1. Róże. (2007.06 - 2008.05)

Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

ogrodowa marta pisze:
ciotka pisze: A po ile płaciłaś za te pięknoty?

To są oryginały z licencją - kosztują ok.70zł
Ale chyba z narzutem polskich dystrybutorów i pośredników ?
Bo Twoja strona www sugeruje zakładanie ogrodów, Marto ?
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Dzięki Haniu, tak zrobię, też mi się wydawał ten krzew dziwnie podejrzany. Za wszystkie płaciłam tyle samo :?
No cóż, mówiłam, że nie bardzo się znam, na tym co robię :( Nie miałam wyboru, bo wszystkie róże były zapakowane jak przyjechałam, a ta była doniczkowa, tak jak 90% róż, które kupiłam.
Prosiłam o 1 gatunek i płaciłam za 1 gatunek :(

Człowiek uczy się całe życie :?
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Ada
200p
200p
Posty: 232
Od: 12 maja 2007, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Dostałam ofertę z r.Z róż angielskich są takie:
Abraham Darby pomarańczoworóżowa
Charles Austin morelowobrzoskwiniowa
Constance Spry różowa
Cottage Rose różowa
Golden Celebration złota
Graham Thomas żółta
Herbalist ciemnoróżowa
HeritageRoberta) lilioworóżowa, płatki zewnętrzne są białe
L.D.Braithwaite czerwona
Mary Rose różowa
Othello purpurowoamarantowa
The Pilgrim jasnożółta
Wife of Bath różowa
Winchester Cathedral biała
I co tu teraz wybrać jak się nie ma żadnej z nich?
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Hmm, to masz problem :wink: Może według koloru? Może zapachu? Z tego co wiem to Constance Spry jest piękna ale nie powtarza kwitnienia. Daj znac co wybrałaś :D
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Ja wybrałam pierwszą - Abraham Darby - na razie. Potem się zastanowię nad jakimś miejscem na więcej ale to chyba dopiero jesienią. :D
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
mia63
100p
100p
Posty: 176
Od: 3 gru 2006, o 22:56
Lokalizacja: bytom

Post »

hanka55 pisze:[i

****************
Mia, skąd Ty takie skarby masz, jak wióry rogowe?
To nawóz na 3-5lat, który uwalnia się stopniowo, a krowieniec to sam cymes.
I tak - trzymaj.
Jeśli bardzo musisz, to w maju( wzmacniająco p/ko grzybom) i na jesień ( przeciwmroźnie) zasil je potasem ( siarczan potasu+siarczan magnezu - po 1 łyżeczce na 1l - oprysk , lub łyzeczka pod krzak posypowo) lub Polifoska, Plantafoska ( wiosna ).
I tyle - azot mają z wiórów i krowieńca.
Haneczko kochana, wióry rogowe kupiłam parę paczek kilowych w ubiegłym roku w Lidl-u.Nie wiem jak duzę worki sa tego siarczanu, i czy wykorzystać moge dla innych roslin, czy tylko róże?
pozdrawiam serdecznie
Ula R
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Wióry i obornik naprawdę wystarczą na przeciętnych glebach.
Sztuczne nawożenie robi się w warunkach niedoborów, na złych glebach - skrajnie piaszczystych lub bardzo ciężkich Nawozy to sa leki, a zdrowym dzieciom leków nie podajemy.
Więc naprawdę, pomyslcie 2 x zanim zaczniecie sypać, lać chemię.
Proszki nie polepszają gleby, zasalaja ją, w ogróznieniu od nawozów naturalnych, które trwale wzbogacają - zmieniają strukturę, wzbogacją w próchnice i stanowią pyszne pozywienie dla mikroorganizmów, dżdżownic i bakterii nitryfikacyjnych.
Ziemia żyje, tam ciagle coś bulgoce, rusz się , oddycha, rośnie, rozkłada się...
Nawozy sztuczne i chemiczne środki ochrony - zabijają takze te dobre żyjątka i bakterie.
I zostaje jałowizna, przesycona resztakmi rozpadu chemii , a w niej słabowite, rachityczne rośliny...

Marysia pokazała, CO PRZEZYŁO w Jej ogródku, pozbawione ciągłej troski.
To, co było silne, zdrowe i dostosowało się do warunków.
Marysia ma już swój biotop, małą równowagę biologiczną.
I ja tez do tego dążę u siebie.
I tego tez Wam, życzę serdecznie. :P
sztuczne wspomaganie- tylko w przypadku choroby i wybitnych zagrożeń.

