Dzięki Iza, fajnie słyszeć, że coś się może podobać. Ostatnio staram się też nie porównywać swoich "osiągnięć" z innymi ogrodami, bo byłoby trudno być zadowolonym ;)
Julek, sama nie wiem, czy chcę tam róże. Byłoby pięknie, ale chyba muszę być realistką. Przed płotem raczej trudne warunki, chwasty, zbita ziemia, może i glin, ale na żyzną raczej nie wygląda. Zależy mi, żeby to wyglądało lepiej, niż teraz, ale będzie to trudne. Droga z krzywymi płytami betonowymi, dołki dookoła i wszyscy zajeżdżają ten teren na "mijankach". Może powinnam pomyśleć raczej o jakimś żwirze z folią p. chwastom, zanim tam powstaną jakieś chodniki?
A wiesz, ta Ballerina to wcale mi na różę nie wygląda..
Sylwek, świetnie, że jesteś, bo właśnie potrzebuję porady w kwestii zmian
może jednak nie zrobię kompletnej rewolucji (uff, m. odetchnął), ale muszę pomyśleć o uzupełnieniu fragmentu żywopłotu, bo kiedyś wiklinę przecież wyrzucę. Potrzebuję kilku metrów zimozielonych - chyba powinnam się przeprosić z żywotnikami w roli "tła" do liściastych, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy (mam tam już świerka serbskiego, pojedncze sosenki i cisy kolumnowe ". Chyba Ty kiedyś pisałeś, że znasz
ładne odmiany? A może jednak coś innego?
Jolu, dopiero będę miała, jak wszystko przyjdzie w marcu. Chyba powinnam zacząć odkładać!
dziś zrobiliśmy porządek z zerwanym karniszem (i innymi, które potencjalnie mogłyby być zerwane w najbliższej przyszłości), a ja jeszcze z papierami w szufladach....
koty uczestniczyły w sobie właściwy sposób ;)