Majkowy zielony dom i ..... cz. 3

[majka411]

Zastanawiam się czy niedaleko Flammentanz nie posadzić Souvenir de J. Mermet. http://www.rosenhof-schultheis.de/Suche ... ermet.html
Przy furtce wejściowej z ulicy i puścić go na ten biały bez i ewentualnie słup bo on strasznie długi rośnie

Majeczko, dobrze to wymyśliłaś. A ten Souvenir jest wyjątkowo urodziwy. Ma oczko .
Jednak mamy zimę, są tacy co twierdzą, że ona zagościła u nas na kilka tygodni.
Kusisz pięknymi różami, oj ciężko przejść obojętnie bez natychmiastowego odruchu z zamówieniem jej. Gruss an Aachen
jest cudna.
Zaglądam często na forum, mało osób się udziela, a szczególnie w wątku różanym.

[Nutka81]

Majeczko, wszystko u Ciebie pięknie rośnie, a zdjęcia powalają na kolana Ja już nie mogę doczekać się sadzenia moich różyc, tym bardziej...gdy widzę Twoja przecudownie kwitnąca Flammentanz No a 'Basia' rośnie jak na drożdżach
p.s.
Pozdrowienia i dużo zdrówka dla tej prawdziwej

[edulkot]

Ewa majowa - na pewno ściana da jej osłonę przed wiatrem i trochę własnego ciepła. Moja ma w jedną stronę łuk nad chodnikiem a na ścianie nie ma nic, tylko w niektórych miejscach są powbijane długie gwoździe i do tych gwoździ podwiązuję pędy. Albo do rozciągniętego powroza między łukiem a podpórką dla powojnika. Ale u mnie ściana zakryta i nie widać tych gwoździ a na gołej ścianie to by brzydko wyglądało, musi być jakaś kratka.

Lucyna podpatruj jak masz ochotę, pisać nie musisz, dzięki Ci za wizyty.

Jula to kurczę skąd ja wezmę tyle pojemników bez dna bo tak chciałam posadzić więcej róż.
Z tych wiosennych to chyba nie bo one w większości już mają miejscówki. Ten pomysł to całkiem nowy i muszę poszukać jakiegoś Souvenira na jesienne zamówienie.

Majka Gruss an Aachen warta grzechu.
Zima taka że obawiam się o pnące róże, ale to już teraz za późno na owijanie. U nas podobno za tydzień ma być nocami prawie -20 st C. brrrrrr zimnica.

Gosia tak chyba mają wszyscy teraz. Zdawało się że wiosna tuż tuż a tu taka zima się pojawiła. Flammentanz zawsze jest zjawiskowa, nawet w najmroźniejsze zimy nie ma żadnych szkód. Jedna i druga Basia rosną jak na drożdżach. Za 15 dni wnusia kończy roczek.

[JAKUCH]

MAJKA od wiosny i u mnie będzie rosła Gruss an Aachen . Mam nadzieję ,że tak jak i Ty będę z niej zadowolona . Jak zajadę do Ciebie to chyba nie poznam tego ogródka

[ewamaj66]

Właśnie, ściana goła i jasna-nie da rady z gwoździami Pomyślę o tym wiosną. Tym bardziej, że posadziłam sadzonkę, która z 30 cm urosła do 2,5 m (sięga górnej krawędzi kraty). Gruss an Aachen mam w pamięci od pewnego czasu i kupię na pewno, jeśli będzie dostępna

[Jule]

Maja ale to nie musi byc cos wielkiego. Z tego co czytalam, to ludzie sadza w zwyklych czarnych, tylko ciut wiekszych donicach.... w takich wiekszych co sie kupuje chabazie. Wycinaja tylko dno i bach do ziemi. Roza i tak idzie w glab silnymi korzeniami i tam da sobie rade ale w tym wszystkim chodzi o to, zeby gorne korzenie wlosowe nie plataly sie z korzeniami drzewa ktore im pokarm i wode zabiera. Ta przegroda z doniczki jest wlasnie po to, zeby przy rozanych korzonkach wlosowatych to zatrzymac i zeby jakis padalec nie mogl do tego sie w tym miejscu dobrac.
Ludzie nawet ciete plastikowe rury kanalizacyjne do tego uzywaja.

