Romciu czasem żałuję, że moim pierwszym odruchem w chwili gdy coś ciekawego zobaczę jest poszukiwanie aparatu. W tym czasie mogłabym patrzeć gołym okiem - wydaje mi się że taka obserwacja jest cenniejsza niż zdjęcie - czasem zdarzają się wyjątki.
Marylko, jeszcze jest wcześnie, także nic nie straciłaś. Ja staram się przestrzegać terminów wysiewu, z tym że mam wrażenie że w niektórych wypadkach przyspieszenie wysiewu jest dość obiecujące (szczególnie chyba w wypadku pnączy typu kobea, tunbergia oraz rącznika). Ostatnio wysiałam pierwiosnki (po dwudniowej obecności nasion w lodówce), próbowałam rok temu ale mi się nie udało.
Na tej stronie są od góry: krogulec, 2x sójka i myszołów (w dwóch postach). Kobuz i myszołów to drapieżniki, sójka raczej żywi się żołędziami, orzechami laskowymi itp. ale jak widać w czasie zimy zagląda też do karmika.
Zosiu dziękuję

. Rudzik to piękny ptaszek - jeszcze nie widziałam go w tym roku, ale także zawsze się cieszę, gdy zobaczę tego ślicznego ptaszka. W ubiegłym roku najpierw zobaczyłam samiczkę, ale była tak nie pozorna, że nie przykuła mojej uwagi, za chwilę patrzę a tu za nią zalotnik - samczyk, ze swoim pomarańczowym podgardlem.
Ja jakoś nie nastawiam się jeszcze na wiosnę, może dlatego, że mamy sporo śniegu jeszcze. Ostatnio widziałam Wisłę i Nogat - Wisła była zlodzona (chyba niezbyt grubo), a Nogat bielutki.
Małgosiu dziękuję :P .
Zapewne przylatują do Ciebie też mazurki, to są ptaki dość podobne do wróbli, ale z białą obwódką na szyki i czarnym rumieńcem na białym tle przy dziobie, u nas gołębie miejskie i wrony czasem się tylko zdarzają. Z gołębi jest sierpówka, a latem bywa duży grzywacz. Szkoda trochę tych wysokich drzew u Twojego sąsiada - takie okazy są miejsce postojowym wielu ptaków. Niedaleko nas rośnie duża lipa (ciekawe czy przeżyje gdyż sąsiad chce ją wyciąć, nie rośnie u niego ale za płotem), na której bardzo często siadają różne większe ptaki w górnej koronie a mniejsze w dolnej.
Elizo - słusznie przypuszczasz

. Jeśli dokładnie się przyjrzysz zauważysz nawet to coś co "wyrzucił on z siebie" - u dołu zdjęcia - w locie.
Ostatnio miałam okazję być nad Zalewem Wiślanym.
z bliska:
z daleka:
Zalew Wiślany i ludzie na nim - pieszo..
Zimowe sporty na Zalewie Wiślanym
(po drugiej stronie jest widoczna Mierzeja Wiślana)
Żywotniki rosnące w strefie nadmorskiej (Frombork)

Fragment zabudowań wokół Katedry WNMP i św. Andrzeja Apostoła we Fromborku. W niej pochowano Mikołaja Kopernika, po zawale którego doświadczył ten światowiec. Księgozbiór który zapisał w testamencie diecezji warmińskiej został zrabowany przez Szwedów w 1626 r. i jest u nich do tej pory

(
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82aj_Kopernik ).

Szybkie zdjęcia Elbląga.