Moja mała "dżungla" - part II

[anik]

Aga nie przestawiaj wielkanocnika bo sie wypnie pąkamina ciebie. 13* to nie jest tak mało. Poza tym to temperatura przy szybie. Jeśli od początku stoi w takiej temperaturze to nic mu nie będzie. Jak przestawisz zrzuci pąki.

[Wiktoria_W]

Jestem pełna podziwu dla Twojej Lisy . Jest super wybarwiona - nawet nie wiedziałam, że ona tak potrafi, bo moja cała zielona .
Kliwia pięknie Ci się rozrasta, a hiacynt się super ukorzenił - teraz czas, żeby góra ruszyła .
Anturium mam z lidlowej przeceny - chociaż raz trafili z przeceną w dobry moment, bo "chodziłam" koło nich trochę czasu, a ich było coraz mniej na półce .

[kociara]

Agnieszko, niby dopiero coś zaczyna się dziać na parapetach. U Ciebie już takie rozrosty i kwitnienia nawet,
że dostałam zeza rozbieżnego "góra-dół". Australis Lisa cudownie wybarwiona, ciekawa jestem kwitnienia kliwii,
a wielkanocnik troszkę się pospieszył ale może zachowa ciągłość kwitnienia do Wielkiej Nocy.

[Adam12222]

Szkoda że hoi australijskiej nie zostają akie czerwone listki tylko się później wybarwiają , ciekawie by wyglądała.

[kociara]

One młode to czerwone. Nic nie jest takie jak w młodości...... .......

[rapunzel]

mniodkowa, myślę, że anik ma rację. Już teraz nie ma co go przestawiać, bo pąki ci zrzuci.
A kliwię trzymałaś w chłodzie?

[diament]

Liska piękna, moja stoi zaczarowana w miejscu.

[mniodkowa]

A kliwię trzymałaś w chłodzie?

kliwia to sobie stała w chłodniejszym pokoju na parapecie od zakupu (nie pamiętam - lipiec jakiś?) do chyba końca listopada, zezłościłam się, że ani drgnęła choć nie przekręcana i po poczytaniu przeniosłam na południowy parapet, stwierdziłam, że zimą może nie usmażę jej na słońcu no i podlewałam częściej (ten kaloryfer mnie zmusza) no i urosło kilka listków pewnie na kwiatka będę czekać kilka lat ale co tam

a wielkanocnik troszkę się pospieszył ale może zachowa ciągłość kwitnienia do Wielkiej Nocy

jakoś wątpię, ale cieszę się, że masz wiarę

Aga nie przestawiaj wielkanocnika bo sie wypnie pąkamina ciebie. 13* to nie jest tak mało.

tak zrobię ale pąki już nieciekawie wylądają

Liska piękna, moja stoi zaczarowana w miejscu.

moja po zakupie zaczęła rosnąć, ale jak ją przekręciłam sprzątając któregoś razu i przesunęłam na parapecie o 50cm to się obraziła, dopiero teraz jej przeszło

Adaś - no taki kolorowy kwiatuszek z czerwonymi listkami to by i do salonu mi nawet pasował

Wiktoria - anturium białego to ja nigdy w LIDLU nie widziałam w ogóle chyba anturium żadnego w Lidlu nie widziałam, miałaś szczęście

[mmaryla]

Zachwycił mnie Wielkanocnik, nie duży a z tyloma pakami. Kliwia przypomniała mi mój rodzinny dom,gdzie na parapetach stały doniczki Kliwii i Amarylisa. Niech Ci pięknie kwitną.

[rapunzel]

mniodkowa, pytałam o tę kliwię, bo ona z tych, co to muszą przejść okres spoczynku w chłodzie, żeby zakwitnąć. Ja z góry odpuszczam taką arystokrację, bo dostałabym szału, gdybym załatwiła kwiatka za taką kasę.
Z arystokracji to miałam gardenię, która nawet nie otworzyła pąków, a potem padła.

[Niunia1981]

Na poprawe humoru poszłam wczoraj do LM i już żałuję
Grudniki były - czerwone (a na takiego poluję) ale kurcze po 12,00 zł. Troche drogo biorąc pod uwage, że poprzedniego kupiłam chyba za 6 zeta w biedronce. Nie kupiłam i tylko sobie humor popsułam. Ale w poniedziałek ma być peperomia w biedronce to sobie poprawię humor
No chyba, że nas do tego czasu zasypie i nie dojadę do sklepu

[mniodkowa]

dostałabym szału, gdybym załatwiła kwiatka za taką kasę.

Jagoda - przyznam szczerze, że nie kojarzę jakichś pieniędzy za tą kliwię, wiem, że nietanie ale albo się z kimś wymieniałam, albo jakieś małe pieniądze zapłaciłam (dostałam sadzonkę) tak mi się spodobała kwitnąca, że "musiałam" ją mieć ale masz rację, czasem wydać kasę, donieść do domu a ten weźmie i pozrzuca pąki czy liście to złość można osiągnąć maksymalną temu np nie kupuję drzewek fikusów, nie dość, że drogie to 90% szans na wyłysienie

Monika - grudnika za 12zł to chyba, że w doniczce o średnicy 12cm wczoraj widziałam w Biedronce poprzekwitane grudniki, nawet nie domyślisz się jaki kolor miały, stoją takie zielone, ale cena ani grosza mniejsza o tej peperomii to nie wyczytałam, zależy jaka, to może się skuszę... choć one coś u mnie nie lubią się gościć

Maryla - przekonałam się, że nawet maleństwa (grudniki np) też potrafią obsypać się pąkami

----------
edit: pofatygowałam się poszukać tej kliwi - faktycznie mam ją z wymiany z Anjją

[rapunzel]

mniodkowa, z wymiany to faktycznie można przeżyć, ale ja widziałam przeważnie powyżej 25 zł, więc to już całkiem spora sumka jak na kwiatka, przynajmniej dla mnie.

[Anankee]

O perpeoni w biedronce też słyszałam i przyznam, że kusi. A tak teraz jak czytam o tym jak to może zezłościć jak drogi kwiatek padnie to macie dziewczyny rację - jakoś w takim momencie aż się odechciewa wszystkiego. Ja tak dłuuugo miałam i sądziłam że to wina "ręki" do kwiatów. A teraz już wiem że to jednak kwestia SERCA. No i uwielbiam to uczucie jak jakiś mały, polamany czy chudy badylek jednak zaczyna żyć i w piękna roślinę się przemienia

[mniodkowa]

a bo ja wiem, czy to kwestia serca... fikusy po zmianie miejsca po prostu zrzucają liście więc można się starać i starać a moim przynajmniej zdaniem - to kwestia... szczęścia(?) że nie ogołoci się po przyniesieniu do domu takie drzewko nierzadko za kilkadziestąt ładnych złotych

a widziałam przeważnie powyżej 25 zł, więc to już całkiem spora sumka jak na kwiatka, przynajmniej dla mnie

to mamy tak samo kupuję zielone do kilku zł no wiadomo, że storczyka za 10 to ciężko wyhaczyć, więc czaję się na promocje po 19,99