Ogrodowe zmagania Justyny

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Nie ma za co, trzeba sobie pomagać :) Ja też już zamówiłam :)

A tak z innej beczki, jakby któraś z was chciała nasionka cann - mam troszkę chyba czerwonej to służę :)
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Justynko jestem chętna na kilka nasionek ;:108
Awatar użytkownika
Etna
200p
200p
Posty: 232
Od: 20 sty 2012, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łomianki

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Dzień dobry Justynko :) Piękny masz ogród, a warzywnik ;:138 Jak pozwolisz, będę przychodzić po rady w sprawie pomidorów. Po przeczytaniu postu, że już nie będziesz siała marchewki, bo była z robakami, przyszła mi do głowy pewna myśl, czy Ty jej przypadkiem nie wysiałaś zaraz po oborniku? (wtedy zawsze jest robaczywa).
Pozdrawiam Sylwia.
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Dziękuję Sylwia za odwiedzinki i zapraszam częściej. Faktycznie jedna była po oborniku ale druga grządka już nie. Nawet posadziłam przy marchewce cebulę bo ponoć tak lubią. No w każdym razie w tym roku nie sieję takiej ilości, skupię się na pomidorach i papryce a znajoma której te warzywa nie wychodzą posieje więcej marchewki i pietruszki i będzie wymiana warzywna :tan :;230
Awatar użytkownika
Etna
200p
200p
Posty: 232
Od: 20 sty 2012, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łomianki

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Będę wpadała, bo warto :) Gdzieś tu czytałam, że marchewka 2-lata po oborniku powinna być wysiewana. Również postanowiłam jeszcze raz spróbować z pomidorami (w ubiegłym roku mi nie wyszły). Myślę, że teraz jak poczytam forum, będzie lepiej :wit
Pozdrawiam Sylwia.
Awatar użytkownika
ARABELLA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6593
Od: 4 mar 2009, o 16:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom(okolice Torunia)

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Justynko u mnie w marchewce nie ma robaków,ale niekiedy zdarzają się u nasady naci. Ciekawe,jaka to przyczyna.
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

U nasady to też miałam ale prysnęłam i zniknęły. A marchewka bez obornika miała robaki też...
Awatar użytkownika
Etna
200p
200p
Posty: 232
Od: 20 sty 2012, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łomianki

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

U mnie robaki były w cebuli, piękne dorodne, a w środku jak przekroiłam wił się paskudny robal. Tata w ogrodzie przez tyle lat miał cebulę, a nigdy tam robaka nie widziałam.
Najlepsze były moje czereśnie, urosły wielkie i takie śliczne policzki miały. Przyszła koleżanka na kawę, jak stanęłyśmy pod drzewkiem, to chyba po 2-wa kilogramy zjadłyśmy, bardzo nam smakowały :D Na drugi dzień mąż mój zarwał jedną i oczywiście przepołowił na pół, a tam same robaki. Okazało się, że wszystkie owoce były robaczywe :oops: Zaraz zaczął mnie boleć brzuch, jak sobie pomyślałam ile dzień wcześniej sobie mięska zaserwowałam.
Pozdrawiam Sylwia.
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Sylwia, nie przejmuj się, niektórzy jedzą same robale bo to ponoć bardzo zdrowe białko :) chociaż sama jak mam świeże czereśnie to zawsze przepoławiam i takie obrane bez pestek wcinam wtedy garściami :)
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

U mnie też robale w czereśniach , marchewce i porach ;:14
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Czyli w tym roku wypowiadamy wojnę robalom :;230
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Tylko jak... :| Ja czereśnię wycięłam. Pryskałam ją 4 razy a i tak każda czereśnia robaczywa. Takie drzewko owocowe to mi nie potrzebne więc siekiera i mąż miał robotę i radochę bo do destrukcji to on pierwszy :lol:
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Końcem nosa czuje,że coś w tym roku moj warzywnik będzie jeszcze bardziej ekologiczny-wszystko posieję i posadzę na przemian,np:marchew-cebula-marchew cebula-aksamitki itd w takim kocejewie to robakom trudniej znależć roślnkę która zamierzają nam zeżreć.Nie ma wyjścia-nie mam zamiaru pryskać non stop bo to się zacznie mijać z celem
Awatar użytkownika
Kasia1972
500p
500p
Posty: 969
Od: 18 paź 2008, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Ojej Justyno - szkoda tej wyciętej czereśni :? U mnie wiśnia dwa lata temu była bardzo robaczywa, w zeszłym sezonie pilnie studiowałam tu na forum i w odpowiednim momencie pryskaliśmy - dwa razy i wiśnie były rewelacyjne. Trafiały się robaczywe, ale to nie to co przedtem. Ale nie było tak różowo na porzeczce (mszyce) - chciałam ekologicznie - to niemal krzew straciłam. W tym roku już nie będę taka ekologiczna i od razu oprysk stosowny zrobimy.
Awatar użytkownika
justyna_gl
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3385
Od: 10 lut 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogrodowe zmagania Justyny

Post »

Tylko że Kasiu żyjemy w takim klimacie a nie innym i zdarza się że deszcze uniemożliwiają nam oprysk przez dłuższy czas a jak już można go zrobić to jest za późno... Ja za czereśniami nie przepadam, boli mnie od nich żołądek a te troszeczkę dla córci to kupię. Za to wisienki mam dwie i ich tak łatwo się nie pozbędę. W zeszłym roku kupiłam sobie jeszcze porzeczki pienne (czerwoną, czarną i białą) no i oczywiście leszczyny trzy bo ja jestem wiewiórka i uwielbiam orzeszki. :tan I muszę przyznać że w tym roku już 4 orzeszki zjadłam :heja z córcią na spółę :roll:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”