Kwiaty na bukiety w ogrodzie Krychy

[ewikk77]

Pozwolę sobie odpowiedzieć (wg moich doświadczeń, a właściwie moich rodziców) uprawa gipsówki raczej do trudnych nie należy, co roku po zimie na nowo wyrastają piękne duże krzaki, ale jest jeden mankament, jeżeli kwitnie i spadnie deszcz, to kwiaty niemal od razu robią się ciemne (brązowo-czarne) ja ją tak zapamiętałam.

[biedronka27]

Witaj Krysiu.
Cudne kwiaty masz w swoim królestwie.Wiersze piękne z przyjemnością się je czyta.Rady spisane.
Chciałam cię spytać o jeżówki,może wiesz kiedy je najlepiej wysiać dostałam trochę nasion.Mażą
mi się takie łany jak u ciebie.Jak będziesz miała jakieś nadwyżki bylin,albo cebulek to ja jestem chętna.Ja zaczynam dopiero urządzać swoje królestwo.
Pozdrawiam Dorota.

[Krycha]

Estero
cieszę się że jesteśmy w gronie piszących. Ja też piszę dla siebie.
Co do gipsówki. Posiej w doniczce, a potem przepikuj do większej donicy i gdy wyrośnie ładna roślinka wsadź na stałe miejsce. A jak masz sporo nasion to gdzieś w rządku. Wczesną jesienią albo na wiosnę przesadź ja na stałe miejsce. Gipsówka nie lubi być przesadzana w następnych latach. Ma palowy korzeń i może się nie przyjąć. Więc trzeba jej wybrać od razu odpowiednie miejsce. Zajmuje dość dużo miejsca i najlepiej jej zrobić stałe ogrodzenie z palików. Jeśli jest dobrze podwiązana , nawet po przekwitnięciu wygląda długo ładnie. Na zimę wszystko ginie, ale wiosną zawsze wschodzi. Nigdy mi nie wymarzła.
ewikk77
biedronka27
Jeżówkę najlepiej wysiać wiosną, jeśli w doniczce to po wzejściu przepikować do większych pojedyncze roślinki. Gdy roślinki już się ukształtują do ziemi na miejsca stałe. Bardzo ładnie wygląda w grupie. U mnie wysiewają się nasionka same, wiosną zawsze jest pełno samosiejek.
Co do sprzedaży cebulek to na moim sprzedażowym wątku dziś daję ogłoszenie o sprzedaży krokosmii.

[ewamaj66]

Lubię tu zaglądać, bo zawsze coś ciekawego można przeczytać. Gipsówki jeszcze nie uprawiałam, natomiast lobelia w gruncie rośnie świetnie, czasem się trochę sieje następnego roku.

[biedronka27]

Dziękuję za podpowiedz.

[Estera]

Gipsówkę i lobelię wysiałam do doniczek. Zobaczę co uda mi się wyhodować. Dzięki za wszystkie podpowiedzi w sprawie tych kwiatków.

[evastyl]

Krysiu jestem pełna podziwu dla Ciebie . Kwiaty , warzywa , robienie na drutach no i te wierszyki

[Zielona02]

Krysiu dziękuję za poświęcony czas, cebulki i piękne fotki To było wspaniałe spotkanie

[biedronka27]

Dziękuję za piękne cebulki.
Pozdrawiam prawie wiosennie Dorota.

[krakfix]

Pięknie tu u Pani, Pani Krystyno:) ja w tym roku zamierzam zająć się astrami na większą skalę. Wyczytałam u Pani mnóstwo cennych rad, dziękuję:) Będę często zaglądać:) Pozdrawiam:)

[Krycha]

Pozdrawiam wszystkich.

krakfix rzeczywiście mam trochę doświadczenia w sprawie astrów. Już kupiłam trochę nasionek.
Przy większej ilości radzę kupować nasionka w różnych firmach, bo to różnie bywa z wschodami, chyba że ktoś ma już swoją sprawdzoną.Chciałam wpuścić zdjęcie ale coś mi nie wchodzi. Prócz książęcych kupiłam tez pomponowe. Jakaś nowa odmiana. Zobaczymy.

Byłam dziś w ogródku, po nocy ziemia zamarznięta, przebijają się tylko tulipany. Jak na razie goździki ładnie wyglądają, ale wiosenne przymrozki mogą jeszcze narobić szkód.
W ogrodzie miałam nocą gości, pełno drobniutkich śladów sarenek.

[ewamaj66]

Goście niekoniecznie mile widziani U mnie też przymroziło, ale do ogrodu dopiero później się wybieram. Wieje mrozem Jednak zamierzam pozbierać większe gałęzie i przyciąć niektóre krzewy i zeschłe byliny.

[krakfix]

mam nasiona z trzech firm. I kilka odmian, ale głównie właśnie książęce, za Twoją radą:) zastanawiam się czy siać do skrzynek czy póżniej od razu do gruntu i potem pikować.. na parapetach już są pomidorki i petunie... mało miejsca:(

[Krycha]

Z siewem nie ma pośpiechu, jeśli będzie za zimno to nie wzejdą, a jeśli będą ładne sadzonki, a w polu zimno to też niedobrze. A za długo sadzonek też nie można przetrzymywać, bo później się nie rozkrzewią. Lepiej siać do skrzynek i potem pikować. Z gruntu to różnie bywa. Ja pierwsze sieję do skrzynek, następne porcje do gruntu, ale w folii. Potem pikuję do malutkich doniczek. Niektórzy śmieją się ze mnie i z tych doniczek, że to dużo pracy , a małe siewki dobrze rosną w po pikowane w skrzynkach. Wiem o tym, ale też wiem ile czasu przyjmuje się w gruncie wsadzona sadzonka z doniczki, a ile wyrwana ze skrzynki. Taką wsadzoną z doniczki wystarczy raz podlać i da sobie rady, a wyrwana wymaga pielęgnacji. U mnie są trzy partie nasadzeń, a co za tym idzie także siewów nasion.
Z pomidorami też się nie śpieszę najpierw sadzonki stokrotek i, astrów i chryzantem, a potem pomidory, potem sadzonki wychodzą na dwór, a na noc wracają już między pomidorki.

[krakfix]

aha:) a kiedy siejesz pierwsze nasionka astrów do skrzynek? Moje pomidorki idą najpierw do szklarenki w doniczkach a potem pod folię, więc już wsiałam.