[edulkot]

Jadziu na pewno będziesz zadowolona, mała, śliczna i pachnąca a do tego wytrzymała na mrozy.

Ewa to ją teraz puść na boki to będzie ładnie wypuszczać boczne pędy z pączkami i ślicznie Ci zakwitnie.

Jula trochę to jakieś wąskie mi się wydaje, może lepiej wiadro 10 litrowe bez dna bo jest szersze. Choć większość wiader mam popękane na bokach. Muszę nad tym pomyśleć i coś wykombinować. Dzięki za radę.

[ewamaj66]

Flammentanz od początku kieruję na boki. Moja ocena wysokości raczej na oko, ale jeden z pędów plątałam już wokół słupka, bo przeszkadzał przy przechodzeniu.

[Jule]

Przy rozach donicowych jest zasada - moze byc waska ale wysoka czyli przy sadzeniu z pojemnikiem zasada bedzie podobna. Wiadro bedzie ok a co przeszkadza Ci ze jest popekane? chyba nie przepuszczanie wody jak nie ma dolu a jak o stabilnosc, to jak wsadzisz do ziemi, to ziemia oblepi sie na okolo i usztywni na beton.

[edulkot]

Ewa czyli wszystko ok. oj będzie widok jak słup zakwitnie.

Jula obawiam się żeby korzenie drzew nie rozwaliły tych wiader. Ale wiesz u nas jest tak dużo wiader wszelkiej maści i kalibru że spokojnie znajdę trochę takich żeby były się nadawały.

[Nutka81]

Jedna i druga Basia rosną jak na drożdżach. Za 15 dni wnusia kończy roczek.

Ahhh...jak ten czas leci...pamiętam jakby to było wczoraj jak pisałaś o clemku na cześć Basienki A tu już taka poważna rocznica się zbliża
No i powiem ci jeszcze że "Barbara ogrodowa" wspaniale ci rośnie, bardzo mi się podoba i pewnie na jakiejś pergoli bądź "czymś tam innym" kiedyś się u nie znajdzie ;)

[gloriadei]

Maju,
nawet popękane wiadra mogą być ;)
korzenie bardziej pójdą w dół, nie na boki.
A dopiero na tym zdjęciu zobaczyłam, że jest to spora odległość od bzu więc spoko!

[edulkot]

Gosia trochę obawiałam się tej Barbary bo to wielkokwiatowy i mój pierwszy ale jak na pierwszy rok sprawiła się fajnie i oby tak dalej.

Ewa odległość jest taka sobie ale rozłogami włażą bzy nawet dość daleko. Każdego roku wyrywam ich dość sporo takich batów grubych. Jak będą róże miały wiadra to spokojnie obok będę mogła wyciągać te bzowe baciska.
A że mnie pokusiło takie paskudne bzy posadzić to mnie czasami aż bierze cóś

[Jule]

Ja kiedys posadzilam sobie taki paskudny bluszcz, gdzie z lasu przywloklam. Posadzilam kolo plotka i git. Cielam gadzine co roku, bo plotek niski a to ogromne chcialo byc ... no i tak cielam i cielam przez pare lat, az zostal sam gruby pien bez lisci. No to stwierdzilismy z M. ze trzeba go precz. Paru silnych skrzyknelismy, M. obkopal pien i dobral sie do korzenia tak samo grubego jak pien, no i zaczeli z silnymi ciagnac i szarpac. Ja sie patrze a drzewko na srodku placyku miedzy blokami zaczyna sie ruszac - mysle ptatki sie bija albo co ale cos mnie tknelo i obserwuje jak szarpia ten korzen i co szarpna, to drzewko coraz bardziej sie rusza i przechyla w jedna strone

[edulkot]

Jula nie powierz mi że na placu wyrósł drugi pień bluszczu. no chyba że on tak daleko miał korzenie. Ja się temu nie dziwię bo znajduję dość daleko od domu wyłażące pędy milinu. To jest taki sam chwast jak sumak czy bzy.

Trochę kolorowych kwiatków na rozgrzewkę.



to tylko część kolorów



cały środek tego zdjęcia to są samosiejki smagliczki jednorocznej, tytoniu oskrzydlonego i kosmosu



a tu z bliska busz jednoroczny