzieję, że keiki przetrwało moczenie. Jeśli chodzi o orchidee , to one są bardzo wytrzymałe na takie jednorazowe "przelanie". Pamiętam, jak miałam remont i moją niebieską Ascocendę, moczyłam przez 3 doby, bodajże. Ale przeżyła i nawet korzonki nie nadgniły.
Nie przycinałam multiflory - ona już tak ma w genach


Wando7- hihi...coś czuję, że Będziesz chcieć kolejne skrętniczki...pewnie teraz odmianowe

Zapowiedzi kwitnień u mnie jest obecnie hmm...kilkadziesiąt...bo odkryłam mnóstwo maleńkich pączków... WRESZCIE

Wiktoria_W- u mnie kwitną trzy storczyki, ale kwiatuszki już poczuły wiosnę. Są nowe pączki i pędziki, czyli zdążyłam z przesadzaniem roślin tuż przed utworzeniem pączków. I nie muszę ich "stresować", mogą spokojnie zakwitnąć. Wnet rozpocznę nawożenie...
Multiflorę dokładniej obfotografuję...
Mniodkowa- chciałabym zmyślać...ale niestety tej hoji "coś" dolega. Muszę poszukać informacji, czym grozi zalanie multiflory....
Lukos- zazdroszczę jednego storczyka. Gdybym miała tylko jednego ( nawet nie wiem, ile sztuk liczy moja kolekcja...trzeba policzyć...) storczyka, to co trzy dni bym mu listki czyściła. Mam sporą kolekcję, więc raz na kwartał mają zabiegi pielęgnacyjne. A latem wynoszę je na ciepły deszcz do ogrodu i tak zostawiam na 30 minut. Potem osuszam listki i stożki wzrostu i namaczanie mam z głowy...
Stokrotkania- Masz rację. Dla mnie takie spa dla roślin, to chwila relaksu po pracy...
Oksi- witaj i dziękuję w imieniu kwiatów.
Byłyby świeże zdjęcia, ale...niestety się rozchorowałam i leżę w łóżku od trzech dni. A tyle się dzieje na parapetach...
To na razie Musicie się zadowolić kolejnymi wspomnieniami, pierwsze kwiaty fiołka odmianowego, "Ruffield skies":

Male jest piękne... te słowa pasują do mojego bordowego skrętnika, o małych kwiatach. Są maleńkie, ale za to kwitnienia obfite( na fotce pięciomiesięczna sadzonka wyhodowana z listka, myślę, że na wiosnę będzie równie ładnie kwitła):

I największy sukces ubiegłego roku. Po roku hodowli zakwitł mój ulubieniec... storczyk "phragmipeium walisiixcaudatum". To największa orchidea w mojej kolekcji ( i dlatego tylko jeden przedstawiciel, bo miejsca brak). Długość liści około 60cm ( ich rozpiętość około 1metra). Wielkość kwiatu wraz z długimi wąsami to jedyne około 50cm (10 cm - kwiat i długość wąsów - ok. 40cm):

Jak tylko lepiej się będę czuć, to kolejne zdjęcia będą...
Fishkomp- na skrętnikach odkryłam kilka pączków... W tym na "Tango", ale mam słabą sadzonkę z trzema listkami i zaczynam się zastanawiać nad oberwaniem pączków

- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko nie rób tego, lepiej dodać po podlewania nawóz. A ten śliczny różowy maluch
to wspaniała zapłata za opiekę.

- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Jejku szok
pierwszy raz widzę takiego storczyka.Wygląda jak płaczący.
Duży sukces,że zakwitło takie cudo

Duży sukces,że zakwitło takie cudo

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko kuruj się kochana, bo wiosna puka do drzwi
Zainteresowało mnie Twoje zielone cudo, choć w pierwszej chwili wystraszyłam się jego wąsów...wygląda, jak jakaś czarownica
Pięciomiesięcznego skrętnika nie komentuję. Znowu ekspres

Zainteresowało mnie Twoje zielone cudo, choć w pierwszej chwili wystraszyłam się jego wąsów...wygląda, jak jakaś czarownica

Pięciomiesięcznego skrętnika nie komentuję. Znowu ekspres

- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach;) - cz.II
Justynko, z pewnością zajrzę do wskazanego wątku.
Mam nadzieję, że ta moja hoja multiflora na razie jest taka mikra, bo dostałam ją od Anjii jesienią i nie miała okazji na dobre się rozbujać, ale może teraz się ruszy.
Storczyk, który pokazałaś, jest rzeczywiście niezwykły, a mnie najbardziej zastanawia rola tych wąsów w naturze.


Storczyk, który pokazałaś, jest rzeczywiście niezwykły, a mnie najbardziej zastanawia rola tych wąsów w naturze.