To - lektura obowiązkowa :D

http://podszarotka.republika.pl/index1. ... zymin.html

Dla wiedzy :
Siarczan potasu
http://siarczanpotasu.com/

Siarczan magnezu
http://ekosens.pl/ogrod.html

Nawożenie mineralne ( sztuczne!!!), czyli szybkie, interwencyjne uzupełnianie braków/ leczenie :
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... zymin.html
******
Hihihihii, Ada będzie miała bezsenna noc :lol: :lol:
Skąd my to znamy ?
*****************
Mia - Ty to masz fart ! :P
Są po 2 kg - ok. 5 zł
***************
Ewulku, spróbuj reklamować - załącz zdjęcie.
Ona jest zdrowa, widać, że dobrze zaczęła puszczać listki w pionie :-), ale krzywe wyszczepienie to wada estetyczna. Nie wpływa na rozwój ani kwitnienie, ale nie jest to ideał urody, zwłaszcza gdy nie wiesz jak zatuszowac tę wadę.
Gdy posadzisz ja prosto, nie będzie widać koslawego wyszczepienia :)
A pędy będa rosły prosto. Korzeń i tak sam się rozwnie w dół, zgodnie z kierunkiem opadania wody :)
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Haniu ! Reklamacja nic nie da bo więcej nie ma. To jest właśnie ta" moja", którą zamówiłam i już nie było. Na lepsze trzeba poczekać do jesieni. Ciekawa jestem jak bedzie wyglądać moja rosa damascena. Jeszcze ją dostanę ale w katalogu już jest napisane na czerwono - "brak". :?
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hiihiihii, to może Ewa oda Ci koślawca ?
Ty z pewnością ją postawisz do pionu :D
A, że brakuje odmian ? Dla produkcji to koniec sezonu.
Sezon zamówień zaczyna się w styczniu, a szkółka zaopatruje przede wszystkim hurtowników.
"zamówienie powyżej 1000 szt" - tak zaczyna się cennik
My mamy szczęście, że P. Adamowi chce się sprzedawać detalicznie i wysyłkowo( mało pieniędzy i tylko kłopot z konfekcjonowaniem).

I za to jestem Mu wdzięczna.
Że Mu się chce :)
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

do Hanki: wysłałem wiadomość na priv.:)

Wiktor
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Już za kilka godzin , no może kilkanaście, będę miała swoje wymarzone. Chyba nie będę spać. ;:11
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Awatar użytkownika
dtlissa
200p
200p
Posty: 383
Od: 29 mar 2007, o 22:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wroclaw

Post »

ciotka pisze:Już za kilka godzin , no może kilkanaście, będę miała swoje wymarzone. Chyba nie będę spać. ;:11
Ciociu :lol:
ja tez w piatek paczke od pana Ch dostane ;:1
bedziemy razem sie cieszyc! Sesja fotograficzna musowo!
Ja zamowilam :
*Baronne Adolphe de Rothschild
*Madame Isaac Pereire
*Mrs. John Laing
*Souvenir de la Malmaison - ale tej juz niestety nie bylo :(
*Tuscany
*Zephrine Drouhin
*Double Elite
*Red Climbing

Ciekawa jestem tej "kakofonii" zapachowej jaka beda wytwarzac te roze. Posadze je tuz kolo tarasu :-) i będę sie ich zapachem i kolorami rozkoszowac ;-)

p.s. wrrr z emocji same literowki robie, juz trzy razy tego posta edytowalam !
Ada
200p
200p
Posty: 232
Od: 12 maja 2007, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

hanka55 pisze: Hihihihii, Ada będzie miała bezsenna noc :lol: :lol:
Skąd my to znamy ?
No i własnie się zaczęła........
BaŚa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 2 kwie 2008, o 22:34
Lokalizacja: Podlasie

Post »

No i stało się, wirtualne różane zapachy, doprowadziły do uzależnienia. Moje "ch" leży zadołowane i czeka na posadzenie a ja się miotam jak do tego sadzenia przystosować piaskownicę :D. Póki co mąż wykopał olbrzymiaste doły, do których chyba mnie wrzuci, jeżeli każę mu kopać następne. Pomóżcie! Mam do wykorzystania: furę czarnej ziemi, którą przywiózł mi znajomy (ze swojej łąki) gratisowo dorzuciwszy kupę końskiego obornika, gotową ziemię w workach 50l, gotowy kompost z obornika w workach, granulowany kurzak. Co się z tego nada i w jakich ilościach? A może o coś jeszcze powinnam się postarać? Dodam, że kryterium różanego wyboru, był zapach i odporność róż na niedogodności wszelakie. Pozdrawiam serdecznie - Basia
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

jokaer pisze:dziekuje , czyli ja mam pecha :?
Dlaczego masz pecha? Ja zamawiałam w piątek na konkretny dzień czyli na dzisiaj i dostałam potwierdzenie , że już jadą. Uzupełnienie do cennika. W doniczkach po 13 zł. Ja zapłacę za 20 sztuk w najlepszym wyborze, w tym 2 w doniczkach i 1 angielska z licencją łącznie z opłatami 272 zł. Koszty przesyłki w zależności od wagi od 17,- do 19,- zł. Pobranie, jeśli nie płacisz na konto 7,50 zł. ;:54
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Zablokowany

Wróć do „Róże”